MMA PLNajnowszeBez kategoriiYuki Kondo [Przed finałem Pride GP 2004]

Yuki Kondo [Przed finałem Pride GP 2004]

kondo.jpgSherdog: Został już
tylko tydzień do Twojej walki. Jak teraz trenujesz? Masz już lekkie
treningi?

Yuki Kondo: Tak, teraz już
mam lekkie treningi. Dzisiaj poćwiczyłem w rękawicach i sparowałem
przez 5 trzy-minutowych rund. Moja kondycja jest lepsza niż kiedykolwiek.

 

S: Zdobyłeś jakieś
informacje o swoim przeciwniku, Silvie ?

YK: Właściwie to nie.
Nie obchodzą mnie jego treningi.

 

S: Mieliście walczyć w
maju ale pojedynek został anulowany więc miałeś mnóstwo czasu na
solidne przygotowanie, prawda ?

YK: Zgadza się. Trenowałem
ciężko. Wszystkie moje umiejętności się wyostrzyły. Moje uderzania są
bardzo dokładne a mój umysł jest skoncentrowany na walce. Gdybym
powiedział, że wartość mojej kondycji w maju wynosiła 100, to dziś
wynosiłaby ona 150 a w dniu walki 170.

 

S: Czy przygotowania do
walki z Silvą były najcięższym treningiem w Twoim życiu?

YK: Tak.

 

S: Więc każdego dnia
osiągałeś granice własnej wytrzymałości.

YK: Nahhhh… Może nia aż
tak. Nie osiągałem granic wytrzymałości [śmieje się]

 

S: Znaczy to, że
przygotowujesz się do tej walki jak do każdej innej?

YK: Sposób mojego
treningu nie zmienił się od czasu przygotowania do walki w maju. Po
prostu ćwiczyłem tak samo przez długi okres czasu. Dzięki temu poziom
moich umiejętności znacznie się podniósł. Sądze, że ćwiczyłem
troche więcej niż zazwyczaj, zwłaszcza moje umiejętności bokserskie.
Potrafię teraz lepiej się skoncentrować na walce. Moja technika
bokserska jest znacznie lepsza niż kiedyś ale dopóki walka się nie
zacznie nie będę pewien czy ten trening się udał. 

 

S: Czy jest jakiś
specyficzny cios, który często trenujesz ?

YK: Nie. Poświęcam tyle
samo czasu wszystkim rodzajom ciosów.

 

S: Jaką swoją umiejętność
podrasowałeś najbardziej? Parter? Stójkę?

YK: Umm… Nie mam pojęcia

 

S: Kim jest dla Cibie
Wanderlei Silva?

YK: 
Jest największym pobudzeniem.. największym pobudzeniem w moim życiu
fightera.

 

S: Dlaczego?

YK: Ponieważ sądzę, że
jest teraz najlepszy na świecie.

 

S: Czy wyobraziłeś już
sobie przebieg walki?

YK: Tak. Ale obraz nie
jest klarowny. Nie mam jeszcze strategii.

 

S: Czy jesteś gotwy
obronić się przed jego niebezpiecznymi kolanami?

YK: Tak, przygotowałem
się do tego. Jestem gotów na te niszczycielskie kolana.

 

S: Ogładałeś jego
walki?

YK: Tak. Obejrzałem
wszystkie do jego drugiego pojedynku z Sakurabą.

 

S: Znalazłeś jakiś zły
nawyk u Silvy?

YK: Nie. Nawet nie starałem
się tak bardzo tych walk analizować. Nawet, gdybym spróbował to nic
bym nie znalazł. Silva to Silva.

 

S: Więc nie znalazłeś
żadnego słabego punktu swojego przeciwnika?

YK: Cóż.. Coś znalazłem…

 

S: Możesz nam powiedzieć?

YK: Hmmm.. [uśmiecha się]
Jego garda może być słabością. Więc to może być moja szansa.

 

S: W jaki sposób Silva
się zmienił od czasu swojego debiutu w Pride?

YK: Nie sądzę, żeby się
coś zmieniło. Silva był i jest agresywnym zawodnikiem.

 

S: Powiedziałeś, że
oglądałeś jego walki. Która z nich dała Ci najwięcej wiedzy na temat
sposobu walki Silvy?

YK: Żadna. Wszystkie ogładałem
z takim samym wrażeniem.

 

S: Czy zdobyłeś jakieś
informacje od zawodników, którzy już walczyli z Silvą? Np. od Twójego
byłego kolegi z drużyny, Ikuhisa Minowy?

YK: Nie. Nie miałem
szans na zdobycie takich informacji. Nie chce mieć za dużo informacji o
tym co ktoś wyczuł, gdy walczył z Silvą. Wolę polegać na swoich własnych
zmysłach.

 

S: Sakuraba, Yoshida …
Silva pokonał już wielu japońskich fighterów. Czy ta walka będzie dla
Ciebie ich pomstą?

YK: Nie

 

S: Sakuraba powiedział:
„Pokonanie Silvy to moja rola”. Jak to skomentujesz?

YK: A jakbym miał to
skomentować [śmieje się]

 

S: Powiedziałeś, że
nie masz strategii. Czy oznaczy to, że jeśli zawalczysz tak jak
najlepiej potrafisz to masz wtedy szanse wygrać?

YL: Nie jestem zawodnikiem, który
obmyśla strategię. Sądze, że w walce nie chodzi tylko o strategię…
to nie takie proste.

 

S: Kiedy ćwiczyłeś na
pewno miałeś w głowie obraz na, którym wygrywasz. W jaki sposób
planujesz wygrać?

YK: Sądzę, że przez KO
od mojego ciosu. Sądzę, że KO podczas wymiany ciosów to największe
prawdopodobieństwo zakończenia tej walki.

 

S: Uważasz, że Silva pójdzie
z Tobą na ostrą wymianę ciosów w stójce?

YK: Tak. Myślę, że
zrobi to odruchowo.

 

S: Denerwujesz się?

YK: Tak. Ale czuje się z
tym dobrze. To jest komfortowe a nie stresujące.

 

S: Czy ta walka jest
największym wyzwaniem w Twojej karierze?

YK: Tak [kiwa głową i
przez chwile zamyka oczy]

 

S: Czy istnieje szansa,
że ta walka długo potrwa?

YK: Zawsze istnieje możliwość,
że pojedynek zakończy się decyzją ale nie liczę na to.

 

S: Uważasz się za
lepszego grapplera?

YK: Nie jestem pewien.
Dowiemy się na ringu.

 

S: Walczysz w pół-finałach
przed 40,000 publiką. Co sądzisz o takim środowisku do walki?

YK: Cieszę się, że mogę
pokazać moje umiejętności przed tak wieloma ludźmi.

 

S: Czy reprezentujesz
Pancrase?

YK: Nie czuje się
reprezentantem Pancrase. Czuje się bardziej reprezentantem samego siebie.

 

S: Kiedy spojrzymy na
Silve widzimy, że jego przełącznik w głowie nastawił się na walkę…
ale nie możemy zobaczyć czy Twoj przełącznik też się na nią nastawił.
Czy w Twojej głowie jest taki przełącznik, który działa przed każdą
walką?

YK: Nie. Nie posiadam
takie przełącznika. Wchodzę na ring z takim samym umysłem jak mam
teraz, kiedy z Tobą rozmawiam [spokojny i pewny siebie].

 

S: Czy to właśnie
nazywasz „Fudou-shin” [niewzruszony umysł/duch]

YK: Tak

 

S: Czy jesteś przekonany
o swoim zwycięstwie?

YK: Tak ale szansa wynosi
50%.

 

S: Czy chcesz coś
powiedzieć swoim fanom?

YK: Będę walczył
najmocniej jak potrafię. Dziękuję wam za wasze wsparcie.

Gamrot - Dos Anjos

Yuki Kondo: Tak, teraz już
mam lekkie treningi. Dzisiaj poćwiczyłem w rękawicach i sparowałem
przez 5 trzy-minutowych rund. Moja kondycja jest lepsza niż kiedykolwiek.

 

S: Zdobyłeś jakieś
informacje o swoim przeciwniku, Silvie ?

YK: Właściwie to nie.
Nie obchodzą mnie jego treningi.

 

S: Mieliście walczyć w
maju ale pojedynek został anulowany więc miałeś mnóstwo czasu na
solidne przygotowanie, prawda ?

YK: Zgadza się. Trenowałem
ciężko. Wszystkie moje umiejętności się wyostrzyły. Moje uderzania są
bardzo dokładne a mój umysł jest skoncentrowany na walce. Gdybym
powiedział, że wartość mojej kondycji w maju wynosiła 100, to dziś
wynosiłaby ona 150 a w dniu walki 170.

 

S: Czy przygotowania do
walki z Silvą były najcięższym treningiem w Twoim życiu?

YK: Tak.

 

S: Więc każdego dnia
osiągałeś granice własnej wytrzymałości.

YK: Nahhhh… Może nia aż
tak. Nie osiągałem granic wytrzymałości [śmieje się]

 

S: Znaczy to, że
przygotowujesz się do tej walki jak do każdej innej?

YK: Sposób mojego
treningu nie zmienił się od czasu przygotowania do walki w maju. Po
prostu ćwiczyłem tak samo przez długi okres czasu. Dzięki temu poziom
moich umiejętności znacznie się podniósł. Sądze, że ćwiczyłem
troche więcej niż zazwyczaj, zwłaszcza moje umiejętności bokserskie.
Potrafię teraz lepiej się skoncentrować na walce. Moja technika
bokserska jest znacznie lepsza niż kiedyś ale dopóki walka się nie
zacznie nie będę pewien czy ten trening się udał. 

 

S: Czy jest jakiś
specyficzny cios, który często trenujesz ?

YK: Nie. Poświęcam tyle
samo czasu wszystkim rodzajom ciosów.

 

S: Jaką swoją umiejętność
podrasowałeś najbardziej? Parter? Stójkę?

YK: Umm… Nie mam pojęcia

 

S: Kim jest dla Cibie
Wanderlei Silva?

YK: 
Jest największym pobudzeniem.. największym pobudzeniem w moim życiu
fightera.

 

S: Dlaczego?

YK: Ponieważ sądzę, że
jest teraz najlepszy na świecie.

 

S: Czy wyobraziłeś już
sobie przebieg walki?

YK: Tak. Ale obraz nie
jest klarowny. Nie mam jeszcze strategii.

 

S: Czy jesteś gotwy
obronić się przed jego niebezpiecznymi kolanami?

YK: Tak, przygotowałem
się do tego. Jestem gotów na te niszczycielskie kolana.

 

S: Ogładałeś jego
walki?

YK: Tak. Obejrzałem
wszystkie do jego drugiego pojedynku z Sakurabą.

 

S: Znalazłeś jakiś zły
nawyk u Silvy?

YK: Nie. Nawet nie starałem
się tak bardzo tych walk analizować. Nawet, gdybym spróbował to nic
bym nie znalazł. Silva to Silva.

 

S: Więc nie znalazłeś
żadnego słabego punktu swojego przeciwnika?

YK: Cóż.. Coś znalazłem…

 

S: Możesz nam powiedzieć?

YK: Hmmm.. [uśmiecha się]
Jego garda może być słabością. Więc to może być moja szansa.

 

S: W jaki sposób Silva
się zmienił od czasu swojego debiutu w Pride?

YK: Nie sądzę, żeby się
coś zmieniło. Silva był i jest agresywnym zawodnikiem.

 

S: Powiedziałeś, że
oglądałeś jego walki. Która z nich dała Ci najwięcej wiedzy na temat
sposobu walki Silvy?

YK: Żadna. Wszystkie ogładałem
z takim samym wrażeniem.

 

S: Czy zdobyłeś jakieś
informacje od zawodników, którzy już walczyli z Silvą? Np. od Twójego
byłego kolegi z drużyny, Ikuhisa Minowy?

YK: Nie. Nie miałem
szans na zdobycie takich informacji. Nie chce mieć za dużo informacji o
tym co ktoś wyczuł, gdy walczył z Silvą. Wolę polegać na swoich własnych
zmysłach.

 

S: Sakuraba, Yoshida …
Silva pokonał już wielu japońskich fighterów. Czy ta walka będzie dla
Ciebie ich pomstą?

YK: Nie

 

S: Sakuraba powiedział:
„Pokonanie Silvy to moja rola”. Jak to skomentujesz?

YK: A jakbym miał to
skomentować [śmieje się]

 

S: Powiedziałeś, że
nie masz strategii. Czy oznaczy to, że jeśli zawalczysz tak jak
najlepiej potrafisz to masz wtedy szanse wygrać?

YL: Nie jestem zawodnikiem, który
obmyśla strategię. Sądze, że w walce nie chodzi tylko o strategię…
to nie takie proste.

 

S: Kiedy ćwiczyłeś na
pewno miałeś w głowie obraz na, którym wygrywasz. W jaki sposób
planujesz wygrać?

YK: Sądzę, że przez KO
od mojego ciosu. Sądzę, że KO podczas wymiany ciosów to największe
prawdopodobieństwo zakończenia tej walki.

 

S: Uważasz, że Silva pójdzie
z Tobą na ostrą wymianę ciosów w stójce?

YK: Tak. Myślę, że
zrobi to odruchowo.

 

S: Denerwujesz się?

YK: Tak. Ale czuje się z
tym dobrze. To jest komfortowe a nie stresujące.

 

S: Czy ta walka jest
największym wyzwaniem w Twojej karierze?

YK: Tak [kiwa głową i
przez chwile zamyka oczy]

 

S: Czy istnieje szansa,
że ta walka długo potrwa?

YK: Zawsze istnieje możliwość,
że pojedynek zakończy się decyzją ale nie liczę na to.

 

S: Uważasz się za
lepszego grapplera?

YK: Nie jestem pewien.
Dowiemy się na ringu.

 

S: Walczysz w pół-finałach
przed 40,000 publiką. Co sądzisz o takim środowisku do walki?

YK: Cieszę się, że mogę
pokazać moje umiejętności przed tak wieloma ludźmi.

 

S: Czy reprezentujesz
Pancrase?

YK: Nie czuje się
reprezentantem Pancrase. Czuje się bardziej reprezentantem samego siebie.

 

S: Kiedy spojrzymy na
Silve widzimy, że jego przełącznik w głowie nastawił się na walkę…
ale nie możemy zobaczyć czy Twoj przełącznik też się na nią nastawił.
Czy w Twojej głowie jest taki przełącznik, który działa przed każdą
walką?

YK: Nie. Nie posiadam
takie przełącznika. Wchodzę na ring z takim samym umysłem jak mam
teraz, kiedy z Tobą rozmawiam [spokojny i pewny siebie].

 

S: Czy to właśnie
nazywasz „Fudou-shin” [niewzruszony umysł/duch]

YK: Tak

 

S: Czy jesteś przekonany
o swoim zwycięstwie?

YK: Tak ale szansa wynosi
50%.

 

S: Czy chcesz coś
powiedzieć swoim fanom?

YK: Będę walczył
najmocniej jak potrafię. Dziękuję wam za wasze wsparcie.

 

Plugawy
wywiad ze stronki www.sherdog.com

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis