Wanderlei Silva [przed pojedynkiem z Aroną #2]
– Od przegranego przez Wanderlei’a Silvy półfinału MW GP z Ricardo Arona minęły już prawie trzy miesiące, ale to wciąż zbyt krótki okres dla niego, by móc zapomnieć o tamtej porażce. Tym razem Wand obiecuje, iż zrobi wszystko by historia się nie powtórzyła.
Wiemy już na pewno, że zmierzysz się ponownie z Ricardo Arona 31 grudnia podczas NYE. Jakie są Twoje odczucia tym razem do tej waszej drugiej konfrontacji?
Tak, wszystko jest już dopięte i spotkam się z nim ponownie. Mieliśmy udać się do Japonii by to zakomunikować na specjalnie zwołanej konferencji, ale gdzieś zgubiłem swój paszport i do wyjazdu nie doszło. Tym razem muszę wygrać, nie ma innej możliwości. Czuję na sobie tę odpowiedzialność. Bardzo dużo trenuję i dam z siebie naprawdę wszystko, ponieważ ostatnim razem zawiodłem swoich fanów.
Co zamierzasz zrobić, by tym razem z nim wygrać?
Zrobię to, czego oczekują ode mnie wszyscy. Rzucę się do przodu, z zamiarem znokautowania go. Jestem naprawdę bardzo dobrze przygotowany i mam również świadomość, że technicznie nie jest on bardzo dobry. Trenuję dużo parteru, ponieważ uważam, że jiu-jitsu bez gi jest takie samo dla każdego. Poza tym Nino Schembri i Cristiano Marcello dużo mi pomagają w tym elemencie walki. Oczywiście poświęcam również dużo czasu na trening stójki, w którym pomaga mi mistrz Rudimar Fedrigo i Rafael Cordeiro.
A jak to jest z tą rywalizacją między BTT i Chute Boxe?
Dla mnie jest OK, bo dzięki niej dojdzie do tego pojedynku. Rywalizacja jest na całej linii i nawet ostatnio bardziej się nasiliła niż kiedykolwiek indziej. To pokazuje, że ona zawsze będzie istnieć. Jeśli chodzi o mnie, to walczę z Aroną ponieważ nie walczyłem tak jak chciałem i chcę teraz pokazać, że tamta przegrana, to był wypadek przy pracy i zrobię wszystko co konieczne, by to udowodnić.
Kiedy walczyłeś z nim w półfinale GP, to bardzo uważałeś by nie zostać obalonym i było widać, że czujesz respekt przed nim…
Ćwiczę obronę przed obaleniami, by móc prowadzić walkę w stójce, w której bardzo dobrze się czuję. Nawet jeśli będzie próbował dwa razy więcej obaleń to nie ma szans na to. Dostanie wpierd**. Mam zamiar uderzać go przez całe 20 min. walki i pragnę zadać mu bardzo dużo bólu. Chce z jego twarzy zrobić miazgę. W naszym ostatnim pojedynku jego skromność była tylko pozorna. W końcówce walki krzyczał mi prosto w twarz robiąc przy tym miny, jak jakiś imbecyl. Pokażę mu, że zadarł z nieodpowiednią osobą.Ten krótki wywiad pochodzi z brazylijskiego wydania magazynu Tatame (tatame.com), na angielski tłumaczył Ricardo Alonso.
Tłumaczenie na polski – Turn.
Tłumaczenie na polski – Turn.