Zbigniew Boniek w stronę Marcina Najmana: Nie ma czym uderzyć, ani czym kopnąć
HejtPark z Marcinem Najmanem cały czas jest szeroko komentowany w mediach społecznościowych. Swoją cegiełkę w programie dołożył również Zbigniew Boniek, który jako pierwszy zadzwonił do programu.
O czwartkowym HejtParku, jaki odbył się na Kanale Sportowym, wspomina się regularnie. Odcinek zyskał dużą popularność, gdyż podczas niego odbyła się konfrontacja słowna na linii Marcin Najman – Krzysztof Stanowski.
Zanim jednak redaktor naczelny portalu „Weszło!” przybył do studia, telefonicznie w programie wziął udział prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej – Zbigniew Boniek. Przed laty świetny piłkarz zaczął rozmowę od uszczypliwości skierowanej w stronę „El Testosterona”.
Spóźniliście się na antenę dwie minuty. A gdyby pan spóźnił się dwie minuty na ostatnią walkę, to byłoby lepiej, bo po dwóch minutach było już po walce.
Później Boniek zapytał gościa programu o odwagę. Prezes PZPN liczył bowiem na to, iż były bokser nie pogodzi się ze Stanowskim.
Jeśli ma pan jaja, to nie może pan dać się spacyfikować Borkowi, a przede wszystkim Stanowskiemu, żeby nie doszło nagle do wielkiej miłości, przejścia na ty itd. Nie wiem, czy zdemoluje pan to studio, czy nie. Chodzi po prostu o to, by był respekt.
Na koniec Boniek zapytał się o ostatnią walkę 41-latka, przypominając, że o pojedynek domaga się Piotr Świerczewski. Były piłkarz ocenił także, kto miałby więcej szans na zwycięstwo, gdyby takie zestawienie doszło do skutku.
Słyszałem, że jednak będzie miał pan pożegnalną walkę? Bo jeden nasz kolega się na nią pcha. Dobry kolega Mateusza, Świerszczu. Co do walki, to Najman nie ma czym uderzyć, ani czym kopnąć, ale chyba za dużo waży dla Piotra.