Jimi Manuwa: Tylko Jan Błachowicz się zgodził, więc walczymy
Nie od dziś wiadomo, że Jimi Manuwa (17-3) chciałby zawalczyć z zawodnikiem z TOP 5 kategorii półciężkiej UFC. 17 marca w Londynie, Anglik zmierzy się w starciu rewanżowym z Janem Błachowiczem (21-7). Zawodnicy stanęli naprzeciw siebie 11 kwietnia 2015, a zwycięsko z tego starcia wyszedł Manuwa, który zdominował Polaka na pełnym dystansie.
Anglik, zapytany o to czy jest naprawdę zadowolony z tego zestawienia odpowiedział:
Chciałem walczyć z kimś z TOP 5. Chciałem Glovera Teixeire (27-6), powiedzieli, że Glover nie chce walczyć. Powiedziałem, żeby pozwolili mi walczyć z Shogunem Rua (25-10), powiedzieli, że „Shogun” nie chce walczyć. Spytałem, czy jest ktoś, kto chciałby ze mną walczyć? Tylko Jan Błachowicz powiedział tak, więc walczę z Błachowiczem.
Manuwa nie krył jednak frustracji faktem, że zawodnicy z czołowej piątki kategorii ewidentnie go unikają.
Nie potrafię tego zrozumieć.. Nie mogę powiedzieć, że się boją, bo tego nie wiem. Ale jak inaczej to nazwać? Mam ogromny szacunek do Shoguna, bo to legenda tego sportu. Nie rozumiem Glovera. Nie chcą się ze mną bić, nie wiem dlaczego.
Anglik dodał jednak, że czeka go naprawdę trudna przeprawa i rewanż z Błachowiczem nie będzie łatwy, mimo faktu, że będzie walczył przed własną publicznością.
To jedyny zawodnik w mojej karierze, który przewalczył ze mną całą walkę. Nie brakuje mi motywacji, wyciągnąłem wnioski z naszego poprzedniego starcia i znów chcę wygrać. Chcę udowodnić, że jestem zawodnikiem, który zasługuje na czwarte miejsce w rankingu kategorii półciężkiej.