Iskrzy na linii Parke – Ziółkowski! „Za późno, byś uciekł. Widzimy się w klatce”
O walce pomiędzy Marianem Ziółkowskim (21-7-1, 1NC) oraz Normanem Parkiem (28-6-1, 1NC) mówi się już od dłuższego czasu. Ostatnio za pomocą social mediów obaj zawodnicy wymienili w swoją stronę kilka kąśliwych uwag. Czy tym samym w końcu doczekamy się takiego zestawienia?
Pierwotnie Ziółkowski i Parke mieli spotkać się ze sobą w klatce podczas KSW 50. Wtedy jednak z rywalizacji Polaka wykluczyła kontuzja, dlatego „Stormin” ostatecznie zmierzył się z Marcinem Wrzoskiem (14-6), wygrywając pojedynek niejednogłośną decyzją sędziów, dzięki czemu został on mistrzem wagi lekkiej w KSW. Od tego czasu czempion wielokrotnie wypowiadał się na temat swojego kolejnego starcia. Plany 33-latka były dość rozległe, a jeden z nich stanowiło starcie z „Golden Boyem”.
Ostatnio Irlandczyk zmienił jednak swoje podejście. Na facebookowym profilu zgłosił on bowiem gotowość kolejnej walki z Mateuszem Gamrotem (15-0, 1NC), zapowiadając, iż byłoby to najlepsze starcie w kategorii do 70 kilogramów w historii organizacji. Podczas rzucenia wyzwania zawodnik zwrócił się także do Ziółkowskiego, w bezpośrednich słowach sugerując mu cierpliwość.
Marian może possać pałe i czekać na swoją kolej
– napisał „Stormin.
Na reakcję warszawianina nie trzeba było długo czekać. Reprezentant Berkutu WCA Fight Team odpowiedział rywalowi poprzez Instagrama. Zdaniem „Golden Boya” były fighter UFC unika rywalizacji, jak tylko może. Jednocześnie 29-latek sugeruje, iż obaj panowie staną naprzeciw siebie w klatce.
Wyświetl ten post na Instagramie.
W komentarzu pod postem Ziółkowskiego szybko zripostował byłego zawodnika FEN i PLMMA. Zdaniem wyspiarza Polak ma szansę na walkę jedynie, gdy będzie go prosił na kolanach. „Stormin” bowiem nie jest zainteresowany rywalizacją z warszawianinem.