Typowanie redakcyjne #166: UFC on ESPN 3: Ngannou vs. dos Santos
Zapraszamy na sto sześćdziesiątą szóstą edycję naszego typowania redakcyjnego. W tej odsłonie przeanalizowaliśmy walki z karty głównej UFC on ESPN 3, która odbędzie się w Minneapolis. W walce wieczoru Francis Ngannou skrzyżuje rękawice z Juniorem dos Santosem.
Dodatkowo prezentujemy kursy bukmacherskie wystawione przez naszego partnera, legalną firmę bukmacherską – STS. Bukmacher jest wiarygodnym podmiotem, który spełnia wszystkie wymogi polskiego prawa. I pamiętajcie – udział w zakładach dozwolony jest po ukończeniu 18 roku życia.
Francis Ngannou vs. Junior dos Santos
Monika Bobrycka: Junior dos Santos nie będzie miał lekko tej nocy. Jego rywalem na UFC on ESPN 4 będzie Francis N’Gannou. Nigeryjczyk miał lekki kryzys w karierze, gdy w 2018 roku przegrał w dość słabym stylu ze Stipe Miocicem czy Derrickiem Lewisem, aczkolwiek powrócił na zwycięską ścieżkę i zmiatał swoich rywali w niecałą minutę. Dos Santos z kolei ma trzy wygrane walki z rzędu. Mam wrażenie, że z każdym ostatnich rywali był od razu skazywany na porażkę, bo „jest za stary”, „skończył się”.
W walce z N’Gannou pewnie będzie chciał spróbować się w stójce. Jeśli dołoży do tego kopnięcia, których rywal przeważnie nie stosuje, to jak najbardziej ma szansę wygrać. Ale nie oszukujmy się, jeśli N’Gannou trafi Brazylijczyka jak np. „Reema”, to pozamiatane. Niemniej, dos Santosa od zawsze darzyłam wielką sympatią, i postawię, że wygra. Po prostu nie należy zbyt często mrugać w tej walce. TYP: Junior dos Santos przez TKO w pierwszej rundzie.
Maciej Szumowski: Pojedynki takie jak Junior dos Santos vs Francis Ngannou zapowiadają przede wszystkim twardą walkę w stójce, którą zakończy efektowny nokaut. Pojedynek Brazylijczyka z Kameruńczykiem zanosi się na ciekawą walkę wagi ciężkiej, a nie festiwal obaleń i klinczu. „Cigano” ma passę trzech zwycięstw z rzędu, „Predator” dwóch. Po chwilowym kryzysie Ngannou wrócił do szczytowej formy i odniósł już dwie wygrane w kilkadziesiąt sekund. Curtis Blaydes i Cain Velasquez padali po jego ciosach jak muchy. Moim zdaniem to właśnie paryżanin przedłuży swoją passę, która doprowadzi go do kolejnej potyczki o tytuł. Sądzę, że wystarczą mu 2-3 minuty i będzie po walce. Nokaut. TYP: Francis Ngannou przez nokaut, runda 1.
Francis Ngannou: Krystian, Bartosz, Adam, Maciej, Szymon
Junior dos Santos: Mateusz P, Sebastian, Monika
Jussier Formiga vs. Joseph Benavidez
Bartosz Cieśla: Teoretycznie rzecz biorąc co-main event gali w Minneapolis to wręcz wzorcowy eliminator do walki o pas. Zmierzą się tam bowiem pierwszy i drugi w rankingu dywizji. Sytuacja w kategorii muszej jest jednak taka, że ciężko być tam czegokolwiek pewnym. Ranking liczy już tylko 12 zawodników. Mistrz Henry Cejudo rozpoczął niedawną kilkumiesięczną rehabilitację. Poza tym posiada on również pas w kategorii koguciej, więc ciężko powiedzieć którego z tytułów będzie bronił po powrocie.
Co zaś do samej walki jest to rewanż za pojedynek sprzed 6 lat. Na UFC Fight Night 28 przez techniczny nokaut w pierwszej rundzie wygrał Benavidez. Tamto zwycięstwo doprowadziło go do tittle shota. Wydaje mi się jednak, że rewanżowa walka potrwa znacznie dłużej. Szczerze spodziewam się tu raczej decyzji. Formiga może szukać swojej przewagi w parterze. Nic dziwnego, w końcu aż 10-krotnie poddawał on swoich rywali. Tam jednak również nie będzie miał całkiem łatwej roboty, gdyż Benavidez dysponuje solidnym zapleczem zapaśniczym. Przede wszystkim Amerykanin powinien prowadzić w walce w stójce.
Wydaje mi się, że Benavidez będzie w stanie wykorzystać swoją technikę, celność i szybkość, aby zyskiwać przewagę na kartach punktowych. Do arsenału swoich technik może zaprzęgnąć również kopnięcia i kolana. Stawiam na zawodnika bardziej wszechstronnego. Jeśli Benavidez wygra będzie również bardziej atrakcyjnym rywalem Cejudo. Pod koniec 2016 roku na gali TUF 24 Finale pokonał on bowiem obecnego mistrza po niejednogłośnej decyzji. Niewykluczone, że „The Messenger” będzie chciał się za tę porażkę zrewanżować. TYP: Joseph Benavidez przez decyzję.
Jussier Formiga: Maciej, Sebastian, Adam
Joshep Benavidez: Bartosz, Szymon, Krystian, Mateusz P, Monika
Demian Maia vs. Anthony Rocco Martin
Szymon Frankowicz: W karcie głównej zobaczymy starcie legendy Demiana Mai z Anthonym Martinem. Tego pierwszego nie trzeba nikomu przedstawiać, gdyż jest absolutnym weteranem UFC oraz czołowym grapplerem w światowym MMA. Jeśli tylko walka trafia do parteru, to niemal pewne jest to, że Maia skończy rywala poddaniem. Jego przeciwnikiem jest Anthony Martin, który serią 4 wygranych zasłużył sobie na walkę z Demianem. Gameplan obu zawodników jest bardzo oczywisty: Demian będzie dążył do sprowadzenia i poddania, Anthony będzie musiał mu to uniemożliwić.
Maia pomimo wieku wciąż posiada mocną szczękę i nie jest go łatwo znokautować, a ostatnim który to zrobił był Nate Marquardt prawie 10 lat temu! Brazylijczyk nie radzi sobie jednak z solidnymi zapaśnikami, którzy potrafią bronić obaleń. Czy Anthony należy do tej grupy? Wydaje mi się że nie. Na dodatek 2 z 4 porażek Martina to poddania, więc przy takim specu jakim jest Maia sprowadzenie do parteru da nam niemal pewne skończenia. TYP: Demian Maia przez poddanie w 1 rundzie.
Demian Maia: Maciej, Sebastian, Adam, Bartosz, Szymon, Krystian, Mateusz P, Monika
Anthony Rocco Martin:
Vinc Pichel vs. Roosevelt Roberts
Krystian Młynarczuk: W wadze lekkiej zmierzą się dwaj ciekawi fighterzy. Vinc Pichel po serii czterech wygranych z rzędu, poniósł rok temu porażkę z rąk Gregora Gillespie. Z pewnością będzie więc zmotywowany, by wrócić na zwycięski szlak. W tej walce jednakże oczy zwrócone będą na Roosevelta Robertsa. Mający całkiem dobre warunki fizyczne jak na wagę lekką Amerykanin znalazł zatrudnienie w UFC dzięki występowi w programie DWTNCS. W UFC zdążył wygrać kolejne dwa pojedynki i Vinc Pichel będzie dla niego najpoważniejszym testem. To jak zaprezentuje się na tle leciwego, lecz wciąż groźnego rywala Roberts, może pokazać czy w przyszłości Roberts faktycznie będzie w stanie namieszać w tejże kategorii.
Wydaje mi się, że przerwa Pichela może nieco odbić się na jego dyspozycji, lecz sądzę się, że postawi opór Robertsowi. Roosevelt ma lepsze warunki, lecz Pichel w stójce będzie groźny, stąd spodziewam się obaleń i kontroli Robertsa z góry. Być może uda mu się znaleźć drogę do poddania, finalnie typuję jednak wygraną przez decyzję. TYP: Roosevelt Roberts przez decyzję.
Vinc Pichel: Mateusz P, Monika
Roosevelt Roberts: Maciej, Sebastian, Adam, Bartosz, Szymon, Krystian
Drew Dober vs. Marco Polo Reyes
Krystian Młynarczuk: W walce Dobera z Reyesem zdecydowanym faworytem jest dla mnie ten pierwszy. „El Toro” co prawda potrafi nokautować rywali, lecz w ostatnim czasie równie często rywale nokautują jego. Drew Dober będzie mieć co prawda gorsze warunki fizyczne, lecz uważam, że jest lepiej poukładany technicznie od rywala, powinien być też szybszy. Jego agresja i nieustanna presja sprawi, że Amerykanin znajdzie lukę w stójce rywala i poślę go na deski. Reyes będzie rzecz jasna szukał swoich okazji i próbował wykorzystać lepsze warunki fizyczne, lecz wydaje mi się, że w stójkowej batalii, a takiej się spodziewam, zabraknie mu argumentów. TYP: Drew Dober przez TKO, runda 1.
Drew Dober: Krystian, Szymon, Adam, Bartosz, Monika
Marco Polo Reyes: Sebastian, Maciej, Mateusz P
Paul Craig vs. Alonzo Menifield
Krystian Młynarczuk: Intrygujące starcie w wadze półciężkiej otworzy zmagania karty głównej gali UFC on ESPN 3. Wracający po wygranej swoim firmowym trójkątem Paul Craig zmierzy się z talentem znalezionym przez Dana White’a w swoim programie – niepokonanym Alonzo Menifieldem. Nie mam wątpliwości co do taktyki obu panów. Menifield będzie starał się urwać głowę rywalowi, Szkot z kolei jest grapplerem, więc będzie szukał obaleń i poddań. Faworytem jest Amerykanin, który udanie zadebiutował w UFC wygrywając już w pierwszej rundzie. Jak dodamy do tego fakt, że Craig przegrywał w przeszłości przez szybkie nokauty i jego szczęka jest podejrzana, wynik wydaje się prosty. Ciekawi mnie jednak, czy będzie nam dane zobaczyć jak Menifield będzie radził sobie w parterze na tle tak dobrego w tej płaszczyźnie zawodnika. Być może, będzie miał sporo kłopotów. Tym niemniej postawię bezpiecznie na Menifielda, jak trafi, to urwie głowę. TYP: Alonzo Menifield przez TKO, runda 1.
Paul Craig: Adam, Szymon, Sebastian, Mateusz P, Maciej, Monika
Alonzo Menifield: Krystian, Bartosz
Podawajcie w komentarzach swoje typy!