„Przeciwnik Michała Oleksiejczuka zachował się jak zwykły frajer!” [KOMENTARZ]
Są takie sytuacje w których poznaje się klasę zawodnika i człowieka. Taki papierek lakmusowy. Jak coś pójdzie nie tak, to ludzie będą Cię zawsze postrzegać przez pryzmat tej sytuacji. Wiem, że to mało popularny pogląd, ale w mojej opinii istnieje coś takiego, jak rywalizacja fair play.
Często się mówi, że prawdziwy mistrz, jest również mistrzem poza ringiem/klatką. Gdy zawodnik podaje Ci rękę przed walką, to nie odwracaj się do niego plecami. Tak zachowują się tylko parówy! Rozumiem jeszcze gdyby tu był grany jakiś trash talk, ale Michał ” Lord” Oleksiejczuk (12-2) wskoczył na tę galę w ostatniej chwili, nie ma mowy o złej krwi. To jest zwyczajny brak szacunku i mam nadzieje, że oktagonie się to zemści na bucu z Mołdawii. Ion Cutelaba (13-3) zachował się jak zwykły frajer Totalny brak klasy i szacunku. Nie kupuje tego.
Dla mnie wzorem do naśladowania jest zachowanie Lyoto Machidy po walce z Markiem Muñozem. Pamiętacie to? Takich wojowników chce oglądać. Ionowi Cutelabie zacytuje słowa legendarnego trenera boksu Zbigniewa Raubo- „frajerów nam tu nie trzeba”.