Khabib Nurmagomedov: Jest tylko jedna szansa dla McGregora

Khabib Nurmagomedov (26-0) jest bardzo pewny siebie przed zaplanowaną na 6 października walką z Conorem McGregorem (21-3). UFC opublikowała wideo, w którym Rosjanin powiedział kilka słów na temat pojedynku. „Orzeł” z Dagestanu widzi dla swojego przeciwnika tylko jedną szansę.

Gala UFC 229, podczas której dojdzie do starcia Khabib vs. McGregor, będzie jedną z najbardziej dochodowych w historii federacji. Kibice i eksperci z całego świata zastanawiają się natomiast, kto po walce zabierze ze sobą mistrzowski pas w kategorii lekkiej? Wydaje się, że największym atutem Irlandczyka powinna być stójka, podczas gdy Rosjanin będzie próbował sprowadzać rywala do parteru i tam wykorzystywać przewagę swoich umiejętności.

Na swoim profilu na Twitterze UFC opublikowała film, na którym można zobaczyć krótką zapowiedź pojedynku z perspektywy Khabiba Nurmagomedova. Niepokonany wojownik mówi tam, że jedyną nadzieją dla McGregora w walce z nim może być tzw. lucky punch, czyli szczęśliwy, pojedynczy cios.

„To największa walka w historii UFC. Ludzie pragną to obejrzeć. Conor jest bardzo popularny, ale jego jedyną szansą jest lucky punch. Jego jedynym atutem jest lewa ręka. Co z zapasami, co z grapplingiem? Moim marzeniem jest zrobienie z niego kurczaka w klatce. Moje miejsce to T-Mobile Arena w Las Vegas”

– zaprosił na walkę Khabib Nurmagomedov.

"He has only one chance. A lucky punch. He has only a left-hand. That's it." @TeamKhabib #UFC229 pic.twitter.com/yA1HDe1cbK

— UFC (@ufc) August 18, 2018

W innym opublikowanym przez UFC poście Nurmagomedov w kilku słowach zdradził swój plan na rozegranie pojedynku. „Chcę go położyć, zamęczyć i zmusić do poddania się” – zadeklarował.

Khabib Nurmagomedov nigdy w historii swoich występów w MMA nie zaznał jeszcze goryczy porażki. Wygrał dwadzieścia sześć walk, z czego szesnaście przed czasem. Ostatnio stoczył swój dziesiąty zwycięski pojedynek w UFC, pokonując w kwietniu Ala Iaquintę (13-4) i sięgając po mistrzowski pas w wadze lekkiej. Tytuł pozostawał wakujący od momentu, w którym federacja UFC odebrała go ze względu na długotrwałą nieaktywność Conorowi McGregorowi. Irlandczyka w oktagonie po raz ostatni widzieliśmy w listopadzie 2016 roku, gdy podczas UFC 205 w Nowym Jorku znokautował Eddie’ego Alvareza (29-6).