Typowanie redakcyjne #72: UFC Fight Night 115: Struve vs. Volkov
Zapraszamy na siedemdziesiątą drugą edycję naszego typowania redakcyjnego. W tej odsłonie przeanalizowaliśmy walki z karty głównej gali UFC Fight Night 115, która odbędzie się w Rotterdamie. Walką wieczoru będzie starcie w kategorii ciężkiej, Stefan Struve zmierzy się z Alexandrem Volkovem.
Stefan Struve vs. Alexander Volkov
Krystian Młynarczuk: Starcie dwóch „wieżowców” zwieńczy galę UFC w Rotterdamie. Cała rozpiska, krótką mówiąc, dupy nie urywa. Volkov, były mistrz Bellatora oraz M-1 dołączył do UFC w 2016 roku. W debiucie po ciężkiej walce uporał się z Timothym Johnsonem, finalnie wygrywając dzięki niejednogłośnej decyzji. Następnie, tym razem już jednogłośnie pokonał Roya Nelsona. Łącznie Rosjanin jest na fali 4 wygranych z rzędu. Rosły Volkov, mający bazę z karate będzie starał się utrzymać walkę w stójce, a jak wiadomo, ma z czego przyłożyć, o czym przekonał się ponad rok temu Atilla Vegh. Struve ma na koncie dwie wygrane z rzędu. Jego ostatnim skalpem był Daniel Omielańczuk, którego „Scyscraper” poddał duszeniem Brabo. To właśnie parter jest najmocniejszą stroną Holendra, ma on 17 poddań na swym koncie, choć nie wolno również zapominać, że potrafi nokautować rywali. W zaledwie kilkanaście sekund „uśpił” przecież „Bigfoota”, ma również wygraną z obecnym mistrzem – Stipe Miocicem, którego ubił właśnie ciosami. Według mnie Struve będzie dążył do obalenia, lecz uważam, że nadzieje się, na jedną z kombinacji Volkova i pójdzie na deski. TYP: Alexander Volkov przez KO w rundzie 2.
Stefan Struve: Michał C., Mateusz P., Mateusz S.,
Alexander Volkov: Jakub, Mateusz J., Szymon, Krystian
Marion Reneau vs. Talita de Oliveira
Szymon Frankowicz: Jedyna walka kobieca w karcie głównej zapowiadała się całkiem ciekawie, ponieważ pierwotnie miała w niej zawalczyć była mistrzyni wagi piórkowej- Germaine de Randamie. Niestety, Holenderka wypadła z pojedynku, a jej miejsce zajęła Talita de Oliveira, dla której dzisiejsze starcie będzie dopiero szóstym pojedynkiem w karierze. Marion jest bardziej doświadczona, a na dodatek krzyżowała już rękawice z zawodniczkami UFC, więc to ona będzie większą faworytką. Jeśli to będzie jedna z ciekawszych walk holenderskiej gali, to bardzo się zdziwię, gdyż spodziewam się w tym wypadku bardzo nudnej walki. Mocną stroną Reneau jest jej parter, więc Amerykanka powinna sprowadzać walkę do swojej ulubionej płaszczyzny i tam też podda Talitę. TYP: Marion Reneau przez poddanie w 2 rundzie.
Marion Reneau: Michał C., Jakub, Mateusz J., Mateusz P., Krystian, Szymon, Mateusz S.,
Talita de Oliveira:
Siyar Bahadurzada vs. Rob Wilkinson
Jakub Tomczak: Siyar Bahadurzada początkowo na gali w Rotterdamie zestawiony był ze znanym z występów w KSW, Abu Azaitarem. Jako zastępstwo za kontuzjowanego Azaitara, UFC wybrało młodego Australijczyka, do tej pory niepokonanego w swojej karierze – Roba Wilkinsona. Będzie to debiut 25-latka w największej federacji świata. Australijczyk ostatni raz zawalczył prawie rok temu, na gali Euro FC 1 pokonał on wówczas Alexandera Poppecka przez poddanie w pierwszej rundzie. W tym miejscu warto dodać, że z 11 zwycięstw młodego Wilkinsona, aż 10 kończyło się przed czasem. Będzie to typowe starcie młodego zawodnika ze starym wyjadaczem. Siyar to doświadczony zawodnik, który dla UFC walczy od roku 2012. Zawodnik z Afganistanu na co dzień trenuje w Jackson Wink MMA, czyli jak wiadomo, jednym z najlepszych klubów MMA na naszym globie. Bahadurzada w swoim ostatnim pojedynku po dwóch latach przerwy pokonał Brandona Thatcha przez poddani w 3 rundzie pojedynku, na gali UFC 196 McGregor vs. Diaz. Jako ciekawostkę do tego starcia można dodać fakt, ze Siyar pokonał w 2009 roku trenera warszawskiego klubu WCA – Roberta Jocza. Wracając jednak do meritum, sądzę, że w tym wypadku doświadczenie będzie górować a Siyar ciosami położy Wilkinsona w trzeciej rundzie pojedynku. TYP: Siyar Bahadurzada przez TKO, 3 runda.
Siyar Bahadurzada: Jakub, Mateusz P., Szymon, Krystian,
Rob Wilkinson: Michał C., Mateusz J., Mateusz S.,
Leon Edwards vs. Bryan Barberena
Krystian Młynarczuk: Zarówno jeden jak i drugi to typ zawodnika lubiącego się bić. Edwards ma przebłyski i potrafi ustrzelić rywala jednym ciosem, jak to było z Sethem Baczyńskim na UFC w Krakowie, o wiele częściej jednak rozbija i punktuje rywali zgarniając decyzję. W moim odczuciu najcenniejszą wygraną odniósł na UFC 204, kiedy to poddał mocnego Alberta Tumenova. Barberena ma na koncie więcej skończeń przed czasem. W ostatniej walce kapitalnie rozbił Joe Proctora. Zwycięstwo to było o tyle ważne, że Amerykanin odbił się po porażce z Colbym Covingtonem. Jest to dla mnie cholernie ciężka walka do typowania, spodziewam się iskier i naprawdę ciekawej walki w stójce. Wydaje mi się, że Barberena jest bardziej wytrzymały i być może uda mu się przełamać rywala. Postawię na jego wygraną na pełnym dystansie po naprawdę wyrównanym boju. TYP: Bryan Barberena przez decyzję.
Leon Edwards: Jakub, Mateusz P.,
Bryan Barberena: Michał C., Szymon, Mateusz S., Mateusz J., Krystian
Podawajcie w komentarzach swoje typy!