Huhges 'Interesują mnie walki o stawkę’
Nie mam żadnych kłopotów z Koscheckiem lub Swickiem. Oni po prostu chcą pokonać kogoś kto siedzi w tym sporcie już bardzo, bardzo długo. Kogoś kto już kiedyś miał pas. Jest wielu starszych zawodników z wielkimi nazwiskami, którzy równiez mogą walczyć. Ja wolałbym walkę o jakąś stawkę. Jeśli wezmę walkę z Swickiem lub z Kosem nie zyskam nic. Oni mieliby więcej do zyskania niż ja. Więc to nie są walki, które by mnie zainteresowały. Royce Gracie był dla mnie wielką walką? Miał wielkie nazwisko i wygrywał turnieje z dużo cięśzymi zawodnikami. Takiw walki lubię, walki do których jestem zmotywowany i jeśli wygram otrzymam wielką nagrodę. Takie walki sprawiają, że bardziej niż zwykle chce trenować.
Powiedział Mat Hughes na temat walk, a raczej wyzwań jakie rzucili mu dwaj młodzi fighterzy. W sumie nie dziwne, że interesują go tylko walki o stawkę.