Kto następny dla Krzysztofa Jotki po porażce z Uriahem Hallem na UFC Fight Night 116?
Gale UFC Fight Night 116 w Pittsburghu zapamiętamy niestety z porażki Krzysztofa Jotki, po której jego sytuacja w rankingu stanęła pod znakiem zapytania. Polak po obiecującym pierwszej rundzie ostatecznie przegrał przez nokaut z Uriah Hallem.
Czas zastanowić się nad tym, kto będzie jego rywalem po wczorajszej porażce. Odsyłam również do artykułu „Kto z kim” po gali UFC Fight Night 116, w którym opisuje przyszłość zwycięzców karty głównej.
Krzysztof Jotko
Niestety, o tym, że Uriah Hall jest bardzo nieprzewidywalnym i niebezpiecznym zawodnikiem, dowiedział się na własnej skórze nasz rodak. Krzysztof świetnie poprowadził 1 rundę, w której był bardzo blisko zarówno znokautowania, jak i poddania Amerykanina. W drugiej zaś Hall odrodził się niczym feniks z popiołu i posłał na deski zawodnika z Ornety, za co zgarnął dodatkowo 50 tys $.
Co dalej? Dla Jotki jest to już druga porażka z rzędu. Na całe szczęście czasy, w których UFC zwalnia czołowych zawodników po dwóch przegranych minęły, a więc Polak może spodziewać się kolejnego testu w najbliższej przyszłości. Rzecz jasna będzie to zawodnik zajmujący niższą pozycję, a więc będzie zamykał ranking TOP 15, albo puka do jego bram. Wśród zawodników, którzy mają największe szansę zmierzenia się z Jotką znajdują się Sam Alvey i Tim Boetsch. Jako jedyni zawodnicy z wygranymi na koncie nie mają zarezerwowanej żadnej walki i znajdują się niżej w rankingu od Krzyśka. Obaj słyną z silnego ciosu, co może sprawić Polakowi dużo problemu, ale zapaśniczo słabiej prezentuje się Alvey, dlatego też życzę sobie, żeby to on zmierzył się z Jotką. Miejmy nadzieje, że w kolejnym występnie Polak wróci na właściwe tory i ruszy na podbój TOP 15 kategorii średniej. TYP: Sam Alvey