Alexander Gustafsson: Jon Jones może być na dopingu, a ja i tak go pokonam

Były pretendent do mistrzostwa wagi półciężkiej Alexander Gustafsson (18-4) nadal robi wszystko, by doprowadzić do rewanżowego starcia z Jonem Jonesem (22-1, 1 N/C).

Szwed do promowania siebie jako rywala dla „Bonesa” tym razem wykorzystał udział w programie The MMA Hour, w którym to odniósł się do 15-miesięcznego zawieszenia przez Amerykańską Agencję Antydopingową nałożonego na „Bonesa”, które kończy się 28 października tego roku.

„Mauler” uważa, że nawet Jones na dopingu zostałby przez niego pokonany:

„Nie obchodzi mnie to, co robi. Może brać doping, a ja i tak ciągle go pokonam. Pójdę na wszystko. Cokolwiek on chce, może robić. Jones wie, czego ja tak naprawdę oczekuję.”

Zdaniem Szweda, który w przeszłości już raz uległ Jonesowi jednogłośną decyzją sędziów po 25-minutowym fenomenalnym boju, jego potencjalny rewanż z Amerykaninem powinien być walką o pełnoprawne mistrzostwo, ale status walki o pas nie jest w tym planowanym pojedynku przesądzający:

„Daniel Cormier nie chce walczyć. On jest teraz w wadze ciężkiej i celuje w Brocka Lesnara. Dlatego uważam, że oczywiście powinna być to walka o pełnoprawny pas mistrzowski, ale nawet jeśli zrobią walkę o tymczasowy tytuł, to też wchodzę w to. Jestem gotowy na każde warunki. Cokolwiek mi zaproponują, wejdę w to.”