Typowanie redakcyjne #76: UFC 216: Ferguson vs. Lee
Zapraszamy na siedemdziesiątą szóstą edycję naszego typowania redakcyjnego. W tej odsłonie przeanalizowaliśmy walki z karty głównej gali UFC 216! Walką wieczoru będzie starcie o tymczasowy pas wagi lekkiej pomiędzy Tonym Fergusonem a Kevinem Lee!
Tony Ferguson vs. Kevin Lee
Krystian Młynarczuk: Walka Fergusona z Lee to bezsprzecznie najciekawszy pojedynek gali UFC 216. Cieszy mnie, że pomimo obecność DJ i kolejnej obrony tytułu w wadze muszej, to starcie o tymczasowe mistrzostwo pozostało głównym wydarzeniem tej imprezy. Obaj zawodnicy są w absolutnym sztosie. Ferguson jest przekrojowym zawodnikiem, można by rzec – kompletnym. Agresywny, eksplozywny w stójce, przez co też chaotyczny i czasem niedokładny, lecz mający w swoim arsenale olbrzymi wachlarz technik. Nie jest dla niego problemem walka w parterze, a duszenie Brabo powoli wyrasta na jego koronną akcję. Jego rywal, Kevin Lee to przede wszystkim świetni zapaśnik. Amerykanin lubuje się w walce na chwyty. Krok po kroku realizuje swoje założenia, zazwyczaj obala rywala i kontroluje. Gdy znajdzie lukę, skończy walkę przed czasem, często wpinając się za plecy i dusząc. Uważam, że „Motown Phenom” tylko w ten sposób będzie w stanie postawić warunki Fergusonowi. „El Cucuy” powinien mieć znaczną przewagę w stójce i wdawanie się z nim w wymiany może źle się skończyć. Jednym z kluczowych czynników będzie kondycja. Tony to tytan w tym aspekcie, Lee nigdy nie walczył dłużej niż 15 minut. Myślę, że rundy mistrzowskie mogą okazać się dla Amerykanina nie do przejścia i postawię, że Ferguson ubije podmęczonego rywala w czwartej rundzie. TYP: Tony Ferguson przez TKO, runda 4.
Bartosz Cieśla: Chociaż rankingowo bardziej uzasadniony byłby pojedynek „El Cucuya” z Khabibem to stylistycznie walka Ferguson vs. Lee wydaje się dużo ciekawsza. „The Motown Phenom” wygrywa wiele walk dzięki swoim bardzo dobrym umiejętnościom grapplingowym a dokładniej rzecz biorąc zapasom połączonym ze świetnymi umiejętnościami zachodzenia za plecy rywala i poddawania go przez duszenie. Jednak tym razem trafi na równie świetnego, a może nawet lepszego specjalistę w tym aspekcie (arsenał technik parterowych „El Cucuya” jest zdecydowanie bogatszy). Dodatkowo Ferguson jest tytanem kondycji, a Lee jeszcze nigdy nie sprawdził się na dystansie 25 minut. Moim zdaniem wraz z upływem walki przewaga Fergusona będzie rosnąć i to on po walce będzie dzierżył (tymczasowy) pas. Kevin Lee jest młodym i utalentowanym zawodnikiem, który nawet w razie porażki pewnie i tak w przyszłości będzie miał szansę na walkę o najwyższe laury w UFC. Wszechstronny i efektowny styl Fergusona ma swoje wady, zwłaszcza jeśli chodzi o stójkową defensywę. Jednak przy okazji „El Cucuy” dysponuje tytanową szczęką. Poza tym jego styl walki jest agresywny i nie jestem przekonany czy młodszy rywal będzie w stanie poradzić sobie z tą presją. To wszystko zapowiada emocjonującą walkę, z której jednak zwycięsko powinien wyjść Ferguson. Być może Lee dotrwa do decyzji, ale jednak wydaje mi się, że przewaga Fergusona w późniejszej fazie pojedynku pozwoli mu to skończyć przed czasem. TYP: Tony Ferguson przez TKO w 4. rundzie.
Tony Ferguson: Michał C, Krystian, Mateusz P, Bartosz C, Bartosz Z, Szymon, Monika, Mateusz J, Mateusz S
Demetrious Johnson vs. Ray Borg
Mateusz Jawor: Waga musza nie jest tak emocjonująca jak życzyłby sobie tego jej mistrz Demetrious „Mighty Mouse” Johnson, który totalnie zdominował konkurencję w ostatnich latach, co przekłada się również na zainteresowanie jego kolejnymi obronami. Prawdą jest, że od bardzo dawna nikt nawet nie zagroził mistrzowi, a każdy kolejny pretendent odsyłany jest z kwitkiem. Swoich sił w starciu o pas spróbuje tym razem Ray Borg walczący w UFC od 2014 roku i mający w swym rekordzie zwycięstwa nad takimi zawodnikami jak Smolka czy Formiga. Z drugiej jednak strony Borg przegrywał też z Justinem Scogginsem oraz Dustinem Ortizem, którzy nawet nie dostąpili zaszczytu walki z mistrzem. 24-letni mieszkaniec Nowego Meksyku jest bardzo niebezpieczny w parterze o czym świadczy spora ilość poddań w jego karierze, ale w ostatnich latach sporo zwyciężał również przez decyzje sędziów. Na jego niekorzyść przemawia to, że nigdy nie walczył na dystansie 5-ciu rund, podczas gdy Mighty Mouse może poddać lub znokautować każdego zarówno w pierwszej jak i ostatniej minucie starcia. W mojej opinii Ray Borg jest jedynie kolejnym trofeum dla Demetriousa Johnsona, dla którego nie widzę godnego rywala w tej kategorii wagowej. O mistrzu można pisać książki, wiersze, a nawet pieśni, jednak ja zwyczajnie postawie na jego zwycięstwo w wyniku totalnej dominacji w każdej płaszczyźnie walki na dystansie 25 minut. TYP: Demetrious Johnson przez jednogłośną decyzję.
Monika Bobrycka: Czy podczas gali UFC 216 zmieni się król wagi koguciej? Niech odpowiedzią będzie przykładowy rozkład typów na tapology, w którym Borgowi daje się 3% szans w porównaniu do 97 Johnsona. Nie, po prostu moim zdaniem to nie ten zawodnik, nie ten czas. Powstaje zatem pytanie co zobaczymy w samym oktagonie. Borg ma całkiem niezły rekord, trochę poddań na koncie i może obaj pokażą trochę parteru. Nie sądzę jednak, żeby zdołał poddać Demetriousa. Wręcz przeciwnie, zatypuję, że to właśnie DJ podda Borga. Pokuszę się nawet o większą dokładność, będzie to połowa trzeciej rundy. Ostatnio zakłada dźwignie, teraz może udusi. TYP: Demetrious Johnson przez poddanie w trzeciej rundzie.
Demetrious Johnson: Michał C, Krystian, Mateusz P, Bartosz C, Bartosz Z, Szymon, Monika, Mateusz J, Mateusz S
Fabricio Werdum vs. Derrick Lewis
Michał Cichy: Szczerze mówiąc, nigdy nie byłem fanem talentu Derricka Lewisa. Dla mnie to zawsze był tylko „duży, silny murzyn”, który techniką nie grzeszy. Będzie na pewno niebezpieczny dla Werduma w pierwszej rundzie, bo ma silny cios, ale Werduma ciężko znokautować. Jedyni, którym się udało to piekielnie bijący JDS i Miocic. Natomiast na przeciw „Czarnej Bestii” stanie Fabricio, który kiedyś był jednopłaszczyznowym zawodnikiem. Czarny pas BJJ w końcu zobowiązuje. Jednak „Vai Cavalo” pod wodzą Rafaela Cordeiro jest również bardzo groźny w stójce. Dobrze porusza się na nogach i lubi korzystać z kopnięć. Moim zdaniem Werdum powinien mieć przewagę w każdej płaszczyźnie walki. Spotkałem się z głosami, że Lewis to sprawny zapaśnik. O ile poczynił w tej płaszczyźnie postępy to polecam obejrzeć jego walkę z Pestą. Co prawda była jakiś czas temu, ale pokazuje braki Derricka. Moim zdaniem Fabricio ubije lub podda Lewisa w 2. rundzie. TYP: Werdum przez poddanie w 2. rundzie.
Szymon Frankowicz: Najcięższy pojedynek karty głównej UFC 216 zapowiada się niezwykle miodnie. Dwóch czołowych ciężkich stanie do walki, która wyłoni kolejnego kandydata do eliminatora walki o pas. Zdecydowanym faworytem jest bardziej doświadczony zawodnik, czyli Brazylijczyk. Świetny parter, przyzwoita stójka i dobra kondycja, to cechy, którymi charakteryzuje się Werdum. Po drugiej stronie jednowymiarowy zawodnik, którego głównym atrybutem są potężne ręce, dzięki którym wygrywał 16 z 18 walk- „Czarna Bestia” Derrick Lewis. Nie jest niespodzianką to, że jedyną szansą na wygraną Lewisa jest nokaut, o czym sam zawodnik mówił w wywiadach przed walką. Owszem, jeden celny cios może zakończyć pojedynek, ale w szaleńczym ataku Amerykanin może łatwo dać się sprowadzić, co dla niego będzie adekwatne z porażką. Obstawiam, że tak właśnie będzie. Derrick ruszy z pięściami na Fabricio, ale Brazylijczyk szybko sprowadzi walkę na ziemię, skąd podda bez większego wysiłku swojego rywala (stawiam na duszenie trójkątne rękoma). TYP: Fabricio Werdum przez poddanie w 1 rundzie
Fabricio Werdum: Michał C, Krystian, Bartosz C, Bartosz Z, Szymon, Monika, Mateusz J, Mateusz S
Mara Romello Borella vs. Kalinda Faria
Jakub Tomczak: Po usunięciu Andrei Lee losy Kalindry Farii byly niepewne. UFC udało się jednak znaleźć zastępstwo dla Brazylijki. Polscy fani MMA mogą znać Kalindrę z występu przeciwko Karolinie Kowalkiewicz na gali KSW 30 w 2015 roku. Była to ostatnia porażka Farii, po tym pojedynku Brazylijka wygrywała trzykrotnie a ponadto zdobyła tytuł mistrzyni organizacji Titan FC. Jej nową przeciwniczką na kilka dni przed galą została Mara Romero Borella. 31-letnia zawodniczka z Włoch ostatni raz zawalczyła w tegoroczne wakacje na gali Invicta FC 24. Borella może pochwalić się serią pięciu wygranych pojedynków z rzędu. Warto dodać, że obie zawodniczki zadebiutują w UFC jako czwarty pojedynek numerowanej gali. Moim zdaniem doświadczenie Farii poprowadzi ją do pierwszego zwycięstwa w UFC. Nie spodziewałbym się jednak wiele po tym pojedynku, prawdopodobnie na rozstrzygnięcie będziemy musieli czekać do decyzji sędziów. TYP: Kalindra Faria przez decyzję sędziów.
Mara Romello Borella:
Kalinda Faria: Michał C, Krystian, Mateusz P, Bartosz C, Bartosz Z, Szymon, Monika, Mateusz J, Mateusz S
Beneil Dariush vs. Evan Dunham
Mateusz Paczkowski: Pojedynek zawodników, którzy znajdują się w zupełnie innej pozycji w UFC. Dariush, mimo tego, że w przeszłości był blisko walki o najwyższe cele, to w tej chwili będzie starał się powrócić na zwycięską ścieżkę po porażce z Edsonem Barbozą. Dunham z kolei jest rozpędzony czterema zwycięstwami w oktagonie z rzędu i zmierza do walk ze ścisłą czołówką dywizji. I właśnie teraz 35-latek będzie miał okazję udowodnić swoją wartość w walce z czołowym zawodnikiem wagi lekkiej. Spodziewam się raczej zachowawczej walki z obu stron. Dariush będzie polował na obalenie, a Dunham wiedząc o zapędach rywala, będzie ostrożnie toczył pojedynek w stójce. Stawiam na to, że Dariushowi uda się 35-letniego rywala obalić i znaleźć drogę do poddania. Ale będzie to raczej później, niż wcześniej i raczej po mało efektownej walce. TYP: Beneil Dariush przez poddanie w trzeciej rundzie.
Beneil Dariush: Michał C, Krystian, Mateusz P, Bartosz C, Szymon, Monika, Mateusz J, Mateusz S
Podawajcie w komentarzach swoje typy!