Musiał pokonać wroga, którego nie można dostrzec i dotknąć. Wzruszająca historia syna Joe Lauzona [WIDEO]
Joe Lauzon w swojej karierze stoczył 42 walki, wygrał 25 z nich. Można powiedzieć śmiało że jest doświadczonym sportowcem, ale to jego mały syn musiał stoczyć ważniejszą walkę już na początku swojego życia, niż jego ojciec przez kilkanaście lat kariery w klatce.
12 stycznia 2019 roku Loe Lauzon w wąskim gronie najbliższych świętował narodziny swojego synka. Nie urządzają hucznych imprez, na jego pierwsze urodziny przyszła masa ludzi i kiedy zaczęli śpiewać 100 lat, mały zaczął strasznie krzyczeć. Od urodzenia musi nosić aparat słuchowy i nadmierny hałas wpływa na niego nieznośnie, dlatego kolejne urodziny świętowane są w spokojnej atmosferze. Każda taka impreza zresztą jest dla Lauzona z dziewczyną zaraz po jego na urodzinach usłyszeli coś to brzmiało w zasadzie jak wyrok, nerwiak zarodkowy…
Najczęstsza postać nowotworu wśród noworodków i dzieci najczęstsza, chociaż i tak dotyka zaledwie około 7% dzieci. Jakby tego było mało okazało się że przypadek małego należy do najpoważniejszych grupy zachorowań oznaczonej jako „4S”. Chłopiec przyszedł na świat w niedzielę, a już w piątek rozpoczął chemioterapię i swoją walkę o życie…