MMA PLNajnowszeBez kategoriiMichał Włodarek wraca do klatki! „Komar” zapowiada mocne uderzenie w wadze ciężkiej

Michał Włodarek wraca do klatki! „Komar” zapowiada mocne uderzenie w wadze ciężkiej

Michał Włodarek efektownie wrócił do MMA na gali KSW 52, teraz rewanżu z

Już 7 marca podczas gali Hybrid MMA 7: Lucky Seven do oktagonu powróci Michał Włodarek, który ostatni raz walczył niemal cztery lata temu. Popularny „Komar” był niedawno gościem magazynu Koloseum, gdzie opowiedział o powodach swojej nieobecności, powrocie do startów oraz przyszłych planach.

Kariera Włodarka – wielki potencjał i przerwana passa

Michał Włodarek przez lata był uznawany za jednego z najciekawszych zawodników w polskiej wadze ciężkiej. W 2014 roku wszedł do KSW z imponującym rekordem 5-0 i błyskawicznie potwierdził swój potencjał. Już w debiucie znokautował Michała Andryszaka w 27 sekund, a następnie pokonał na punkty Szymona Bajora. Wydawało się, że może namieszać nie tylko na krajowym podwórku, ale i w międzynarodowym MMA.

Niestety, dalsza kariera nie potoczyła się po jego myśli. W 2015 roku został zdyskwalifikowany za nielegalne kolano w walce z Oli Thompsonem. Od tego momentu jego bilans to dwie wygrane i jedna porażka. Ostatnią walkę stoczył w 2021 roku, kiedy pokonał go przed czasem Darko Stosic na gali KSW 59. Potem zniknął z zawodowego sportu na blisko cztery lata.

Dlaczego Włodarek wrócił?

W programie Koloseum „Komar” otwarcie mówił o powodach swojej długiej nieobecności:

 „Musiałem się odbudować i posprzątać śmieci. Jestem, bo nie wyobrażam sobie bujać się na starość w fotelu i wspominać ostatnią walkę jako przegraną, znokautowaną. Jestem, aby się odbudować i trochę namieszać w tej wadze ciężkiej, bo słaba jest.”

Podkreślił również, że przez długi czas nie dostawał propozycji walk, ponieważ sam nie był gotowy mentalnie i emocjonalnie na powrót do rywalizacji. Teraz jednak twierdzi, że jest w pełni przygotowany, by ponownie wejść do klatki i rywalizować na najwyższym poziomie.

Plany na przyszłość – Włodarek celuje wysoko

Podczas rozmowy z Łukaszem „Jurasem” Jurkowskim Włodarek jasno określił swoje sportowe ambicje. Zapytany, z kim chciałby się zmierzyć, odpowiedział bez wahania:

„Stosic, De Fries.”

To odważna deklaracja, bo Phil De Fries jest od lat dominującym mistrzem wagi ciężkiej KSW. Jeśli jednak „Komar” zaprezentuje się dobrze na Hybrid MMA 7, możliwe, że dostanie szansę na powrót do federacji Maćka Kawulskiego oraz Martina Lewandowskiego i walkę z czołówką dywizji.

Pierwszy test – starcie z Ionem Grigore

Zanim jednak Michał Włodarek pomyśli o wielkich pojedynkach, musi przejść pierwszy test po długiej przerwie. Jego rywalem na gali Hybrid MMA 7 będzie Ion Grigore (12-9), 46-letni Rumun, który obecnie ma serię dwóch porażek. W przeszłości mierzył się z takimi zawodnikami jak Michał Andryszak czy Stefan Vojcak.

„Komar” ma już 41 lat, więc dla niego to prawdopodobnie ostatnia szansa na powrót do czołówki. Jeśli rzeczywiście jest w tak dobrej formie, jak zapowiada, to już w sobotę możemy zobaczyć mocne przypomnienie o jego umiejętnościach.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis