Conor McGregor zdradza co powiedział Khabibowi po zakończeniu trzeciej rundy
Conor McGregor (21-4) w październiku ubiegłego roku uległ Khabibowi Nurmagomedovowi (27-0). Irlandczyk pozostaje jednak aktywny medialnie w dążeniach do rewanżu.
W walce wieczoru hitowej gali UFC 229 „Dagestański Orzeł” zdominował byłego mistrza dwóch kategorii wagowych UFC i ostatecznie poddał go w czwartej rundzie pojedynku.
„The Notorious” zamieścił na swoim profilu na Instagramie wpis, w którym zrugał Khabiba za to, że przez cały ich pojedynek jęczał w kierunku sędziego.
„Niech przemówi nagranie. Lubię Pauliego Malinaggiego.
Tutaj konfrontacja między nami, której powodem było zdjęcie, które go zdenerwowało.
Dobrze słyszeliście.
Zdjęcie.
Nie bądź pizdą. Nie jęcz.
To samo powiedziałem Khabibowi po zakończeniu trzeciej rundy. Mojej rundy.
Nie narzekaj!
W każdej rundzie jęczał do sędziego.
Robił to nawet w czwartej rundzie, kiedy był w dosiadzie.
To mnie zmieszało.
Jeśli ktokolwiek powinien mówić coś do sędziego to raczej powinienem być to ja w pierwszej rundzie. W tej rundzie trzymał moje nogi przez cztery minuty. Bez żadnej aktywności.
Jednak walka to walka, więc mam to gdzieś. Płacz do sędziego jak zwykła dziwka. Próbowałem wbić mu palce w jabłko Adama.
Wielu w tym biznesie, jak się później przekonałem, to absolutne dziwki. Wiem, że jesteście spłukanymi chłopakami, ale nie bądźcie spłukanymi dziwkami.”
Jak widać przy okazji oberwało się również Paulowi Malignaggiego. McGregor przygotowywał się z nim do swojego pojedynku z Floydem Mayweatherem Jr. Relacje między sportowcami popsuły się, gdy do sieci trafił filmik, na którym były mistrz świata w boksie pada po ciosach McGregora. Ostatnio pojawiły się też doniesienia na temat potencjalnej walki między McGregorem a Malignaggim.
Obecnie McGregor i Nurmagomedov czekają na decyzję komisji sportowej odnośnie ewentualnego zawieszenia i innych sankcji z powodu awantury jaka wywiązała się po zakończeniu walki wieczoru UFC 229.