MMA PLNajnowszeTyper BetclicTypowanieTypowanie redakcyjne #108: UFC Fight Night 130: Thompson vs. Till

Typowanie redakcyjne #108: UFC Fight Night 130: Thompson vs. Till

Zapraszamy na sto ósmą edycję naszego typowania redakcyjnego. W tej odsłonie przeanalizowaliśmy walki z karty głównej gali UFC Fight Night 130! Walką wieczoru będzie starcie w wadze półśredniej – Stephen Thompson vs. Darren Till!

Foto: fot.: UFC

Dodatkowo prezentujemy kursy bukmacherskie wystawione przez naszego partnera, legalną firmę bukmacherską – STS. Bukmacher jest wiarygodnym podmiotem, który spełnia wszystkie wymogi polskiego prawa. I pamiętajcie – udział w zakładach dozwolony jest po ukończeniu 18 roku życia.


Stephen Thompson vs. Darren Till

Szymon Frankowicz: Cóż to będzie za Main Event! Jako zagorzały fan uderzanych sportów walki ekscytuję się niczym Khabib swoim ulubionym deserem. Takie właśnie uczucia towarzyszą mi przed walką dwóch bardzo mocnych strikerów, czyli „Wonderboy’a” z niepokonanym Anglikiem.

Ten pierwszy powraca na zwycięską ścieżkę po nieudanym dwumeczu o pas wagi półśredniej. Thompson ostatnio wypunktował Jorge Masvidala i jest na dobrej drodze po kolejny znaczący awans. Absolutnie jest fenomenalnym uderzaczem, ponieważ w kickboxingu stoczył prawie 60 pojedynków i wszystkie wygrał. Amerykanin może poszczycić się więc tytanową szczęką i dużym arsenałem uderzeń w stójce. Po drugiej stronie klatki stanie zawodnik gospodarzy, niepokonany w karierze MMA Darren Till. 25-latek dużą część kariery stoczył w Brazylii, gdzie stawiał pierwsze kroki w sportach walki. W niecałe 2 lata walk na zawodowstwie z rekordem 12-0 zadebiutował w UFC i to był dopiero początek. Ostatni raz widzieliśmy go w walce wieczoru podczas gali w Gdańsku, gdzie znokautował legendę Donalda Cerrone. Darren jest bardzo nieprzewidywalny, a jego stójka przypomina tą, którą błyszczy Conor McGregor.

Obaj zawodnicy obronę sprowadzeń mają na poziomie około 80%, dlatego też nie spodziewam się praktycznie w ogóle parteru. Sercem bliżej mi do Amerykanina, któremu kibicuje od dłuższego czasu, ale nieprzewidywalność Tilla bardzo mnie martwi. Na poddanie czy nokaut bym nie liczył, ale nie mam nic przeciwko 25-minutowej bójce. O zwycięstwie zadecydują szczegóły, ale to Till moim zdaniem będzie bardziej agresywny i zwycięży niejednogłośnie na punkty. TYP: Darren Till przez niejednogłośną decyzję.

Mateusz Kochanowski: Po szybkim i efektownym zwycięstwie nad Donaldem Cerrone, Darren Till z miejsca otrzymał walkę wieczoru gali w swoim rodzinnym mieście. Na drodze 25-letniego Anglika stanie natomiast dwukrotny pretendent do tytułu mistrzowskiego i aktualny #1 rankingu UFC – Stephen Thompson. Podziwiam odwagę w prowadzeniu tego młodego zawodnika przez matchmakerów UFC – jednak przez cały czas prześladuje mnie pytanie, czy to aby nie za szybko? Amerykanin ze swoim unikalnym zestawem umiejętności to szalenie twardy orzech do zgryzienia dla każdego, nie inaczej powinno być tym razem.

Przewiduje, że obaj zawodnicy podejdą do walki pamiętając o swoich mocnych stronach i będziemy świadkami taktycznej szermierki na kopnięcia i uderzenia z której ostatecznie zwycięsko wyjdzie bardziej doświadczony i dysponujący szerszą paletą stójkowych umiejętności Thompson. Nie wykluczam, że Anglik nie będzie chciał wdać się w grę rywala i od początku poszuka skończenia – jednak to wygrana zawodnika zza oceanu wydaje mi się nieco bardziej prawdopodobna. TYP: Stephen Thompson przez decyzję.

Stephen Thompson: Michał C, Mateusz P, Krystian, Mateusz K, Bartosz C

Darren Till: Maciej, Szymon


Neil Magny vs. Craig White

Bartosz Cieśla: Pierwotnie rywalem Magny’ego miał być Gunnar Nelson. Ten ciekawy pojedynek nie dojdzie jednak do skutku ze względu na kontuzji. Organizacji UFC udało się znaleźć zastępstwo na zaledwie 2 tygodnie przed galą. Tym samym w co-main evencie gali w Liverpoolu wystąpi debiutujący w UFC Craig White.

Walijczyk zapracował sobie na angaż w UFC świetnymi występami w Cage Warriors, gdzie wygrał 4 walki przed czasem. Zawodnik ten zazwyczaj szybko kończy walki, później natomiast nie wygląda zbyt dobrze kondycyjnie. W związku z tym jego jedyną szansą na zwycięstwo wydaje się być zaskoczenie rywala na początku walki.

Magny jest jednak zbyt doświadczonym zawodnikiem. Walczy może niezbyt efektownie, ale na pewno bardzo rozważnie. Doświadczenie plus fakt, iż rywal nie będzie w pełni przygotowany do walki stawia go w roli zdecydowanego faworyta. Powinien wygrać ten pojedynek zdecydowanie, raczej na pełnym dystansie. TYP: Neil Magny przez decyzję.

Neil Magny: Michał C, Mateusz P, Mateusz K, Bartosz C, Maciej, Szymon

Craig White: Krystian


Arnold Allen vs. Mads Burnell

Krystian Młynarczuk: Dość ciekawe starcie dwóch Europejczyków. W stójce widzę sporą przewagę Allena, który dysponuje całkiem niezłymi umiejętnościami bokserskimi. Po stronie Duńczyka będą z kolei zapasy i gra parterowa, 5 pojedynków kończył właśnie przez poddania. Sęk jednak w tym, że Brytyjczyk również posiada spore umiejętności parterowe. Sądzę, że nawet jeśli Burnellowi uda się obalić przeciwnika, nie musi oznaczać to, że będzie miał kontrolę nad pojedynkiem.

Z kolei w stójce, a przecież to w tej płaszczyźnie rozpoczyna się każda runda, „Almighty” powinien rozdawać karty. Nie wiem czy uda mu się porozbijać duńskiego fightera, lecz sądzę, że na będzie w stanie odpierać zapaśnicze szarże rywala i wypunktuje go. TYP: Arnold Allen przez jednogłośną decyzję.

Arnold Allen: Michał C, Mateusz P, Krystian, Bartosz C, Maciej, Szymon

Mads Burnell:


Jason Knight vs. Makwan Amirkhani

Krystian Młynarczuk: Powracający po ponad rocznej przerwie Amirkhani to wirtuoz parteru. Tym razem jego rywalem będzie zawodnik, który w parterze radzi sobie równie dobrze. Inaczej sprawa ma się w stójce, tutaj to Knight powinien rozdawać karty, łagodnie mówiąc, „Mr. Finland” nie jest ekspertem w tej dziedzinie. Domyślam się, że zawodnik zdaje sobie z tego sprawę i pewnie szkoli się w tej płaszczyźnie najwięcej czasu na treningach, ciężko mi jednak uwierzyć, że poczyni taki progres, by stawić w niej czoła Knightowi.

Spodziewam się ciągłych prób obaleń ze strony Makwana i pewnie kilka z nich dojdzie do skutku. Tak jak jednak wspominałem, Amerykanin może podjąć z nim grę w parterze i zachowując oczywiście odpowiednie proporcję, możemy być świadkami walki podobnej do tej na ostatnim FEN pomiędzy Łopaczykiem i Jędraszczykiem.

Jako, że Amirkhani to jeden z moich ulubionych fighterów, pójdę za głosem serca i postawię, że uda mu się wyczarować poddanie. Zupełnie nie zdziwi mnie jednak, jeśli Knight będzie w stanie odpierać jego zapędy i wypunktuje go w stójce. TYP: Makwan Amirkhani przez poddanie w rundzie 3.

Jason Knight: Mateusz P, Bartosz C,

Makwan Amirkhani: Szymon, Michał C, Maciej, Mateusz K, Krystian


Claudio Silva vs. Nordine Taleb

Krystian Młynarczuk: Brazylijsko-francuskie starcie rzutem na taśmę wskoczyło do karty głównej gali w Liverpoolu. Wszystko za sprawą wypadnięcia Bermudeza, który zachorował. Forma Claudio Silvy będzie olbrzymią zagadką. Zawodnik ten w ostatnim czasie trapiony był kolejnymi kontuzjami i ostatni pojedynek stoczył w listopadzie 2014 roku! Wygrał wówczas z mocnym Leonem Edwardsem. Brazylijczyk to przede wszystkim świetny grappler, znaczną część swoich walk wygrywał przez poddania. Ciężko jednak wskazać jego aktualną dyspozycję, być może poczynił spory progres, być może zardzewiał.

Taleb jest na fali dwóch zwycięstw z rzędu. Zwłaszcza to ostatnie, z Dannym Robertsem, było bardzo efektowne. Biorąc pod uwagę, że Francuz jest w ciągłym gazie, trudno nie upatrywać w nim faworyta. Owszem, w parterze może mieć problemy z niesfornym rywalem, lecz w pozostałych aspektach powinien mieć przewagę. Zapasy powinny pozwolić mu na odpieranie prób obaleń, a w stójce nie wykluczam, że ubije elektrycznego Silvę. TYP: Nordine Taleb przez TKO w rundzie 2.

Claudio Silva: 

Nordine Taleb: Michał C, Mateusz P, Krystian, Mateusz K, Bartosz C, Maciej, Szymon


Eric Spicely vs. Darren Stewart

Bartosz Cieśla: Pojedynek otwierający kartę główną gali w Liverpoolu to szansa na przełamanie dla obu występujących w nim zawodników. Spicely przegrał dwie ostatnie walki, natomiast Stewart ma serię trzech porażek. Większe szanse wydaje się mieć Spicely. Choć Stewart może szukać swojej szansy w płaszczyźnie stójkowej to w parterze zdecydowaną przewagę powinien mieć Amerykanin.

Do tej pory ten zawodnik 6-krotnie poddawał swoich rywali. Z kolei Anglik w dwóch ostatnich pojedynkach przegrywał właśnie w ten sposób. Na pewno Stewart będzie zmotywowany, aby dobrze pokazać się przed rodzimą publicznością w Liverpoolu, jednak postawię na zwycięstwo przed czasem Erica Spicely’ego. TYP: Eric Spicely przez poddanie w 2. rundzie.

Eric Spicely: Michał C, Mateusz P, Krystian, Mateusz K, Bartosz C, Maciej, Szymon

Darren Stewart:


Podawajcie w komentarzach swoje typy!

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis