UFC on ABC 2: Marvin Vettori zdominował zapaśniczo Kevina Hollanda [WIDEO]

Marvin Vettori (17-3-1) pokonał Kevina Hollanda (21-7) jednogłośną decyzją w walce wieczoru gali UFC on ABC 2.

Holland rozpoczął pojedynek od wielu kopnięć. Jedno z nich trafiło prosto w krocze Vettoriego. Mieliśmy krótką przerwę. Po wznowieniu Amerykanin dalej kopał, dołożył do tego też kilka ciosów. Vettori złapał jednak rywala pod siatką. Włoch napierał i ponownie docisnął przeciwnika. Po krótkiej wymianie ponownie oglądaliśmy klincz. Vettori w końcu zdołał też obalić. “The Italian Dream” miał pozycję z góry, i zadał kilka ciosów. Holland efektownie go jednak przetoczył a potem pojedynek wrócił do stójki.

Na początku drugiej rundy Holland dobrze trafiał. Vettori też wchodził z ciosami, lecz były one przede wszystkim pretekstem do innych akcji. I to się powiodło, bo Włoch dość szybko zaliczył kolejne skuteczne obalenie. W parterze “Trailblazer” przyjmował kolejne ciosy. Vettori utrzymywał też dominującą pozycję. Amerykanin podniósł się, lecz tylko na moment, gdyż szybko został ponownie “sprowadzony na ziemię”. W końcówce rundy Vettori wzmocnił jeszcze tempio ciosów.

Vettori przyjął kopnięcie na korpus, ale szybko postanowił przenieść walkę do parteru. Tak zaczęła się trzecia runda. Włoch uzyskał pozycję boczną i próbował duszenia głowa-ręka. Ostatecznie jednak odpuścił tę technikę. Pojedynek wrócił do stójki. Vettori kilkoma ciosami zepchnął przeciwnika na siatkę i ponownie sprowadził go do parteru. Po chwili w klinczu pojedynek przeniósł się na środek. Holland trafił nawet high kickiem. Ponownie jednak został przyparty do siatki.

Czwartą rundę Vettori zaczął od kopnięcia. Holland odpowiedział kilkoma ciosami. Podobnie jak w poprzednich odsłonach “The Italian Dream” zaliczył skuteczne obalenie. Holland wstał, ale szybko znowu znalazł się na plecach. Vettori uzyskał tym razem dosiad, potem była pozycja boczna. Włoch już do końca rundy obijał i kontrolował przeciwnika.

Na początku ostatniej rundy Holland naruszył rywala mocnym ciosem. W chwili zagrożenia Vettori oczywiście… odwołał się do swoich zapasów. Włoch ponownie przewrócił “Trailblazera”. Vettori naprawdę długo kontrolował oponenta. Udało mu się nawet przejść do dosiadu. Przy okazji od czasu do czasu obijał przeciwnika krótkimi ciosami. Holland co prawda w końcu zrzucił go z siebie, lecz po kilkunastu sekundach ponownie znalazł się na macie. W samej końcówce zawodnicy jeszcze się podnieśli, ale to nadal Vettori kontrolował sytuację dociskając przeciwnika do siatki.

Wszyscy sędziowie punktowali identycznie – 50-44 dla Vettoriego. Pewne zwycięstwo Włocha!