Alexander Gustafsson nie chce walczyć z przyjaciółmi: Kategoria ciężka jest jakąś opcją
Obecny mistrz wagi półciężkiej, Daniel Cormier (20-1, 1 N/C) ma już zaplanowany kolejny pojedynek. DC nie będzie jednak bronił swojego pasa, tylko spotka się w lipcu na UFC 226 z mistrzem wagi ciężkiej Stipe Miocicem (18-2). Oznacza to, że w kategorii do 93 kg Alexander Gustafsson (18-4) mógłby się zmierzyć z dwoma przyjaciółmi. Szwed chciałby uniknąć tej sytuacji i rozważa przejście do wyższej kategorii wagowej:
„Mogę przejść do dywizji ciężkiej, w półciężkiej mamy powracającego Jona Jonesa, Daniela Cormiera, który może wróci, może nie. Zobaczymy jak to się potoczy. Ale ja i Ilir Latifi nie będziemy ze sobą walczyć, tak samo jak Jimi Manuwa.
Kategoria ciężka jest jakąś opcją. Teraz ważę tyle, co zawodnik wagi ciężkiej. Aktualnie jestem „półciężkim” przez jeden dzień, na ważeniu, później ważę tyle co dobry ciężki.”
Szwed trenuje na co dzień w All Stars Training Center wraz ze wspomnianymi Jimim Manuwą (17-3) oraz Ilirem Latifim (14-5, 1 N/C). I choć w przeszłość mierzył się z „Poster Boyem” teraz Gustafsson twierdzi, że nigdy więcej nie dojdzie do ich walki:
„Jesteśmy klubowymi kolegami, przyjaciółmi, bliskimi. To jest najważniejsze i nie będziemy ze sobą walczyć. Chcę zacząć naszą dyskusję od wyjaśnienia sobie, że nie będziemy walczyć ze sobą, tak to wygląda.
To trudna sytuacja. Ale zobaczymy co się stanie. Daniel Cormier zmierzy się ze Stipe Miocicem. Ilit Latifi również rozważa występy w wadze ciężkiej. Jakoś to rozwiążemy. Oczywiście obaj marzymy o pasie i obaj powinniśmy dostać szansę na walkę o pas, ale zobaczymy jak to się potoczy.”