Zapadła decyzja! Mark Hunt zmuszony do zapłacenia dużej kwoty UFC za koszty sądowe!
Mark Hunt (13-14-1) do samego końca chciał ratować sytuację, ale nic z tego! “Super Samoan” był zmuszony, aby zapłacić największej organizacji na świecie za koszty sądowe/opłaty prawne. Przypomnijmy, że Hunt nie jest już zawodnikiem UFC, a swój ostatni pojedynek w MMA stoczył w 2018 roku.
Nowozelandczyk postanowił wrócić po latach do przygody z boksem. 47-latek w 2020 roku wystąpił na gali Sydney Super Fight. Hunt po sześciu rundach przegrał pewną jednogłośną decyzją sędziów z Australijczykiem – Paulem Gallenem (12-1-1). Walki byłego zawodowego rugbysty cieszą się dużym zainteresowaniem.
Zobacz również
Skróty z tego starcia zobaczycie poniżej:
Mark Hunt przegrał z… UFC!
Mark Hunt (13-14-1) liczył na inny finał. Nowozelandczyk został zmuszony przez Sąd Okręgowy Stanów Zjednoczonych w Nevadzie do zapłacenia UFC ponad 375 tysięcy dolarów za koszty sądowe.
Hunt nie mógł pogodzić się z walką, do której doszło na UFC 200. Mark na jubileuszowej gali przegrał na punkty z powracającym Brockiem Lesnarem. Wynik został zmieniony na NC (walka nieodbyta) po tym jak Amerykanin wpadł na dopingu. Hunt postanowił, że nie zostawi tak tej sytuacji. 47-latek złożył pozew przeciwko UFC i Lesnarowi.
Sprawa sądowa została oddalona w 2019 roku, jednak sąd apelacyjny postanowił ponownie otworzyć sprawy o oszustwo we wrześniu 2021 roku.
Hunt twierdził, że obciążenie kosztami jest przedwczesne ze względu na trwającą apelację w sprawie sądowej między stronami. Sąd jednak wydał już wyrok – tym samym nie ma mowy o żadnej zmianie.
Zobacz także:
To były mocne słowa! Mowa o następnym materiale na kanale Marcina Najmana. ”El Testosteron” nie odpuszcza Jackowi Murańskiemu. Ich konflikt trwa już dłuższy czas i niewykluczone, że w 2022 roku dojdzie w końcu do tego starcia w klatce.
Podczas premierowej gali organizacji PRIME SHOW MMA dojdzie do zwieńczenia wielu mocnych konfliktów wśród polskich gwiazd internetu. W walce wieczoru zmierzą się niedawni królowie Youtube’a – Kruszwil i Kamerzysta. A to jedynie jedna walka z zaplanowanych dziesięciu!
