Henry Cejudo o walce z TJ’em Dillashawem: Utnę łeb wężowi raz na zawsze
Po tym jak TJ Dillashaw (16-3) udzielił wywiadu telewizji ESPN, machina promująca starcie dwóch mistrzów ruszyła na dobre. Teraz swoje dwa grosze dorzucił Henry Cejudo (13-2).
Do starcia między mistrzem wagi koguciej a mistrzem wagi muszej dojdzie już 26 stycznia 2019 roku podczas gali UFC 233. Stawką pojedynku będzie pas wagi muszej. Oznacza to, że TJ Dillashaw musi zbić wagę 125 funtów jeśli marzy mu się dołączenie do elitarnego grona zawodników posiadających pasy dwóch kategorii wagowych jednocześnie.
Pierwszym zawodnikiem w UFC, który tego dokonał był Conor Mcgregor (zdobył pas wagi piórkowej oraz lekkiej). Niedawno w jego ślady poszedł Daniel Cormier (aktualny mistrz dywizji półciężkiej i ciężkiej), a teraz to grono ma szansę zasilić TJ Dillashaw.
Poza ambicjami do posiadania dwóch pasów jednocześnie, z Mcgregorem Dillashawa łączy jeszcze jedna historia. Irlandczyk swego czasu był jednym z trenerów w reality show The Ultimate Fighter. Podczas jednego z odcinków, Conor wypowiedział opinię na temat lojalności Dillashawa wobec teamu Alpha Male, nazywając go „wężem w trawie”. Po tym jak TJ Dillashaw wraz z trenerem Duanem (czyt. „dłejnem”) Ludwigiem opuścił team Uriah Fabera, te obrazowe opisanie Tja bardzo się przyjęło. Podchwyciły je zarówno media jak i anty fani, a nawet fani TJ’a.
Od tego incydentu minęły ponad trzy lata, ale nazywanie Tj’a wężem stanowczo nie wyszło z mody.
Nie zapomniał o tym Cejudo w wywiadzie udzielonym Arielowi Helwani:
„Ta walka to dla wielu ludzi superfight. Rozbiję tego gościa. On ścinający te dodatkowe 10 funtów, to ja mu dałem tę opcję i on tego chce. Jedyny problem jest taki, że jak go pokonam, bo wiem, że go pokonam – stawiam na to mój portfel. Jak go pokonam, to wstrzyma dywizję kogucią, bo on będzie chciał rewanżu. A rewanż stoczymy w dywizji koguciej. 26 stycznia utnę wężowi łeb raz na zawsze.”