MMA PLNajnowszeBez kategoriiBestialskie podpalenie klubu Corpus Gym w Gdańsku – właściciel prosi o pomoc

Bestialskie podpalenie klubu Corpus Gym w Gdańsku – właściciel prosi o pomoc

W nocy z soboty na niedzielę w znanym klubie z Gdańska – Corpus Gym doszło do podpalenia. Nieznani na ten moment sprawcy w klubie prowadzonym przez Dobrosława Bieleckiego spowodowali straty na 250 tysięcy polskich złotych.

W Corpus Gym swoje kariery zaczynali m.in Oskar Piechota, Łukasz Sajewski czy Izu Ugonoh.

Właściciel klubu pełniący rolę trenera prosi o pomoc w odbudowie swojego klubu. Potrzebni są sponsorzy oraz różnego rodzaju darowizny (sprzęt, pieniądze).

W tym celu została uruchomiona akcja na portalu zrzutka.pl

Niżej znajdziecie fragment oświadczenia oraz wideo pokazujące zniszczenia.

Potrzebujemy kontakty do mediów, nagłośnienia sprawy aby pozyskać i zainteresować sponsorów, firmy i organizacje mogące nas wesprzeć w odbudowie miejsca historii i tradycji.

Reaktywacja i remont obiektu, Corpus Gym w gdańskim Brzeźnie wymaga w tej chwili dużych nakładów finansowych lub materiałów budowlanych i wsparcia fachowców z tej branży oraz potrzebujemy sprzętu treningowego w każdej postaci. Każdy z Was kolegów i koleżanek, trenerów i zawodników ma jakieś znajomości, możliwości i jeśli zechce nam w jakiś sposób pomóc,to proszę o informacje na nasz profil lub tel. 609-325-372. Każda pomoc w tej sytuacji jest na wagę złota.Przede wszystkim dziękuję Wam za czas jaki poświęciliście aby przeczytać tego posta oraz tym co go udostępnią. Proszę też najbliższych, tych co uważają, że Corpus Gym miał w ich życiu istotne znaczenie, czują że odegrał istotną rolę w karierze o udział w spotkaniu i debacie, aby poskładać wspólnie ten kawałek historii, bo jak powtarzałem od początku Corpus to nie ja, tylko ludzie,wzajemne wsparcie i historia.Czas i miejsce podam w ciągu 3 godz, po wstępnych ustaleniach.Wstępnie o godz.20.00 jutro w barze Led na „Budach: przy plaży. Dziękuję też wszystkim, którzy przez te 3 dni są ze mną i pomogli w ogarnięciu bajzlu po podpaleniu.

TA HISTORIA WYDARZYŁA SIĘ w maju 2017 , a co dzieje się teraz ??? ZOBACZCIE SAMI….Brak słów….:CZĘŚĆ 1:https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=831948810344260&id=336914553181024CZĘŚĆ 2:https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=831961067009701&id=336914553181024OŚWIADCZENIE !!!Czekałem z tą oficjalną informacją do dziś,ponieważ pewne fakty wymagały ustaleń i trzezwego myślenia.Drodzy wojownicy, koledzy,koleżanki i znajomi z całej Polski,proszę Was o poświęcenie 5 minut na przeczytanie wstępu i rozwinięcia tego posta do końca.Informacja jaką chcę z Wam przekazać,choć wielu już po cichu szepta o ty, ledwo spływa z głowy na klawiaturę z kilku powodów które mnie gryzą i kłócą ze sobą muszę to zrobić.Pierwszym z nich,przemawiającym za, jest obowiązek poinformowania i wyjaśnienia, naszej klubowej rodzinie,wychowankom,fanom i wszystkim zainteresowanym naszą działalnością o zdażeniu ,które poniżej zaraz opiszę.Drugim, walka z własnym ego, aby nie dać satysfakcji i powodów naszym ,czy moim hejterom do euforii i przyklaśnięcia w ręce, bo jak wiadomo nie ma opcji na tym świecie, by zawsze lubili nas wszyscy z różnych powodów.Trzecim fakt ,że przez 10 lat istnienia Corpusu,trudnych początów niemożliwych bez pomocy Wojtka Szczerbińskiego i Piotra Kobylańskiego (wielkie podziękowania chłopaki),różnych przeciwności losu,pozostaliśmy nie wzruszeni, aby na koniec podnieśc głowę wysoko w geście triumfu, zapisując się wielokrotnie w kartach historii polskiego,europejskiego a nawet światowego kickboxingu…Czwartym,że moje pozytywne,otwarte podejście,chęć do wspólnej pasji jaką jest ten sport,która wraz z wysiłkiem i poswięceniem jakie oddałem po bratersku,a nie zawodowo, przez ten czas na wytrenowanie wszystkich zawodników, mistrzów i obecnych trenerów w efekcie skończyło sięutratą zdrowia, uniemożliwiającego mi obecnie dalszą pracę którą kocham ,analizuję i wykonuję coraz lepiej.Wszystko dobite ciężkim "KO" jakie z partyzanta zafundowano mi w ten weekend,co uniemożliwia mi kontynuację misji w pojedynkę,przynajmniej do czasu dwóch operacji rozłożonych w czasie,oraz okresu rehabilitacji…I ostatnim, myslę najważniejszym powodem który skłonił mnie żeby przybrać tą formę posta,są rozsądek,zimna krew w ciężkich sytuacjach, motywacja do dalszej walki wszelkimi środkami, aby uświęcić cel wygranej, nawet za cenę obdarcia własnego ego,płaszcząc się o pomoc,ponieważ, tu nie chodzi tylko o moją osobę,ale o ludzi ,którzy mi zaufali, poświęcili kariery w wierze rozwoju,często wartości nie ocenionych jak przyjazń,lojalność i życzliwość,oraz czas i chęci w pisaniu dalszej historii rodziny Corpus Gdańsk,podobnego jak inne drugie domy w wojownicy z całego kraju wylewają na ring,czy matę,pot i krew wspierając się nawzajem.Mając świadomość,że kto się cofa czy poddaje nie wygra, zakładam rękawice dla sprawy mojej i ludzi Corpusu,prosząc wszystkich którzy mogą o wsparcie,bo zamierzam udowodnić,jak składał nasz ziomuś Jurek Wroński -" Z wojownikiem można wygrać, ale nigdy nie można go pokonać".OK do rzeczy:Cofając się ponad 10 lat wstecz,były marzenia,pasja i plan wspierany moimi funduszami i ciężką pracą,oraz dobre słowa kilku osób.Dzięki temu miałem jeszcze większą motywację i determinację w dążeniu do celu.Tak powstała klimatyczna i wpełni wyposażona baza treningowa.Dzięki początkowej pomocy fighterów z Trójmiasta mogliśmy zacząć treningi.Tak rozwijam się do dziś w myśl mojej osobistej zasady,że nawet czasami od ucznia można zdobyć wiedzę, nie lekceważąc niczego o co pyta,oraz analizując i odpowiadając adeptom czytelnie i ze zrozumieniem na pytania.Tak właśnie powstał Corpus Gym ,w którym do dzisiaj zakładało rękawice kilka tysięcy osób.W dniu 6 maja o północy, z soboty na niedzielę, zostałem wybudzony ze snu informacją,że cos niepokojącego dzieje się w klubie.Nieznani sprawcy dokonali podpalenia.Niestety, znalazł się jakiś wariat,czy może jakieś najzwyklejsze gnidy działające na zlecenie,którym przeszkadzał albo klub Corpus, albo moja osoba,czy ludzie związani ze mną.Postanowili uderzyć, i po wybiciu okna, wlewając paliwo do środka,puścili z dymem nasz drugi sportowy dom. Spaleniu uległo kompletnie wszystko!Ring,sprzęty treningowe klubowe i prywatne,maty,wszelkie akcesoria i wyposażenie,pamiątki,spalone szatnie,łazienka!Jedyne co pozostało to betonowa wylewka i mury, bo dach również uległ spaleniu od wewnątrz całkowicie!Chyba byłem w szoku, bo stałem w spokoju bez słowa chyba z pół godziny.Straty finansowe jakie zostały zinwentaryzowane,przekroczyły ponad 250.000 zł. Dodam ,że polisa zakończyła się 1,5miesiąca wcześniej, a w wakacje planowaliśmy remont,więc zakładając,że przez 10 lat nic się specjalnie złego nie działo,ubezpieczenie miało zostać opłacone po wykonaniu prac.Na chwilę obecną, klub Corpus Gym,to ludzie i nazwa bez bazy treningowej i sprzętu. Dla rozwiania wszelkich spekulacji i domysłów dodam, że ja osobiście dbam o relacje z ludzmi, nie uczestniczę w żadnych aferach miejskich, miomo przekroju różnych znajomych, nie wdaje się w sytuacje ,które mogły by skutkować zdarzeniami jakie nas dotknęły.Po osobistej analizie chyba nie mam wrogów, jedynie ludzi którzy mogą mnie nie lubić,bo zawsze święty nie byłem,ale nikt nigdy nie mógł mi zarzucić,że komuś coś ukradłem, przekręciłem,albo na kogoś doniosłem.Wątek, który w podobychwydaje się oczywisty i pierwszej kolejności bierze się pod uwagę,osobiście i względem klubowiczów wykluczam.W skrócie, na dobrą sprawę,wątki tych zdarzeń mogą być różne, ale nie bedę się zagłębiał,bawił we wróżkę,czy bez konkretnych dowodów oskarżał i osobiście robił nic,zostawiam to policji,bo zemsta odbija sie goryczą itd,jednak jeśli będzie dowód 100%,i policja nie zdąży ująć sprawców,to gwarantuję,że za ten zamach na mnie i najbliższych,oraz rykoszetem moich ludzi zostanie wymierzona bolesna kara,przed którą sprawcabędzie się mógł jedynie modlić.Będzie przestrogą na przyszłość dla innych pozbawionych mózgu i wyobrazni,aby nigdy nie zadzierać ze środowiskiem,dla którego szacunek do ringu,czy maty jest we krwi,a sala treningowa jest świątynią!Pierwsze 48 godzin od zdarzenia,musiałem się oczyścić z negatywnych emocji i pomyśleć na przód,ustalić plan działań na odbudowę i to co Wam przekazać.Solidarność i wsparcie jakie otrzymałem odrazu od tych, którzy się dowiedzieli o tym ,była dla mnie ogromnie motywująca za co serdecznie Wam dziękuję,bo skoro ludzie byli w stanie wznieść się ponad podziały,przekonania i poglądy w tak trudnych czasach,zjednoczyć w obliczu złych wydarzeń do działań, to myśl czego można byłoby dokonać większym wsparciem,przywraca wiarę i daje mega kopa do działania.Kiedyś dałem radę sam,więc wierzę, że mając teraz tak lojalnych ludzi wokół siebie,oraz znając tak wielu z Was wszystkich, środowiska sportów walki i nie tylko, w miarę sprawnie i życzliwością, Corpus Gym stanie na nogi w tym samym miejscu.Potrzebujemy kontakty do mediów,nagłosnienia sprawy , aby pozyskać i zainteresować sponsorów,firmy i organizacje mogące nas wesprzeć, w odbudowie miejsca,historii i tradycji.Reaktywacja i remont obiektu, Corpus Gym w gdańskim Brzeznie wymaga w tej chwili dużych nakładów finansowych lub materiałów budowlanych i wsparcia fachowców z tej branży,orazpotrzebujemy sprzętu treningowego w każdej postaci.Każdy z Was kolegów i koleżanek ,trenerów i zawodników ,ma jakieś znajomości,możliwości i jeśli zechce nam w jakiś sposób pomóc,to proszę o informacje na nasz profil,lub tel.609-325-372.Każa pomoc w tej sytuacji jest na wagę złota.Przede wszystkim dziękuję Wam za czas jaki poświęciliście aby przeczytać tego posta,oraz tym co go udostępnią.Proszę też najbliższych,tych co uważają że Corpus Gym miał w ich życiu istotne znaczenie,czują że odegrał istotną rolę w karierze o udział w spotkaniu i debacie,aby poskładać wspólnie ten kawałek historii, bo jak powtarzałem od początku Corpus to nie ja,tylko ludzie,wzajemne wsparcie i historia.Czas i miejsce podam w ciągu 3godz,po wstępnych ustaleniach.Wstępnie o godz.20.00 jutro w barze Led na "Budach: przy plaży.Dziękuję też wszystkim ,którzy przez te 3 dni są ze mną i pomogli w ogarnięciu bajzlu po podpaleniu.Ogarneliśmy wstępne miejsce zastępcze do treningów,ale niestety od poniedziałku. Turniej First Clash VII ,również się odbędzie,jedynie zmieni się miejsce zawodów i może przesunąć się o tydzieńtermin rywalizacji.Będziemy informować was o wszystkim w miarę sprawnie i na bieżąco.Pozdrawiam, Dobrek.

Posted by Corpus Gym on Wednesday, May 10, 2017

 

 

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis