UFC Londyn: Marcin Tybura po ciężkiej walce pokonał reprezentanta gospodarzy [WIDEO]

Marcin Tybura (27-9) pokonał na punkty Micka Parkina (10-1) w pojedynku na karcie wstępnej gali UFC on ESPN+ 113 w Londynie.
Parkin zaczął pojedynek od kilku niskich kopnięć. Tybura odpowiedział ciosem na tułów, później również kopnięciem w podobne miejsce. Znakomity prosty w wykonania Polaka. „Tybur” przyjął taktykę, w której obniżał głowę a potem ruszał do ataku z kolejnymi ciosami. Zawodnicy toczyli pojedynek w dobrym tempie wchodząc w wymiany. Na ok. 100 sekund przed końcem rudny Polak złapał klamrę, ale nie udało mu się sprowadzić. Parkin miał na koncie nieco więcej ciosów znaczących. Anglik w końcówce rundy na moment docisnął też rywala do siatki. Tuż przed syreną kończącą rundę to jednak Tybura zdołał go przewrócić.
Uniejowianin dobrze trafił lewym prostym. Potem po kopnięciu polski zawodnik się jednak przewrócił i Parkin znalazł się w pozycji bocznej. Reprezentant gospodarzy atakował łokciem., potem zaczął też spuszczać potężne ciosy młotkowe. Tybura ciężko pracował, aby przetoczyć rywala, ale miał z tym spory problem. Polak próbował też złapać skrętówkę, ale również bez powodzenia. W końcu udało mu się jednak wstać. Parkin punktował go jednak kolejnymi ciosami. Potem dodatkowo ten niepokonany zawodnik zaliczył obalenie. Tybura wstał dopiero tuż przed końcem rundy dociskając przeciwnika do siatki na zaledwie kilkanaście sekund.
Reprezentant Ankos MMA był już bardzo zmęczony. Mimo wszystko bił ciosami prostymi składając nawet krótkie kombinacje. Polak dobrze prezentował się w stójce punktując rywala raz po raz. W samej końcówce próbował jeszcze obalenia za jedną nogę, ale bez powodzenia.
Wszyscy sędziowie punktowali pojedynek identycznie – 29-28 dla Marcina Tybury.
Polish Party in London 🇵🇱
— UFC Europe (@UFCEurope) March 22, 2025
Marcin Tybura gets the win over Mick Parkin!
Watch our #UFCLondon prelims LIVE NOW on @UFCFightPass 📺 pic.twitter.com/bl1puVj6Hp
„Tybur” wygrał drugą walkę z rzędu w UFC. W listopadzie ubiegłego roku Polak odebrał zero w rekordzie innemu zawodnikowi. Jhonata Diniz został tak mocno rozbity w parterze, że lekarz nie dopuścił go do trzeciej rundy.