Dirty Laundry – czyli Gabriel Vella opuszcza Alliance
Od ponad miesiąca nie trenował z drużyną z Sao Paolo. W rozmowie z GRACIEMAG potwierdził fakt swojego odejścia z ALLIANCE. Rockefeller zwykła mawiać ,że jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniązde… ale Vella mówi o sprawie nieco bardziej enigmatycznie nie podając właściwie konkretnych powodów …
To jak w rodzinie, jak w każdym domu, to normalne ,że czasami pojawiają się kłopoty. Ludzka rzecz – podsumowauje były już zawodnik Alliance. Jeszcze w wrześniu zeszłego roku Gabriel w samych superlatywach wypowiadał się na temat współpracy z Alliance:
O moją formę fizyczną dba Fabio Gurgel ( słabiej zorientowanym warto nadmienić, że Fabio wyszkolił min. Marcelo Garcia).Trening w Alliance jest naprawdę dobry a Gurgel to trener pełen dynamiki i doświadczenia. Spójrzcie jak wielu mistrzów on wychował.
To słowa ,które wypowiadał po fantastycznym dla siebie okresie kiedy stawał na podium takich imprez jak : Mistrzostwa świata NO Gi, Sao Paulo Circuit czy Rio International Open. W tym roku natomiast w swoje CV może wpisać min. medal z I World Pro Jiu Jitsu Cup.
Dirty laundry – jak to zgrabnie określił – powinny być myte w domu. Innymi słowy bierzmy brudy w swoich czterech ścianach. Na myśl przychodzą rozporawki z czasów szkoły średniej po lekturze Zapolskiej :)))…
Wszystko wskazuje na to,że tytułowy bohater powróci w szeregi Ryan Gracie Academy.
Moja przyjaźń z nimi nigdy nie przestała istnieć. Przed śmiercią, Ryan wezwał mnie i powiedział, że mogę wrócić – podsumowuje Vella.
Co na to wszystko Jacare i Gurgel ?? Żadnych oficjalnych komentarzy w sieci nie znalazłem. A póki co o prawdziwych powodach absencji Vella’i można tylko snuć domysły…