MMA PLNajnowszeBoks56-letni Bowe gotowy wrócić i pokonać Fury’ego: Mogę wrócić i zdemaskować jego słabość!

56-letni Bowe gotowy wrócić i pokonać Fury’ego: Mogę wrócić i zdemaskować jego słabość!

Riddick Bowe (43-1, 33 KO) mówi poważnie! 56-letni były mistrz świata wagi ciężkiej zapewnił, że może wrócić na ring i obnażyć słabość aktualnego championa Tysona Fury’ego (33-0-1, 24 KO).

Bowe

”Król Cyganów” wraca na ring już z soboty w Arabii Saudyjskiej. Fury stoczy pojedynek bokserski z byłym mistrzem UFC – Francisem N’Gannou. Warto zaznaczyć, że dla Kameruńczyka będzie to debiut w boksie. Tym samym zdecydowany faworyt jest jeden. Będzie to noc wagi ciężkiej, bowiem poza starciem Fury-N’Gannou zobaczymy cztery ciekawe walki w królewskiej kategorii.

Amerykanin znany jest naszej publiczności z 1996 roku, gdy stoczył dwa pamiętne boje z Andrzejem Gołotą, które zostaną zapamiętane na zawsze! Gołota był bardzo blisko sprawienia sensacji i znokautowania faworyzowanego Bowe. Oba scenariusze były podobne w tych walkach, ale zawsze kończyło się kontrowersjami i dużym zamieszaniem. Gołota parokrotnie bił ciosy w krocze za co został zdyskwalifikowany. Przypominamy choćby o aferze jaka rozpętała się po pierwszej walce Gołota-Bowe.

Riddick Bowe zapewnia!

To jest dopiero szaleństwo. 56-letni Riddick Bowe zapewnia, że jest gotowy wrócić na ring i pokonać aktualnego mistrza – Tysona Fury.

Mogę wrócić z emerytury, by obnażyć Fury’ego i zdemaskować jego słabości. Znokautowałbym go kombinacją prawy krzyżowy-lewy sierp. On byłby niewiele większy ode mnie, ale biorąc pod uwagę moją mentalność, walka byłyby fenomenalna. 

Bowe ostatnią walkę stoczył w roku 2008 na terenie Niemiec. Było to zdecydowane zwycięstwo na punkty z Gene Pukall. Nie była to jednak dobra forma Riddicka Bowe, który nie zamierzał dalej ryzykować i zakończył karierę.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis