Michał Kita przed Babilon MMA 7: Ksywa „Masakra” zobowiązuje
Michał Kita (17-10) już dzisiaj w Żyrardowie na gali Babilon MMA 7 zmierzy się w walce wieczoru wydarzenia z Arturem Głuchowskim (6-5). „Masakra” udzielił wywiadu portalowi polsatsport.pl, w którym odniósł się do dzisiejszego starcia z rywalem, który wygrał swoje dwie ostatnie walki.
„Jego seria wygranych była kilka lat temu. Nie lekceważę go. Jeśli w takim sporcie jak MMA nie jesteś pewny swego, to nie idź, bo stanie ci się krzywda. Nie wywyższam się, jestem świadomy swoich umiejętności i wciąż mi się chcę. Ksywa Masakra zobowiązuje. Mam nadzieję, że będzie na plus!”
Kita swoją ostatnią walkę stoczył w czerwcu 2017 roku, kiedy to na gali XFN 3 przegrał w drugiej rundzie z Viktorem Pestą. 38-latek mimo kilkunastomiesięcznej przerwy jest przekonany co do swoich umiejętności, zwłaszcza, że rywal swoją ostatnią walkę w MMA stoczył… w listopadzie 2015 roku:
„Jak walczyłem o pas federacji KSW z Karolem Bedorfem, miałem za sobą 22 miesiące przerwy, a wyglądałem całkiem dobrze kondycyjnie. Od strony fizycznej wszystko jest ze mną w porządku. Wykorzystam to teraz. To nie jest tak, że przez półtora roku nic nie robiłem. Był kickboxing, były treningi, ale byłem cały czas aktywny. Nie udało się zorganizować walki, którą miałem zaplanowaną w grudniu, a teraz wracam w pełni sił.”
Cała rozmowa portalu polsatsport.pl z Michałem Kitą do obejrzenia TUTAJ.