Szymon Kołecki – wytrwałość, klasa i elegancja godna prawdziwej legendy
Złoty i srebrny medal olimpijski, mistrzostwa Europy i wicemistrzostwo świata, Złoty Krzyż Zasługi, Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski – Szymon Kołecki to człowiek zasłużony, ale nie spoczywający na laurach. W MMA czeka na niego kolejne wyzwanie. 23 marca na KSW 47 zawalczy z Mariuszem Pudzianowskim. Legendarny sztangista zawsze pokazuje spokój, klasę i elegancję. Szymon Kołecki w garniturze Kruk’s Different wygląda jak prawdziwa legenda.
Szymon Kołecki – wielki talent podnoszenia ciężarów
Fenomenalny 17-latek zadziwiający środowisko podnoszenia ciężarów w Europie i na całym świecie? Taki był Szymon Kołecki. Zawodnik startujący w kategorii lekkociężkiej (94 kg) bił rekordy świata juniorów, zdobywał medale mistrzostw Europy i świata nawet jako nastolatek. Na mistrzostwach Europy w Sofii z wynikiem 232,5 kg pobił rekord świata w podrzucie. Kołecki w piękny sposób pokazał swój wielki talent, gdy w 2000 roku mając zaledwie 18-lat zdobył olimpijskie srebro w kategorii lekkociężkiej. Co prawda, był uważany za faworyta i nieznacznie przegrał z Akakiosem Kachiaswilisem (swoim wielkim rywalem), ale i tak zdobycie srebrnego medalu w tak młodym wieku świetnie rokowało na przyszłość. Gdyby nie błąd w technice dźwignięcia, zostałby mistrzem. Kołecki nie był zadowolony z porażki, ale przygotowywał się do kolejnych startów.
Kontuzja? Kołecki powrócił jak feniks z popiołów!
Kołecki zdążył jeszcze zdobyć srebro w kategorii do 105 kg na mistrzostwach Europy w Trenczynie (2001). Dalszą karierę przerwała poważna kontuzja kręgosłupa spowodowana przeciążeniem (zarówno Kołecki, jak i jego trener nie odpuszczali z mocnymi przygotowaniami). Do sportu wrócił dopiero w 2005 roku i był to udany powrót. Mimo nadal odzywających się kontuzji zdobywał kolejne medale mistrzostw Europy i świata. To zadziwiające, że po tak długiej przerwie znów udało mu się wejść na szczyt. 3 lata z rzędu (2006, 2007, 2008) Szymon Kołecki był najlepszy w swojej kategorii na Starym Kontynencie. Pierwszy medal we Władysławowie był wielkim, pięknym powrotem do startów przed rodzimą publicznością. Kołecki zaznaczył swoją obecność również na arenie światowej, gdy zdobył brąz na mistrzostwach świata w Chaing Mai (2007).
Największym osiągnięciem Kołeckiego było jednak zdobycie złotego medalu na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie (2008). Pierwotnie polski siłacz zdobył srebro, jednak po 9 latach w próbce złotego medalisty wykryto niedozwolone środki. Medal został odebrany i to Kołecki został mistrzem. W 2008 roku ciężarowiec zdecydował się na operację. Niestety, powikłania były dość poważne, a mistrz nie wrócił już do formy i zakończył karierę w 2012 roku w wieku 31 lat, który dla wielu ciężarowców jest okresem szczytu formy.
Nowa dyscyplina legendy ciężarów! Szymon Kołecki w MMA!
Gdy już od długiego czasu uważano, że Kołecki nie wróci już do czynnego uprawiania sportu, legenda ciężarów znów zadziwiła! W 4 lata od zakończenia kariery ciężarowca polski mistrz olimpijski rozpoczął treningi MMA. Zadebiutował już w marcu 2017 roku pokonując przez błyskawiczne TKO Dariusza Kaźmierczuka. Szymon Kołecki pokazał prawdziwy sportowy duch walki. Dość późno rozpoczął treningi, jednak wbrew opiniom krytyków wygrywał kolejne walki i doszedł do rekordu 6-0 nokautując wszystkich rywali w pierwszej rundzie. Część ekspertów wskazywała, że przeciwnicy Kołeckiego nie byli z najwyższej półki, jednak nie da się zaprzeczyć, że legenda pokazywała niezwykłą siłę, szybkość i dynamikę. Wygrywał zasłużenie. Dopiero pojedynek z doświadczonym Michałem Bobrowskim przyniósł Kołeckiemu pierwszą porażkę w zawodowym MMA.
Nie zastopowało to kariery Szymona. Mistrz olimpijski już 23 marca na KSW 47 zmierzy się z inną polską legendą sportów siłowych – z Mariuszem Pudzianowskim. Były strongman góruje doświadczeniem i warunkami fizycznymi (Pudzian jest znacznie cięższy). Różnica wieku działa na korzyść mistrza olimpijskiego. Przed Kołeckim staje kolejne duże wyzwanie, ale legenda ciężarów już nie raz pokazała, że chcieć to móc!
Szymon Kołecki w garniturze Kruk’s Different! Idealny strój dla legendy!
Czy tak niezwykła postać nie zasługuje na szczególny strój? Szymon Kołecki w garniturze Kruk’s Different prezentuje się jak prawdziwa legenda sportu. Mimo że podjął nowe wyzwanie w postaci kariery MMA, nie można mieć wątpliwości, że to człowiek wytrwały, pracowity i zawodnik z klasą. Kruk’s Different uszyło dla Kołeckiego stroje w klasycznym stylu. Podczas gdy inni wojownicy MMA i boksu wybrali dla siebie odważniejsze kreacje, dla Kołeckiego przygotowano prawdziwą klasykę. I to jest idealny wybór! Garnitur Kruk’s Different podkreśla charyzmę i klasę mistrza olimpijskiego. Wszystko dopasowane w najdrobniejszym szczególe. Jakość na poziomie mistrzostwa olimpijskiego!
Jak zaczęła się przygoda Szymona Kołeckiego z Kruk’s Different?
Z firmą Kruk’s Different pracuję już 6 lat. Mieliśmy okazję się poznać przed Mistrzostwami Świata w Podnoszeniu Ciężarów, których byłem organizatorem jako prezes i firma zaproponowała mi przygotowanie kilku świetnych garniturów. Jako prezes miałem wtedy mnóstwo obowiązków przed władzami światowej federacji. Dzięki temu, że tak doskonale dopasowali mi stroje, mogłem wypaść bardzo dobrze.
Jednocześnie, czym według byłego mistrza olimpijskiego różnią się garnitury ze zwykłego sklepu od tych z Kruk’s Different?
Garnitury firmy Kruk’s Different różnią się tym, że są indywidualnie zrobione, dopasowane, domierzone, przygotowane, wymyślone pod człowieka i pod sytuację, w której on ich potrzebuje. Podobnie było ze mną. Zawsze, w każdej sytuacji, do której się przygotowywałem, bez względu na to czy to był sport czy to były obowiązki związane z pracą w Polskim Związku Podnoszenia Ciężarów, Kruk’s Different zawsze przygotował mi odpowiednią odzież.
Jako sportowiec na pewno cenisz sobie wygodę i jesteś przyzwyczajony do noszenia sportowych ubrań. Co skłoniło Cię to częstszego pojawiania się w szytych na miarę garniturach? Czy chodzą słuchy, że śmiało mógłbyś w nich podnosić ciężary?
To, że są tak dobrze uszyte i dopasowane spowodowało to, że z takim komfortem i swobodą mogę z nich korzystać. I dosyć łatwo mi to przychodzi. Faktycznie muszę przyznać, że mam takie dwa garnitury, które są trochę bardziej elastycznego materiału. Może podnosić ciężarów bym w nich nie mógł, ale na pewno trochę sportu mógłbym w nich uprawiać.
Szymon Kołecki, Kruk’s Different i nowe wyzwania
Szymon Kołecki radzi sobie z nowymi wyzwaniami. Kruk’s Different również poradziło sobie wyśmienicie. Przygotowało idealne stroje godne mistrza olimpijskiego. Efekt robi naprawdę duże wrażenie. Możemy być pewni – mistrz olimpijski jeszcze nie raz pozytywnie nas zaskoczy. Tak jak Kruk’s Different.
[Artykuł sponsorowany]