Artur Głuchowski przed walką z Michałem Kitą: Cieszę się, że wracam, ciągnie wilka do lasu…
Artur Głuchowski (6-5) już w najbliższy piątek powróci do MMA na najwyższym poziomie i w walce wieczoru piątkowej gali Babilon MMA 7 w Żyrardowie zmierzy się z wielką postacią polskiego MMA – Michałem Kitą (17-10). Obaj zawodnicy gościli w poniedziałkowym magazynie „Puncher: Extra Time”, gdzie promowali nadchodzące wydarzenie.
Głuchowski, który w MMA nie walczył od listopada 2015 roku cieszy się, że powróci do startów na przeciwko takiemu zawodnikowi, jakim jest Michał Kita:
„Mam potrzebę walki. Ciągnie wilka do lasu. To jest we krwi. Uważam, że dojrzałem do startów. Moje wcześniejsze walki mi się nie podobały. Wcześniej rzuciłem rękawice Damianowi Grabowskiemu, ale walka nie doszła do skutku. Cieszę się, że bije się z Michałem Kitą, bo to wielka postać MMA.
Cieszę się, że wracam. Kiedyś bardzo mądry człowiek powiedział mi jedną rzecz: „rób wszystko, by nie być uzależnionym od walk”. U mnie jest trochę inaczej. Mam propozycje, ale czasami z nich nie korzystam. W MMA nie biłem się od 1,5 roku. Siedem miesięcy temu miałem walkę w K-1. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem .”
Fragment rozmowy z Arturem Głuchowskim i Michałem Kitą w magazynie „Puncher: Extra Time” do obejrzenia TUTAJ.