Marcin Wrzosek podaje technikę, która jest najistotniejsza w MMA
Byłego mistrza wagi piórkowej KSW – Marcina Wrzoska (13-4) na najbliższej gali KSW 46 w Gliwicach czeka poważne wzywanie, kiedy stanie na przeciwko młodego, głodnego sukcesów i na dodatek jeszcze niepokonanego Francuza – Salahdine’a Parnasse’a (11-0-1). „The Polish Zombie” w rozmowie z polsatsport.pl przedstawił swój pogląd na zbliżające się starcie oraz przekazał, co jego zdaniem jest najistotniejsze w całym MMA.
Wrzosek spodziewa się tego, że Parnasse będzie chciał prowadzić walkę w stójce, ale jego plan na walkę jest nieco bardziej rozbudowany:
„Style tworzą walki. Masz dwóch zamulonych zawodników, masz zamuloną walkę. Masz dwóch eksplozywnych, którzy chcą się bić, masz fajne starcie. Dla mnie to coś „fenomenalnego”, jak ktoś mówi, że w końcu mam rywala, który chce się bić. To tak, jakby w piłce nożnej ktoś nie chciał strzelać goli. Źle się dzieje, że w tym sporcie są takie myśli.
Bardzo fajnie, że ma zamiar walczyć w stójce. Ja nie wiem. Będę chciał pokazać wszystkie aspekty. Chcę mu zagrozić sprowadzeniem, by myślał o tym całą walkę, że mogę mu wejść w nogi. Jeśli mi się uda, to spróbuję zlać go na ziemi. To jeszcze większa sól tego sportu! Ground£ jest istotą tego sportu, bo w żadnym innym tego nie ma. To jest składowa, ale żaden sport nie ma właśnie tego „połóż i dołóż”. Nie lekceważę go, bo jest niebezpieczny. Jeśli na chwilę opuszczę gardę, to będę w tarapatach. Z drugiej strony myślę, że też jestem zagrożeniem dla innych.”
Cała rozmowa polsatsport.pl z Marcinem Wrzoskiem do sprawdzenia TUTAJ.
Gala KSW 46 w Gliwicach odbędzie się już w najbliższą sobotę 1 grudnia.