MMA PLNajnowszeTyper BetclicTypowanieTypowanie redakcyjne #113: UFC Fight Night 132: Cerrone vs. Edwards

Typowanie redakcyjne #113: UFC Fight Night 132: Cerrone vs. Edwards

Zapraszamy na sto trzynastą edycję naszego typowania redakcyjnego. W tej odsłonie przeanalizowaliśmy walki z karty głównej gali UFC Fight Night 132! Walką wieczoru będzie starcie w wadze półśredniej – Donald Cerrone vs. Leon Edwards.

Dodatkowo prezentujemy kursy bukmacherskie wystawione przez naszego partnera, legalną firmę bukmacherską – STS. Bukmacher jest wiarygodnym podmiotem, który spełnia wszystkie wymogi polskiego prawa. I pamiętajcie – udział w zakładach dozwolony jest po ukończeniu 18 roku życia.


Donald Cerrone vs. Leon Edwards

Szymon Frankowicz: Main Event najbliższej gali zapowiada się bardzo ciekawie. Legenda wagi lekkiej UFC Donald Cerrone podejmie bardzo utalentowanego Edwardsa, który wygrał 5 ostatnich walk. Amerykanin nie ma za to najlepszej passy, ponieważ wygrał tylko raz w ciągu 2,5 roku. Bardziej przekrojowy jest Cowboy, ale jego głowa nie jest już tak twarda jak kiedyś i to może być kluczowe. Sercem jestem za Amerykaninem, ale wygrana Anglika wydaje mi się bardziej prawdopodobna. Szansę Donalda upatruje w parterze, gdzie mógłby poddać rywala i tak też postawię. Liczę na deja vu z pojedynku z „Brazylijskim Kowbojem”. TYP: Donald Cerronie przez poddanie w 2 rundzie.

Monika Bobrycka: Donald Cerrone znowu w akcji. Tym razem, na UFC Fight Night 132 „Kowboj” zmierzy się z Leonem Edwardsem. I tu zaczynają się schody. Serce mówi Donald, rozum niekoniecznie. Wszyscy wiemy, co Cerrone potrafi w oktagonie, nie raz miewał ciężkie chwile, ale powracał i zdołał wygrywać. Niemniej w ostatnich starciach (trzy porażki z rzędu w 2017 roku) nie idzie mu tak dobrze jakby chciał, stąd pojawiają się wątpliwości co do jego formy. Warto także pamiętać, że ma on 35 lat. Edwards z kolei jest prawie dekadę młodszy, ma pięć wygranych walk z rzędu (ostatnia z Peterem Sobottą) i nie należy go lekceważyć. W przeciwieństwie do większości redakcyjnych kolegów postawię na Leona. Jeśli „Rocky” zawalczy mądrze to jest w stanie skończyć tę walkę przed czasem, ale wcale mnie ten widok nie ucieszy. TYP: Leon Edwards przez TKO w czwartej rundzie.

Donald Cerrone: Bartosz C, Mateusz P, Michał C, Maciej, Krystian, Mateusz S, Szymon

Leon Edwards: Mikołaj, Monika


Ovince St. Preux vs. Tyson Pedro

Mikołaj Hoffmann: Tyson Pedro jest uważany za faworyta w starciu z OSP. Wydaje się to na papierze słuszne – jest młodszy o 9 lat, posiada naprawdę ciekawy arsenał obaleń, z którymi potrafi się wbić idealnie w tempo ataku rywala oraz nie daje sobie zrobić większej krzywdy w stójce, samemu pokazując świetne przygotowanie w aspektach boksu tajskiego. St-Preux będzie najpoważniejszym testem dla młodego Australijczyka – Ovince ma nieszablonową (choć dziurawą) stójkę oraz świetne przygotowanie parterowe. Sam z siebie widzę Pedro wygrywającego zarówno w pierwszej rundzie jak i, co mnie bardziej przekonuje, przez decyzję sędziowską, ale należy pamiętać, że OSP może wyczarować cokolwiek z kapelusza. Niemniej, raczej ręka Australijczyka powinna iść w górę. TYP: Pedro przez decyzję.

Ovince St. Preux: Bartosz C, Krystian, Mateusz S, Mateusz P, Szymon, Maciej

Tyson Pedro: Mikołaj, Michał C, Monika


 Jessica Rose-Clark vs. Jessica Eye

Bartosz Cieśla: To starcie w kategorii muszej kobiet nie ma wyraźnej faworytki, ale minimalnie postawię jednak na Clark. Australijka dobrze zaprezentowała się w swoich dwóch pierwszych walkach, pokonując m.in. Paige VanZant. Clark dobrze porusza się na nogach, jest niezła techniczna w stójce i dysponuje solidnymi zapasami. Jej rywalka natomiast niedawno wygrała walkę niejednogłośną decyzją sędziowską przerywając serię czterech porażek. Nie można wykluczyć, ze zawodniczka znajdzie drogę do zwycięstwa, ale większe szanse do zwycięstwa w tym pojedynku daję jednak Jessice-Rose Clark. TYP: Jessica-Rose-Clark przez decyzję.

Jessica Eye: Michał C, Mateusz P, Maciej, Mateusz S

Jessica Rose-Clark: Bartosz C, Krystian, Szymon, Mikołaj, Monika


Li Jingliang vs. Daichi Abe

Krystian Młynarczuk: Chińsko-japońskie starcie otworzy kartę główną – średnio obsadzonej – gali UFC w Singapurze. Obaj zawodnicy wracają po porażkach, które odnieśli na tej samej gali – UFC 221 w lutym bieżącego roku. Abe to stójkowicz, który dysponuje mocnym ciosem, zwłaszcza lewym sierpowym. Zazwyczaj czeka na ataki rywala, by wystrzelić kontrą. Gdy trafi, jest w stanie ściąć rywala z nóg, aczkolwiek w ostatnim pojedynku według mnie był zbyt pasywny, dał się ustawić przeciwnikowi, był po prostu zbyt statyczny. Odwrotnie walczy Jingliang, który to nieustannie napiera na przeciwników. To może być pole do popisu dla Abe, zwłaszcza, że Chińczyk dosyć wolno się rozkręca. Nie zdziwi mnie, jeśli Japończyk pośle Jinglianga na deski zaraz na początku walki. Jeśli tak się nie stanie, inicjatywę z każdą minutą przejmować będzie Li, który dysponuje lepszymi zapasami i parterem i wydaje mi się, że nieustanną presją zamęczy rywala. Dodatkowo Abe w ostatniej walce, do trzeciej rundy wyszedł resztkami sił. Ostatecznie faworytem będzie bardziej doświadczony Jingliang, który będzie musiał być jednak czujny na początku pojedynku. TYP: LI Jingliang przez decyzję.

Li Jingliang: Krystian, Mateusz P, Michał C, Maciej, Mikołaj, Bartosz C, Szymon, Monika, Mateusz S

Daichi Abe:


Podawajcie w komentarzach swoje typy!

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis