MMA PLNajnowszeUFCKelvin Gastelum o Israelu Adesanyi: Nic nie pokazał w sobotę, nie był w stanie skończyć 43-latka

Kelvin Gastelum o Israelu Adesanyi: Nic nie pokazał w sobotę, nie był w stanie skończyć 43-latka

Israel Adesanya (16-0) pozostał niepokonany w zawodowych startach po zwycięstwie nad Andersonem Silvą (34-9, 1 N/C) w walce wieczoru UFC 234 w Melbourne. Do jego zwycięstwa odniósł się Kelvin Gastelum (15-3, 1 N/C), który sam siebie mianował mistrzem wagi średniej po wypadnięciu z tej gali aktualnego pełnoprawnego mistrza Roberta Whittakera.

Kelvin Gastelum o Israelu Adesanyi: Nic nie pokazał w sobotę, nie był w stanie skończył 43-latka

Gastelum wziął udział w podcaście Ariela Helwaniego z ESPN, gdzie opowiedział o dyspozycji Nigeryjczyka i o opinii, że jego zdaniem Adesanya występem przeciwko Andersonowi Silvie nie zasłużył na walkę mistrzowską:

“Nie wiem, gdzie w tej walce widzieliśmy ogromne zwycięstwo, o którym wszyscy mówią. Owszem, była ona świetna, ale mnie przypominała ona Matrix. Adesanya i Silva unikali ciosów, unikali kopnięć, unikali pocisków i to wszystko ostatecznie wyglądało jak niezła sztuka teatralna. To był po prostu ekscytujący, ale teatr. Dużo show, dużo pokazu.

A Adesanya? Pokonał 43-letniego Andersona Silvę. Nie jestem przekonany co do tego, że zasługuje on teraz na walkę o pas. Ale jeśli UFC zdecyduje, że to on powinien być numerem 1 i przeskoczy pięciu innych facetów, to niech tak zrobią. Będę walczył z pierwszym pretendentem i obronię mój pas mistrzowski.

Ale nie wiem czy Adesanya ostatecznie zasługuje na tę walkę. Ma dobrą gadkę, dobrze walczy, ale to, co pokazał w sobotę nie było wiele warte. To wszystko było ekscytującym teatrem, tak jak wspominałem wcześniej. Ja kiedy walczę, to nokautuję rywali, a on nie był w stanie skończyć 43-latka. Czuję, że ja wykonałbym inną robotę.”

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis