MMA PLNajnowszeAnalizyUFC FN 116: Szczegółowa analiza techniczna walki Krzysztof Jotko vs Uriah Hall!

UFC FN 116: Szczegółowa analiza techniczna walki Krzysztof Jotko vs Uriah Hall!

Dzisiejszej nocy dojdzie do długo wyczekiwanego, zarówno przez fanów jak i samego Polaka pojedynku. Jamajski „Primetime” słynący ze swojego niezwykle groźnego repertuaru kopnięć postara się zmazać plamę 3 porażek z rzędu pod banderą UFC. Natomiast Krzysztof Jotko jest zupełnie na innej ścieżce kariery – wygrana z Hallem pozwoli mu ponownie włączyć się do walki o szczyt rankingu middleweight w UFC. Czy zestawienie niezwykle silnego fizycznie Halla z bardzo ruchliwym i wytrzymałym Jotko da nam ciekawe widowisko? O tym w poniższej analizie.

KRZYSZTOF JOTKO (19-2):

Ubiegłe 2 lata w UFC, dla Jotki okazały się bardzo owocne. Mimo ostatniej porażki z Branchem, Polak ma na koncie winstreak aż 5 walk z rzędu w amerykańskiej organizacji, a wygrana nad Thalesem Leitesem postawiła Krzyśka w czołowej 15-tce rankingów wagi średniej. Ciągły progres umiejętności zawodnika American Top Team każe myśleć, że w pojedynku z niesamowicie utalentowanym i bardzo silnym fizycznie Uriah Hallem, polski czołowy średni ponownie wzniesie się na szczyty swych umiejętności i dopisze kolejne zwycięstwo do swojego rekordu.

Stójka:

Polak jest niezwykle ruchliwy i mobilny podczas walki w stójce. Często walczy z kontry nieustannie zmieniając pozycję – warto zaznaczyć, że Krzysiek walczy z pozycji mańkuta. Fighter z Ornety potrafi skutecznie boksować z kontrataku, jednak równie dobrze wychodzi mu wywieranie presji na rywalu swoją nieustępliwością i nieprzeciętną ruchliwością.

Trenujący w ATT Polak posiada szeroki wachlarz technik kickbokserskich, najczęściej korzysta z krótkich kombinacji 2-3 ciosów, mieszając kopnięcia i uderzenia. Potrafi zaskoczyć także obrotowym kopnięciem.

Długi czas siła ciosu Krzyśka była kwestionowana przez wielu fanów, jednak brutalny nokaut na Tamdamie McCrorym pokazał światu, że Polak posiada kowadło w dłoniach i już nikt nie może lekceważyć tego faktu.

Asekuracyjny styl walki Jotki połączony z jego mobilnością w stójce i żelaznym cardio pozwala mi twierdzić, że Polak na przestrzeni 3 rund może wypunktować chimerycznego, lecz bardzo niebezpiecznego Jamajczyka.

Zapasy:

W płaszczyźnie zapaśniczej Krzysiek radzi sobie bardzo dobrze, jego bardzo poprawna wydolność tlenowa pozwala na długie i wyrównane wymiany zapaśnicze z teoretycznie lepszymi grapplerami.

Wcześniej wspomniana mobilność na nogach i ciągła zmiana kierunków, w których porusza sie Polak, sprawiają, że Jotko skutecznie wykorzystuje swój timing i płynnie przechwytuje kopnięcia, które otwierają mu drogę do sprowadzenia walki do parteru.

Zawodnik trenujący na Florydzie potrafi spokojnie wyczekać moment i zejść z linii ciosów jednocześnie chwytając klincz i sprowadzając rywala do parteru.

Klincz i zapasy to zdecydowanie mocna strona Krzyśka w kontekście walki z atletycznym Hallem, a wspomniana wcześniej żelazna kondycja i nieustępliwość pozwolą mu na wyłączenie fizycznych atutów Jamajczyka pod siatką oktagonu.

Parter:

W tej płaszczyźnie Jotko poczynił spory postęp. Od przegranej przez poddanie w ostatniej sekundzie drugiej rundy z Magnusem Cedenbladem do zdominowania Thalesa Leitesa, czarnego pasa BJJ. Krzysiek w zawodowej karierze dwukrotnie zwyciężał przez poddanie, w tym raz rywal odklepał po ciosach. Za drugim razem było to duszenie zza pleców, w 2012 roku. Krzysiek nie jest typem Demiana Mai – on nie szuka poddań. Gdy przyjdzie mu obalić rywala, z reguły skupia się na kontroli i rozbijaniu ciosami. Posłużę się przykładami z walki właśnie z Brazylijczykiem, gdyż najlepiej widać na niej aktualne możliwości Jotki.


Powyższe akcje to tylko mała część z tego, co wyczyniał Krzysiek w tamtej walce. Przypominam, że Leites to czarny pas brazylijskiego jiu-jitsu! Progres Krzyśka w tej płaszczyźnie jest naprawdę duży. Akcja, w której Jotko najpierw obala, a następnie od razu atakuje ciosem w parterze – majstersztyk. W ostatniej walce Jotkę obalał kilka razy świetny zapaśnik w postaci Davida Brancha. Co ważne, Krzysiek nie dawał sobie robić krzywdy i potrafił wstać na nogi. Zabrakło wówczas większej aktywności stójkowej, a i tamtą potyczkę zakończyłby z tarczą.

Kondycja/wola walki:

Krzysiek na stałe trenujący w American Top Team ma spore aspiracje. Znając ambicje Polaka, nieudana walka z Branchem powinna wpłynąć na niego niezwykle mobilizująco. Spodziewam się agresywnego, aczkolwiek poukładanego i realizującego swój plan Jotki. W kondycję nie ma co się martwić, Krzysztof na przestrzeni 15 minut walczył już multum razy – nigdy nie było to dla niego większym problemem.

Czynnik X:

Reprezentant Polski jest bardziej wszechstronnym zawodnikiem. Hall może wystrzelić w stójce czymś niespodziewanym, lecz to Polak w każdej z płaszczyzn powinien mieć względną przewagę. Czujność i konsekwencja powinny przynieść Jotce upragnioną wiktorię

 

URIAH HALL (12-8):

Gdy Jamajczyk z amerykańskim obywatelstwem zasilał szeregi UFC, każdy fan zacierał ręce na oglądanie jego widowiskowych umiejętności kickbokserskich. Jednak niesamowity talent Halla rozbijał się często o jego psychikę, czyli chimeryczne zachowania i niedostateczne podejście do treningów podczas przygotowań do walki. Gdy jednak czarnoskóry potwór z Nowego Yorku opanuje swoją głowę – jest niebezpieczny dla każdego bez względu na ranking wagi średniej – co dobitnie pokazała pierwsza walka z bardzo doświadczonym i wszechstronnie utalentowanym Gegardem Mousasim. Takie niezapomniane nokauty i skończenia po kopnięciach były wizytówką Uriah Halla, jednak 3 ostatnie porażki skutecznie wybiły z rytmu i obnażyły jego słabości. Walka z Polakiem może się okazać dla nowojorczyka ostatnim występem pod banderą UFC, także możemy się spodziewać szczególnej koncentracji ze strony jamajskiego „Primetime’a”.

Stójka:

Nowojorczyk słynie ze swoich nieszablonowych i zabójczo skutecznych technik kickbokserskich, o czym przekonało się wielu jego rywali, m.in. Gegard Mousasi na UFC FN 75.

Jamajczyk często markuje obrotowe kopnięcia, czym prędzej czy później zwodzi czujność rywali i niekiedy brakuje przysłowiowych centymetrów, aby Hall cieszył się o wiele większą liczbą takich nokautów jak ten powyżej na Mousasim.

Uriah Hall jest wyjątkowo silnym i muskularnym zawodnikiem, a siła jego ciosu połączona z techniką może położyć na deski dosłownie każdego.

Fighter ze stajni Xtreme Couture nie jest jednak idealnym uderzaczem, co dobitnie pokazały ostatnie jego przegrane. Derek Brunson słynący ze swojego nudnego stylu lay’n’pray potrafił wykorzystać nonszalancje Halla i brutalnie rozprawić się z faworyzowanym Jamajczykiem już w 2 minucie pierwszej rundy.

W walce z Polakiem ta płaszczyzna jest zdecydowanie najmocniejszą stroną Halla, jednak w obliczu ostatnich przegranych nowojorczyka można być skłonnym twierdzić, że monstrualnie zbudowany Jamajczyk stracił swój cały żar i chęć wygranej o czym powinniśmy się przekonać już sobotniej nocy.

Zapasy:

Jak wcześniej wspominałem fighter Xtreme Couture bazuje na swojej sile fizycznej, jednak braki techniczne i kondycyjne często są przyczyną zbierania mocnych ciosów.

Hall potrafi podczas wymian w stójce odwrócić się plecami do rywala i tym samym oddawać pozycję, czym ponownie stwarza dla siebie zagrożenie.

Fizyczność i atletyzm fightera z Nowego Jorku pozwalają mu niekiedy na wyrównanie braków technicznych, a szczególnie jest to widoczne przy próbach obron obaleń, gdzie nowojorczyk bez problemu wstaje ze słabszym fizycznie rywalem.

Nieszablonowy i chimeryczny Hall potrafi być bardzo groźny w klinczu, wykorzystując swój zasięg i piekielnie mocne kopnięcia – jednak warto zaznaczyć, że takie akcje to rzadkość, gdyż Jamajczyk w wymianach zapaśniczych pod siatką przeważnie jest tłamszony przez rywali, szybko traci siły i ucieka do zerwania klinczu.

W przypadku klinczu i walce w zwarciu pod siatką przewiduję dominację Polaka, który swoją nieustępliwością i wywieraniem presji zmusi Halla do popełniania błędów, które podczas kolejnych rund skumulują się na tyle, aby odebrać siły i chęci Jamajczyka do dalszej walki.

Parter:

„Primetime” podobnie jak Polak ma na koncie dwie wygrane przez poddanie i tak samo jak Polak – jeden raz wygrał, gdyż rywal odklepał co ciosach. Za drugim razem był to heel hook. Podobnie jak Jotko, ostatni raz wydarzyło się to w 2012 roku. Jednym się różnią – Amerykanin w przeciwieństwie do reprezentanta ATT – sam nigdy poddany nie został.

Hall całkiem nieźle broni obaleń, aczkolwiek Jotko, będący zawodnikiem lepiej pracującym na nogach tak czy siak powinien znaleźć drogę do obalenia. Szczerze mówiąc, podejrzewam, że Jotko chcąc ubezpieczyć się na wypadek jakiejś rewelacyjnej kombinacji stójkowej Uriaha – będzie szukał obaleń i kontroli z góry. Hall w parterze nie czuje się zbyt dobrze. W ostatnim pojedynku ubił go Mousasi i trzeba przyznać, że od obalenia do zakończenia walki czasu upłynęło naprawdę niewiele.

Amerykanin, gdy znajdzie się z góry – również umie lokować ciosy tak, by kończyć pojedynki. Przekonał się o tym Oluwale Bamgbose. Pierwszy, precyzyjny cios zrobił swoje. Reszta była formalnością.

Jak wspominałem jednak wcześniej, nie sądzę, by Hall znalazł się w pozycji dominującej w parterze. Ogólnie rzecz biorąc, ta walka w parterze może znaleźć się wówczas, gdy zdecyduje o tym Polak. Hall raczej będzie unikał tejże płaszczyzny.

Kondycja/wola walki:

Hall również nie będzie miał problemu z dystansem trzech rund. Problemem jest jednak wola walki. Amerykanin wiele ze swoich pojedynków najzwyczajniej w świecie – przesypia. Z reguły słabo wchodzi w walkę, co jest dobrą informacją dla Krzyśka, któy również potrzebuje trochę czasu aby się rozkręcić. W tej walce spodziewam się jednak mocno nastrojonego Halla. To wszystko na fakt, że ma na koncie 3 porażki i jest jedną nogą poza UFC. Kto by pomyślał, że po tak rewelacyjnym nokaucie, który zaserowował Mousasiemu, teraz będzie na skraju upadku?

Czynnik X:

W mojej ocenie jedyną szansą dla Halla będzie szalona akcja w stójce. Reprezentant USA ma w sobie ten błysk i potrafi działać cuda. Jeśli odpali w tej walce – z pewnością jest w stanie uśpić naszego zawodnika.

Analiza wykonana przez: Krystian Młynarczuk & Bartosz Zarębski.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis