UFC on ESPN 48: Ariane Lipski po bliskiej walce pokonała rodaczkę Gatto

Ariane Lipski (16-8) pokonała Melissę Gatto (8-2-2) na gali UFC on ESPN 48 w Las Vegas.

Lipski na początku pojedynku zajęła środek oktagonu. Działo się niewiele. Gatto krążyła wokół niej. Z czasem zaczęliśmy oglądać krótkie akcje z obu stron. Lipski po niezłym kopnięciu na korpus dołożyła też dobra akcję uderzaną. Brazylijka była jednak też kontrowana przez rodaczkę. Pod koniec rundy Gatto złapała ją w klincz, ale zrealizowała z tego nic więcej.

Drugą rundę aktywniej zaczęła Gatto. Zawodniczka ta kilkukrotnie dobrze trafiła byłą mistrzynię KSW. Po mniej więcej minucie udało jej się skrócić dystans i zepchnąć rywalkę na siatkę. „Królowa Przemocy” skontrowała znakomitym rzutem przez biodra. Obaliła w ten sposób swoją rodaczkę, ale nie utrzymała jej długo w paterze. Pojedynek ponownie przeniósł się do klinczu, w którym zawodniczki walczyły o dominującą pozycję. W rundzie tej Gatto trafiła więcej ciosów, ale w końcówce jej rywalka popisała się kilkoma niezłymi uderzeniami.

Lipski nieźle zaczęła ostatnią rundę. Kilka mocnych ciosów „Królowej Przemocy” doszło do celu. W połowie rundy Gatto próbowała obalenia za jedną nogę. Potem starała sie też usadowić za plecami rywalki, ale Lipski dobrze ją zrzuciła i to była mistrzyni KSW znalazła się na górze w paterze. Stosunkowo szybko zawodniczki wróciły jednak do stójki. Tu Lipski dołożyła jeszcze kilka dobrych ciosów i kopnięć.

O wyniku walki decydowali sędziowie. Pierwszy z nich punktował walkę 29-28 dla Gatto. Dwaj pozostali jednak odpowiednio 30-27 i 29-28 dla Lipski. I to była mistrzyni KSW wyszła z tego pojedynku zwycięsko.

Dla „Królowej Przemocy” była to już dziesiąta walka w organizacji UFC. Dzisiejszym zwycięstwem wyrównała ona swój bilans. Ma 5 wygranych i 5 porażek.