MMA PLNajnowszeBez kategoriiYves Edwards [Po UFC 47]

Yves Edwards [Po UFC 47]

yves.jpgJoseph Cunliffe:Gratuluje wygranej Yves.

Gamrot - Dos Anjos

Yves Edwards:Dzieki doceniam to.

JC:Jaka była Twoja rekacja gdy Bruce
Buffer zapowiedział Ciebie jako wygranego przez decyzję ?

YE:Czułem się naprawde dobrze.Wiedziałem
, że była walka wyrównana więc spodziewałem się własnie albo
niejednogłosnej decyzji albo remisu.To zleżało od sędziów.

Byłem bardzo podexcytowany.Wiedziałem , że
wygrałem 1 runde a on 2.Miałem nadzieje , że zauważyli to , że to ja
popychałem akcje na przód w 3.

JC:A więc zgadzamy sie , że rundy 1 i 2
były łatwe do oceny ?

YE:Tak całkowicie.Wiedziałem , że wygrałem
1 runde a potem jak oglądnałem całość na vhs wiedziałem , że drugą
przegrałem.Sam myslałem , że ta 2 to była katostrofa ale jednak na taśmie
nie wyglądało to tak źle.On miał dobre pozycje i próby
"poddania".@ runde kontrolował on i to była jego gra, ale nie
było az tak wielkiej przewagi.Było solidne 9:10.

JC:A co sprawiło , że 3 runda należała
do Ciebie ?

YE:Chyba to , że jemu udał się jeden
"takedown" ale ja uciekłem z niego.I potem za każda taką próba
to ja lądowałem na góze i wyprowadzałem ciosy.To on był stroną broniącą
się.Jego próby duszeń/dźwifgni nie powiodły się i musiał się po
nich bronić przed uderzeniami.Uważam więc , że te ciosy dały mi 3
runde.Jego próby submission nie były tak efektywne jak w rundzie 2.

JC:Jeśli mógłbyś coś zmienić w czasie
trwania walki co byś zrobił ?

YE:W drugiej rundzie nie czułem się
specjalnie dobrze.To on kontrolował pozycje i napierał.Starałbym się
więc to zmienić, dodaż więcej walki z mojej strony.Jak on atakował
moje nogi z zamiarem dźwigni to mógłbym zamiast się tylko przed tym
bronić próbować wrócić do stójki i tam walczyć.

JC:Trzymanie złączonych nóg i skrzyżowanych
kostek było ta obroną przed dźwignią na noge ?

YE:Tak to była ochrona przed dżwignią na
kolano albo stope.On nie miał do końca dobrej pozycji aby wyciągnąć dźwignie
na pięte.A z powodu tej pozycji w której byliśmy (moje nogi
skrzyzowane) miałem lepsza dźwignie(mógł sie lepiej wydostać) niż
miałbym gdybym się przeciwstawiał temu uchwytowi tylko jedną nogą.To
wszystko złożyło się na to , że nie mógł mi wyciągnąć tej dźwigni.A
ja byłem w stanie obronić się , obrócić i wyjść całkowcicie z tego
uchwytu.

JC:Piątkowej nocy wszedłes do oktagonu z
ponad 50 walkami na koncie oraz prawie 7 letnim doświadczeniem .Co wogóle
skłoniło cię do MMA ?

YE:To było prawie tak samo jak u każdego.Oglądałem
pierwsze UFC i zaraz zaczałem szukac sali w której można trenować.Po
paru miesiącach treningu wystapiłem w amatorkich zawodach Vale Tudo i
tak się wciągnąłem.Gdy raz to zrobisz to albo zrezygnujesz albo połykasz
haczyk …

JC:No ty to na pewno połknąłes wtedy
haczyk MMA..A co Cie teraz napędza w MMA ?

YE:Rywalizacja jest nadal dobra.Myślę ,że
w przeszłości za dużo sobie starałem narzucić "musisz zrobić to
i tamto".Zapominałem wtedy o czerpaniu przyjemności z tego.Teraz
dorosłem i już nie wychodze z myślą o zabicu kogoś.Kiedyś nie byłem
za bardzo pewny swych umiejętności w parterze tak jak teraz.Teraz znów
naprawdę czerpie przyjemność i zabawe z tego.Zabawne jest to , że
wychodzisz na przeciw faceta , który trenował tak ciężko jak ty , który
ma wytyczne co ma zrobić aby Cie pokonac itp.Ty masz takie same cele a
wygrywa ten , który to wprowadzi w życie.To jest własnie najbardziej
excytująca sprawa w tym wszystkim.Ten facet na przeciw mnie jest w 100%
gotowy do walki.Czy zrobiłem wszystko aby być lepszym ,czy mój trening
był wystarczająco dobry….To są te rzeczy.

JC:Twoje treningi zawierają wiele różnych
aspektów.Jak sprawiasz aby to dobrze pracowało dla Ciebie ?

YE:Tak trenujemy wszystko i to w jednym
miejscu i Ci wszyscy ludzie przychodza tu do mnie.Mam trenera boxu , który
jesli tylko nie ma zajęć trenuje mnie każdego dnia.Mój trener
jiu-jitsu tez dba o to abym był przygotowany.Mamy tez dużo dobrych
zapasników , którzy tu przychodzą.Każdy się uczy od każdego i każdy
tutaj chce być lepszy.I tak to działa po prostu każdy się uczy
wszystkiego i staje się lepszy oraz dzieli się swa wiedzą.Nie ma tu
samolubów.

JC:Jak nazywa się twoja ekipa ?

YE:"The Third Column" a nasz styl
to "Thigjitsu"

JC:Co to jest Thigjitsu ???

YE:Thigjitsu to nowoczesna sztuka
"kopania dup"

JC:Jak to się rozwinęło ?

YE:To kombinacja Thai boxu , jiu jitsu i
zapasów.Polega to na tym aby wykorzystać to w czym ty jestes dobry a w
czym twój przeciwnik słaby.To w sumie to samo co robią wszyscy ale
tutaj zwracamy duża uwagwe na wykorzystaniu słabości przeciwnika.Jeśli
ktoś ma słabe obalenia to pozwalasz mu je robić.Wtedy możesz
skontrowac kolanami albo serią ciosów.Tak samo jak ktoś ma słaby
parter to pracuej się nad tym aby tam kogoś "zciągnąć".

JC:Czułes jakąś presje gdy dowiedziałeś
się że wygrany z waszej walki będzie walczył z Josh Thomson o pas wagi
lekkiej ?

YE:Nie nakładałem na siebie jakiś
specjalnych "ciśnień" ale pas to jest to do czego dąże.Obojetne
czy to będzie Josh Thomson czy ktokolwiek inny.Mam nadzieje że taka
walka nadejdzie i to szybko.Mam rekord 5:2 w UFC.Jestem w czasie gdy wygrałem
5 walk i nie chce aby było to jak u Chucka, który musiał czekać na
walke o pas w nieskończoność.nie chce zaprzepaścić swojej szansy.Jest
teraz taka okazji i dobrze.Bo nie chce walczyć o pas pod koniec swojej
kariery.Teraz będzie dobrze bo chce bronić tego tytułu parę razy.

JC:Koniec Twojej kariery ???

YE:Na razie jest jeszcze dużo czasu.Tak długo
jak jestem zdrowy i moge to robić oraz uczyć się.Ale różne rzeczy się
zdarzają , nigdy nie wiesz kiedy.Nie chce o tym myslec ale jednak trza
takie coś rozważać.

JC:Chciałbyś coś jeszcze dodać ?

YE:chce tylko dostac szanse walki z Joshem
o pas.To będzie dobre dla sportu , że zaistnieje pas wagi lekkiej.A
patrząc na mój styl walki oraz Josha to będzie excytujące spotkanie.

JC:Ok dzięki

YE:Thx.

 

Kain
wywiad ze stronki http://news.adcombat.com/

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis