Michał Cichy: Gwizdałeś wczoraj na Mameda? To dałeś popis buractwa…
Wczoraj miałem przyjemność być na największej gali w historii Europy i drugiej największej gali w historii naszego sportu – KSW 39. Walki były świetne, poziom sportowy na najwyższym poziomie. Do czasu walki wieczoru miałem też jak najlepsze zdanie o publice, która w tym dniu w liczbie prawie 60 tysięcy zgromadziła się na Stadionie Narodowym.
Muszę przyznać, że tak jak Wy byłem zawiedziony, że Mamed Khalidov pomimo zapewnień nie poszedł do UFC. Rozumiałem jego decyzję, ale przestałem w tamtym momencie być jego fanem i jego walki traktowałem jako dodatek do gal KSW. Oczywiście dalej doceniałem jego klasę sportową i darzyłem szacunkiem, ale ten zawód był dla mnie za duży, żeby ekscytować się jego walkami.
Pamiętam jak dziś burzę po walce z Azizem Karaoglu. Walka była rzeczywiście słaba, ale każdy kto miał jakiekolwiek pojęcie o punktowaniu walk w MMA – wiedział, że Khalidov wygrał. Na hejt (nie lubię tego słowa, ale tu idealnie pasuje), który wtedy dotknął Czeczena złożyło się wiele czynników: sytuacja geopolityczna na świecie, jego wypowiedź o przyjmowaniu uchodźców, jego wiara oraz słaba walka i niezrozumiały dla laika werdykt.
Niestety większość zapomniała o tym, że gdyby nie Pudzian i Mamed to prawdopodobnie dzisiaj „jaralibyśmy się”, że KSW wyprzedało cały Torwar czy katowicki Spodek a nie największy stadion w Polsce! Ten sport rozwinął się w dużej mierzy dzięki Mariuszowi i jego walce z Najmanem, ale gdyby obok tego nie szedł najwyższy poziom sportowy Mameda i wielu innych świetnych zawodników to dalej MMA byłoby niszowym sportem, o którym mało kto słyszał.
Jestem konserwatystą, można powiedzieć, że nawet narodowcem. Jestem przeciwko przyjmowaniu uchodźców i widząc co się dzieje w Europie nóż w kieszeni mi się otwiera. Tylko co to ma wspólnego z Mamedem i MMA? To, że jest muzułmaninem? To, że wyraził swoje zdanie o tej sytuacji? Dziwicie mu się? Miał powiedzieć: „Nie przyjmujmy ich do Europy, bo muzułmanie to terroryści!”? Ktoś mu zadał pytanie to wyraził swoje zdanie, miał do tego pełne prawo. Khalidov nigdy nie powiedział na Polskę i Polaków złego słowa. Zawsze był wdzięczny za możliwości jakie dał mu nasz kraj.
Nie gwizdałeś na Mameda. bo wyznaje islam i jest za przyjmowaniem uchodźców, tylko po prostu uważasz, że przegrał walkę z Borysem? Też odniosłem takie wrażenie siedząc na stadionie, ale już wtedy widziałem, że walka była bardzo równa, ciężka do punktowania i muszę ją obejrzeć drugi raz na spokojnie w domu. Tylko dlaczego dałeś wyraz swojemu zdaniu poprzez gwizdy podczas wywiadu Mameda? To jego wina, że tak punktowali? Wypruwał sobie flaki na treningu i w klatce, żeby potem taki typ jak ty, okazał mu taki brak szacunku?
Pięknie kibice na stadionie podziękowali Mamedowi za te 20 walk i 10 lat w KSW. Nikogo teraz nie zdziwi, że Khalidov pójdzie do ACB. Na jego miejscu zrobiłbym to samo. Jasnym punktem jest to, że na portalach społecznościowych wiele osób broni Czeczena i na zakończenie przytoczę wypowiedź jednego z nich, autorstwa Radosława Zielińskiego na fanpage’u KSW:
Jednak te bilety to powinniście mieć po parę stówek, żeby nie wpuszczać tego bydła, które wygwizduje zwycięzców.
Ciężko się z nim nie zgodzić…