Wardęga odejdzie z FAME MMA? Stawia ultimatum, chodzi o Murańskich!
Sylwester Wardęga postanowił ogłosić swoje stanowisko! Jego kontrakt z FAME MMA dobiega końca. Popularny youtuber jest skłonny zostać, ale nie chce brać udziału w takich ”dymach” jakie prezentuje Jacek Murański.
Murański najbliższy pojedynek stoczy na gali FAME MMA 16. Jacka piątego listopada (najbliższa sobota) w Gliwicach czeka starcie z Robertem Pasutem. Będzie to tak zwany co-main event.
”Muran” podczas FAME MMA 15 stoczył swój drugi pojedynek w rzymskiej klatce. Był to wyczekiwany rewanż z Arkadiuszem Tańculą. ”Aroy” wygrał pewną jednogłośną decyzją sędziów po pełnych 5-rundach. Murański ponownie pokazał, że ma charakter i twardą szczękę, ale jego ciosy na Tańculi nie robiły większego wrażenia.
Co postanowi FAME MMA?
Sylwester Wardęga zdradził, że kończy mu się umowa z największą freakową organizacją. Popularny youtuber zapewnił, że chętnie będzie prowadził dalej konferencje/programy i w 2023 zmierzy się z Sergiuszem ”Nitro” Górskim, lecz ma jeden ważny warunek.
Wardęga ma dość prowadzenia konferencji/programów z takimi dymami (uważa, że ciągle pomawia Nitro, czy chociażby dziś ”Leksia”) jakie przedstawia Jacek Murański. Tym samym warunkiem jest, że ”Muran” po walce z Robertem Pasutem nie pojawi się już w FAME MMA.
Michał ”Boxdel” Baron zapewnił, że decyzja zapadnie po gali. Wojciech Gola zaś uważał, że Wardęga trochę szantażuje i próbuje wymusić na nich zwolnienie ”Murana”.
Całą konferencję możecie zobaczyć poniżej:
Zobacz także:
Marcin Najman w rozmowie z Super Expressem odpowiedział na ostatnie słowa Jacka Murańskiego. ”El Testosteron” zapewnia, że przyjmuje wszystkie szalone warunki. O takim potencjalnym pojedynku mówi się już naprawdę długo. Trzeba przyznać, że ten konflikt budzi duże zainteresowanie.
Islam Makhachev (23-1) potwierdził, że bezwzględnie ma ogromny potencjał, aby być mistrzem przez naprawdę długi czas. Dagestańczyk podczas hitowej gali UFC 280 zdobył pas mistrzowski w kategorii lekkiej. Makhachev ma za sobą również spotkanie z… Ramzanem Kadyrovem.