MMA PLNajnowszeUFCMichael Bisping zdradza plany odnośnie kolejnej walki

Michael Bisping zdradza plany odnośnie kolejnej walki

Minęły ponad 2 miesiące od największego skalpu w karierze Michaela Bispinga (28-7), bo takim bez wątpienia było pokonanie “Spidera” Andersona Silvę (33-7, 1 N/C). W rozmowie dla portalu MMAJunkie.com, Anglik wypowiedział się o najbliższych planach wobec swojej osoby.

Foto: ufc.com

Dwa dni po mojej walce z Andersonem, odbyliśmy z Daną Whitem długą rozmowę telefoniczną. Oczywiście powiedziałem mu: “Słuchaj, chciałbym title shota”. I przedstawiłem mu swoją sytuacje, mówiąc, że na to zasłużyłem. On odparł, że zobaczymy jak to się wszystko rozegra oraz jak się sprawa ułoży po rewanżu Rockholda z Weidmanem. Tak, myślę, że zasługuję na ten pojedynek.

“The Count” dodał także, że pokonał Andersona Silvę, a jest pewny, że gdyby to Brazylijczyk pokonał jego, to dostałby szansę walki o tytuł.

Minęło kilka miesięcy od tamtej walki, a UFC nie było w kontakcie z innymi fighterami. Więc mam nadzieję, że to ja jestem następny w kolejce. Domyślam się, że prawdopodobnie to Yoel Romero dostąpiłby tego zaszczytu, ale w wyniku wpadki z substancjami dopingującymi, wypadł z obiegu. Ja po prostu pokonałem Andersona Silvę. Wiem, że gdyby to on wygrał ze mną, to w następnym starciu dostałby title shota, więc uważam, że to sprawiedliwe, że mnie spotka ta nagroda.

Jednocześnie Anglik zdradził, że nie chciałby w kolejnej walce zmierzyć się z Yoelem Romero, gdyż ten zażywał środki dopingujące i minie jeszcze dużo czasu zanim jego organizm się z nich całkowicie “wyczyści”.

A według Was, “The Count” zasługuje na pojedynek o tytuł mistrzowski?

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis