Volkanovski o rewanżu z Hollowayem: Nie mam z kim walczyć

Alexander Volkanovski planuje obronę pasa już na gali UFC 251 w Australii. Mistrzostwo dywizji piórkowej wywalczył decyzją na UFC 245, pokonując Maxa Hollowaya. Mimo operacji dłoni twierdzi, że będzie gotowy bronić się w Australii. Równocześnie oczekuje, że jego przeciwnikiem będzie nie kto inny niż ponownie Max Holloway.

W programie ESPN Now or Never powiedział:

„Taki jest plan, tego chcę. Po co czekać dodatkowy miesiąc i walczyć gdziekolwiek, jak mogę bronić pas w Australii. Jestem pewien, że Australijczykom i kibicom spodobałoby się to. Ich jedyny mistrz broniący się w domu. Ponownie, nie wiemy z kim, ale imię Maxa gdzieś tam krąży. Jeżeli będę miał walczyć, to prawdopodobnie z nim. To największa walka dla dywizji, myślę, że największa dla mnie i myślę, że największa dla UFC i Australii.”

Oprócz tego mistrz uważa, ze nie ma z kim innym zawalczyć o tytuł:

„Jestem pokorny i pełen szacunku i wiem, że gość zrobił świetne rzeczy w dywizji. Mimo że, jak sądzę, dość przekonująco wygrałem wszystkie pięć rund. Wielu ludzi także weźmie to jako jeden z argumentów. Równocześnie mówiłem, że dałbym mu rewanż, bo jest wspaniałym mistrzem i na to zasługuje. Nie ma nikogo innego. Nie wydaje mi się, żeby był ktoś jeszcze. Pozostali w dywizji mieli szansę zostać numerem jeden i z niej nie skorzystali. Także uważam, że ta walka jest dla mnie i Maxa. Ale jeszcze się okaże.”

Z tego wynika, że na dniach, jeżeli sytuacja z koronawirusem nie ulegnie zmianie, możemy spodziewać się ogłoszenia ich walki. Czy widzicie innego ewentualnego przeciwnika dla Alexandra?