Stephen Thompson: UFC zastanawia się, dlaczego zawodnicy nie robią wagi. Odpowiadam: bo nie ma żadnych konsekwencji
Problemy z osiągnięciem limitu właściwego dla danej kategorii wagowej są częstym zjawiskiem w zasadzie w każdym sporcie walki. Ostatnio sporo dyskutuje się o tym również w świecie MMA. Głos w sprawie zabrał teraz Stephen Thompson (14-3) – jego ostatni pogromca Darren Till (17-0-1) przed walką nie zrobił wagi, ale zaraz powalczy o mistrzowski pas.
W maju tego roku Till pokonał Thompsona jednogłośną decyzją sędziów w walce wieczoru UFC Fight Night 130. Do pojedynku doszło pomimo faktu, że Brytyjczyk nie zmieścił się w limicie kategorii półśredniej – wynosi on 170 funtów (77,1 kg), a „The Gorilla” wniósł na wagę 174 funty. Federacja UFC najwyraźniej niespecjalnie przejęła się tym faktem, bo już 8 września podczas UFC 228 Till będzie walczył o mistrzowski pas z Tyronem Woodleyem (18-3-1).
Stephen Thompson uważa, że problemy z robieniem wagi w dużej mierze biorą się z tego, że zawodnicy nie ponoszą z tego tytułu konsekwencji. „Wonderboy” zwrócił też uwagę na nierówne traktowanie. Jako przykład podał przypadek Yoela Romero (13-3) – ostatnio nie zrobił on wagi przed pojedynkiem z Robertem Whittakerem (20-4), przez co w stawce starcia nie było pasa, a Whittaker zgarnął cały bonus za najlepszą walkę wieczoru (normalnie bonus dzielony jest po równo dla obu bohaterów wybranego starcia).
„Czy Darren Till zasługuje na walkę o pas? Moim zdaniem nie. To jest profesjonalny sport, a zrobienie wagi to część tej pracy. Jeśli walczysz, zobowiązujesz się do zrobienia wagi. Powinno być jak w przypadku Whittakera i Romero – jeśli nie mieścisz się w limicie, nie walczysz o tytuł. To samo powinno być z Tillem”
– przekonuje Thompson.
Obecnie oficjalne ważenie przed walkami odbywa się rano, by dać zawodnikom więcej czasu na nawodnienie organizmu. W związku z ostatnimi incydentami prezydent UFC, Dana White, zamierza jednak powrócić do ważenia popołudniowego. Thompson natomiast właśnie w postawie federacji upatruje przyczyn tego, że coraz więcej wojowników nie mieści się w limicie wagowym.
„Jeśli nie robisz wagi, nie powinieneś iść w górę rankingu. Skoro podpisałeś kontrakt, to po prostu musisz wypełnić zobowiązania. Till już kilka tygodni przed walką chwalił się, jak dużym jest półśrednim. Teraz będzie walczył o tytuł… UFC zastanawia się, dlaczego zawodnicy nie robią wagi. Odpowiadam: bo nie ma żadnych konsekwencji”
– diagnozuje Stephen Thompson.