MMA PLNajnowszeUFCUFC on ESPN 43: Holly Holm zdominowała w parterze Yanę Santos i pewnie wygrała na punkty

UFC on ESPN 43: Holly Holm zdominowała w parterze Yanę Santos i pewnie wygrała na punkty

Holly Holm (15-6) pokonała Yanę Santos (14-7, 1 N/C) jednogłośną decyzją w co-main evencie gali UFC on ESPN 43 w San Antonio.

UFC on ESPN 43 Holly Holm

Santos od początku agresywnie ruszyła na rywalkę i zepchnęła ją na siatkę. W klinczu pracowała kolanami. Zawodniczki walczyły o pozycję i wzajemnie się obracały. Holm w klinczu popisała się dobrymi łokciami. Został on na chwilę zerwany, ale wkrótce zawodniczki wróciły do takiej właśnie pozycji. W stójce Holm wyglądała naprawdę nieźle. Dobrze pracowała kopnięciami. W końcówce rundy udało jej się też przewrócić rywalkę. „Preacher’s Daughter” zakończyła rundę w pozycji bocznej.

Amerykanka świetnie stosowała front kicki i boczne kopnięcia. Do tego doszło też kilka ciosów i kolejne obalenie po minucie kolejnej rundy. Była mistrzyni szybko uzyskała dominującą pozycję boczną. Znajdująca się na plecach Rosjanka starała się odgryzać łokciami. Holm z góry biła jednak mocniej. Starała się również wykluczyć rękę rywalki gdy miała okazję atakowała też barkiem. W końcówce rundy spuściła się jeszcze kilka potężnych łokci.

Dość szybko walka trafiła do klinczu. To ponownie zakończyło się obaleniem ze strony Holm. „Preacher’s Daughter” przez moment miała dosiad potem ponownie w tej walce pozycję boczną. Wracająca po dłuższej przerwie z powodu urodzeniu dziecka Santos była bezradna i miała ogromne problemy w tym pojedynku. W końcu udało jej się jednak wrócić na nogi. Holm dalej kontrolowała ją jednak w klinczu. Potem zawodniczki wróciły na środek oktagonu. Holm złapała jednak za dwie nogi, efektownie wyniosła i raz jeszcze przeniosła walkę do parteru kończąc pojedynku w pozycji bocznej.

30-26, 30-27, 30-27 – decyzja była jednomyślna. Zwyciężyła oczywiście Holly Holm.

Zobacz także:

Ruchała o potencjalnej walce z Parnasse: Nie chciałbym za długo czekać…

Gościem ostatniego programu Oktagon Live na Kanale Sportowym był tymczasowy mistrz organizacji KSW w kategorii piórkowej – Robert Ruchała. Podczas rozmowy wypowiedział się na temat kolejnej walki.

Chimaev o potencjalnej walce z Perreirą o pas: To byłoby łatwe, nie zadałby nawet ciosu!

Pewności siebie nie można mu odmówić! Khamzat Chimaev (12-0) gwarantuje, że z łatwością pokonałby aktualnego mistrza wagi średniej – Alexa Perreirę (7-1). ”Borz” zapewnia, że byłaby to jedna z jego najłatwiejszych walk. To nie koniec, bowiem Chimaev powiedział, że zakończyłby walkę w minutę.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis