Wikłacz jednak nie trafi do UFC? Dyrektor sportowy KSW nie rozumie tego, co się dzieje
Jakub Wikłacz nie trafi jednak do organizacji UFC? Dyrektor sportowy KSW, Wojsław Rysiewski, nie rozumie aktualnego stanu rzeczy à propos sytuacji Kuby. Coś nie zagrało?

„Masa” był do niedawna mistrzem dywizji koguciej KSW. Jeszcze nie tak dawno spekulowało się odnośnie jego kolejnego występu w polskiej organizacji, który miał być ostatnim zgodnie z wiążącym go kontraktem.
Kilka tygodni temu gruchnęła jednak wieść o tym, że Wikłacz i KSW kończą współpracę. Co ciekawe, kontrakt został rozwiązany polubownie, co nie jest zbyt często spotykane.
ZOBACZ TAKŻE: Tony Ferguson odchodzi z UFC po 14 latach. „El Cucuy” znalazł nowego pracodawcę
Odejście Jakuba Wikłacza z KSW dla wielu było jasnym sygnałem, że wkrótce ujrzymy go w organizacji UFC. Z czasem jednak wydaje się być to coraz mniej prawdopodobny scenariusz. Ostatnia wypowiedź Joanny Jędrzejczyk, która co prawda nie jest jego menadżerką, ale to właśnie ona ma zadbać oto, żeby Kuba znalazł się w szeregach UFC, daje jasno do myślenia:
Staramy się wprowadzić Kubę do UFC. Nie będzie to tak szybkie, jak się wszystkim wydaje. To nie wygląda tak, że UFC czeka na Kubę Wikłacza, bo takich zawodników jak on jest na świecie dziesiątki, setki tysięcy. Będziemy jednak robić wszystko, co w naszej mocy, żeby Kuba w tym roku znalazł się w UFC.
Swoją opinią na ten temat, również w wywiadzie z „InTheCage”, podzielił się dyrektor sportowy KSW:
Jak docierały do mnie informacje, to byłem przekonany, że Kuba ma ofertę na stole, także nie rozumiem teraz trochę tego, co się dzieje. Bądźmy poważni, Gamrot nie musiał nic udowadniać w innych organizacjach, ani czekać, prosić się o kontrakt tylko dostał go natychmiast… Dricus Du Plessis to trochę inna sytuacja, ale będąc jeszcze na kontrakcie z KSW musieliśmy rozwiązać umowę, żeby poszedł do UFC. Jan Błachowicz tak samo, Ariane Lipski tak samo, Karolina Kowalkiewicz tak samo, więc nie kupuję tej historii, że Kuba jest jednym ze stu tysięcy zawodników, bo nie jest.