Zawodniczka UFC po otrzymaniu bonusu: Spłacę kredyty, bo ten sport rujnuje mi życie

Zawodniczka UFC przyznała, że po otrzymaniu bonusu pieniężnego za swój ostatni występ, będzie miała w końcu środki, by spłacić swoje zobowiązania bankowe.

Cheyanne Buys, bo o niej mowa w sobotę na gali UFC on ESPN 28 pokonała przez TKO w pierwszej rundzie Glorię de Paulę, za co otrzymała od UFC bonus pieniężny w wysokości 50 tys. dolarów.

Zawodniczka UFC po otrzymaniu bonusu: Spłacę kredyty, bo ten sport rujnuje mi życie

Sama w rozmowie z dziennikarzami po gali przyznała, że z MMA nie ma wielkich pieniędzy, nawet walcząc w UFC, a swoją wypłatę za udział w sobotniej gali już dawno miała zaplanowaną na spłatę zaległych zobowiązań:

“Właśnie dwie sekundy temu dowiedziałam się, że otrzymałam bonus za występ wieczoru. To dość surrealistyczne. Siedem tygodni temu zdecydowałam się na duże ryzyko i porzuciłam swój dom w Dallas i wszystko co w nim było i przyjechałam do Las Vegas wraz z rodziną i zwierzętami. Spakowaliśmy wszystko w jedną walizkę. Przyjechaliśmy tutaj nie mając domu, nie mając niczego. Musiałam wziąć pożyczkę, żeby kupić dom i wiedziałam, że całe moje wynagrodzenie za tę walkę pójdzie na spłatę właśnie tej pożyczki. To było duże ryzyko, ale opłaciło się.

W tej chwili mam minusowe środki na moim koncie. 50 tys. bonusu zrobi wielką różnicę. Muszę spłacić 15 tys. dolarów pożyczki, którą zaciągnęłam od kilku osób. Zarobiłam 20 tys. dolarów za walkę – 10 za występ i drugie 10 za zwycięstwo. Ale te pieniądze od razu zniknęły. Z bonusu spłacę kredyty, bo ten sport rujnuje mi życie pod względem finansowym, ale kocham go, kocham go uprawiać. Mąż pewnie powie mi, żebym trochę odłożyła, ale ja na pewno będę chciała kupić sobie jakieś fajne ciuchy!”