KSW 45: Thiago Silva debiutuje w KSW! Rozbił i wypunktował Jamesa McSweeneya!
Nowy nabytek federacji KSW, Thiago Silva (201-7, 2 N/C) ma za sobą debiut w największej europejskiej organizacji MMA! Brazylijczyk wypunktował Jamesa McSweeneya (15-17) na gali KSW 45 w Londynie.
Kibice oglądali typowo stójkową walkę. Zarówno McSweeney jak i Silva wymieniali się ciosami i kopnięciami, w których to lepszą pracę wykonywał Anglik. McSweeney kilkukrotnie trafił wysokim kopnięciem w głowę Brazylijczyka, co robiło wrażenie nie tylko na rywalu, ale i na wszystkich, oglądających ten pojedynek. Silva, który na co dzień walczy w dywizji półciężkiej nie miał odpowiedzi na dobrze dysponowanego w pierwszej rundzie McSweeneya. Najefektowniejszą akcją Brazylijczyka była prowokacja pod koniec pierwszej rundy, który zachęcał rywala do bójki na środku klatki, a nie uciekania przed ciosami.
Zobacz również
W drugiej rundzie McSweeney wyraźnie opadł z sił. Anglik nie był już tak mobilny jak w pierwszej odsłonie i zaczął przyjmować potężne ilości ciosów od Brazylijczyka. W pewnym momencie McSweeney nawet sygnalizował wątpliwe włożenie palca w oko, którego nie dopatrzył się sędzia pojedynku, Tomasz Bronder. Silva był w natarciu. Obijał twarz Anglika ciosami prostymi, siejąc spustoszenie na jego twarzy niemal przez całą rundę. Objawem desperacji ze strony McSweeneya była na przykład próba obalenia, którą wykonał pod koniec drugiej rundy, ale była ona nieudana. Drugie starcie zdecydowanie dla Thiago Silvy.
Trzecia runda to kontynuowanie punktowania przez Thiago Silvę bezradnego momentami Jamesa McSweeneya. Anglik miał przebłyski, próbował wyprowadzać groźne ciosy, ale one nie robiły wrażenia na dobrze dysponowanym tego dnia Brazylijczyki. Thiago Silva ostatecznie przewalczył z cięższym o ponad 10 kilogramów od siebie rywalem pełne 15 minut i był w nich stroną zdecydowanie przeważającą.
Sędziowie byli jednomyślni i jako zwycięzcę wskazali właśnie debiutującego w KSW Thiago Silvę.
