MMA PLNajnowszeBez kategoriiWieloletnia dominacja, wspaniała kariera i upadek na dno – Joe Louis

Wieloletnia dominacja, wspaniała kariera i upadek na dno – Joe Louis

12 lat na szczycie bokserskiej wagi ciężkiej, 66 zwycięstw i tylko 3 porażki na zawodowych ringach „Brązowego bombowca”. Unikalny, agresywny styl walki z niezwykłą umiejętnością kontrowania. Precyzyjne kombinacje, różnicowanie uderzeń na korpus i głowę rozmontowujące defensywę rywala. Joe Louis jest uznawany z jednego z najlepszych bokserów wszech czasów.

Joe Louis przez 12 lat królowal w bokserskiej wadze ciężkiej, boxingnewsonline.net
Foto: Joe Louis, boxingnewsonline.net

Biedny Joe Louis – przyszły mistrz dorastał w trudnych warunkach

Joseph Louis Barrow urodził się 14 maja 1914 roku w Alabamie. Był wnukiem byłych niewolników i jednym z ośmiorga dzieci chłopa i praczki. Dzieciństwo w biedzie nie dawało zbyt wielkich perspektyw. Jedno łóżko przypadało na 3-4 dzieci. Louis miał zaledwie 2 lata, gdy jego ojciec trafił do szpitala psychiatrycznego. Przyszły mistrz był cichy i nieśmiały. Zdobył niewielkie wykształcenie, jąkał się. Gdy matka znalazła sobie drugiego męża, rodzina wyjechała do Detroit.  Louis przyuczał się do zawodu stolarza, jednak niedługo później musiał brać się za inne prace, bo jego ojczym stracił pracę w fabryce Forda. Młodzieniec zaczął zadawać się z lokalnymi przestępcami. Matka odciągała go i wysyłała na naukę gry na skrzypcach. Przyszły mistrz znalazł sobie jednak inną pasję. Rozpoczął treningi bokserskie!

Joe Louis i jego amatorskie sukcesy

Aby jego matka nie odkryła, czym się zajmuje, Joseph Louis Barrow walczył jako Joe Louis. Rozpoczął karierę w 1932 roku. W swoim debiucie kilka razy leżał na deskach. Trafiał go olimpijczyk Johny Miler. Mimo to, Louis pokazał na co go stać. W 1934 roku wygrał Złote Rękawice w wadze półciężkiej miasta Detroit. Z czasem przeszedł na zawodowstwo z rekordem 50 wygranych w 54 walkach.

Droga na szczyt, przegrana i rewanż ze Schmelingiem

Od samego początku zawodowej kariery Louis odnosił serię zwycięstw. Do końca 1935 roku młody zawodnik pokonał byłych mistrzów wagi ciężkiej (Primo Carnerę i Maxa Baera) i zgromadził sporą kwotę 370 tys. dolarów. W końcu przyszło wyzwanie z Europy, któremu Joe Louis nie podołał. Były mistrz Max Schmeling znokautował go w 12 rundzie. To była pierwsza porażka Louisa w zawodowej karierze. Wojownik odbudował jednak swoją formę, zdobył bokserskie mistrzostwo świata i znów stanął naprzeciw groźnego Schmelinga. Znokautował go w pierwszej rundzie.

Joe Louis jako mistrz wagi ciężkiej

Najwyższe trofeum Joe Louis zdobył w niespełna 3 lata od rozpoczęcia zawodowej kariery. Mimo początkowych trudności znokautował Jima Braddocka w ósmej rundzie. Po zdobyciu tytułu Joe Louis 25 razy bronił swojego mistrzostwa. W znacznej większości wygrywał przez nokaut. Pokazał się jako hojny zwycięstwa. Dużą część swoich zarobków przeznaczał na działalność charytatywną. W marcu 1949 roku postanowił zakończyć karierę.

Powrót do boksu

Zaczął jednak doskwierać brak pieniędzy. Louis znów wszedł do ringu i zmierzył się z nowym mistrzem wagi ciężkiej, Ezzardem Charlesem. Przegrał jednogłośną decyzją po 15 rundach. Joe Louis odbudował formę, pokonał 8 kolejnych rywali, by w końcu zmierzyć się z Rockym Marciano. Nie udało się. Nokaut w ósmej rundzie zakończył pojedynek i kolejną drogę na szczyt wagi ciężkiej. Joe Louis definitywnie zakończył karierę z rekordem 66 wygranych (52 KO) i 3 porażek.

Finansowy upadek i uzależnienie– Joe Louis po zakończeniu kariery

Mimo powszechnego szacunku i kolejnych możliwości zarobienia pieniędzy, Joe Louis miał finansowe problemy. Nie płacił podatków, gnębiły go odsetki. Aby zarobić na życie, występował jako Wrestler w połowie lat 50’, później został sędzią sportowym. Zarabiał również jako pracownik kasyna w Las Vegas. Uzależnił się od kokainy. Miał coraz większe problemy zdrowotne. Leczył się psychiatrycznie, w 1977 roku miał operację serca.

Joe Louis zmarł w kwietniu 1981 roku w biedzie i osamotnieniu. Został jednak zapamiętany jako jeden z najlepszych bokserów wszech czasów.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis