UFC 268: Kamaru Usman nadal mistrzem. Po raz drugi pokonał Covingtona [WIDEO]

Kamaru Usman (20-1) pokonał Colby’ego Covington (16-3) jednogłośną decyzją w walce wieczoru gali UFC 268 zachowując pas wagi półśedniej.

Usman od początku wywierał presję na rywalu. Covington starał się zejść do nóg, ale mistrz ładnie przetoczył. Dość szybko zawodnicy wrócili do stójki. Wymieniali ciosy i kopnięcia, ale zachowywali przy tym rozwagę. Covington ruszył do przodu co przypłacił chwilowym pobytem na macie. Pretendent trafił kilkoma dobrymi prostymi. Mistrz także odpowiadał. Na twarzy Covingtona pojawiło się rozcięcie, które było skutkiem zderzenia głowami.

Obaj zawodnicy zaliczyli dobre ciosy na początku rundy drugiej. Krótki klincz Usman zdołał rozerwać. Nigeryjczyk nadal szedł do przodu i bił proste. Covington odpowiedział atakiem i docisnął mistrza do siatki. Usman rozerwał klincz i kontynuował swój atak. Sporo ciosów umieszczał na tułowiu rywala. W końcówce rundy “Nigeryjski Koszmar” trafił mocno naruszając przeciwnika. Potem poprawił kolejnym uderzeniem ponownie ścinając pretendenta z nóg. Covington poszedł w zapasy i przetrwał.

Usman wciąż miał inicjatywę. Covington walczył z kontry i trafił dobrym lewym. Przewaga nadal należała jednak do mistrza. Covington próbował wejścia w nogi. W krótkim momencie parteru aktywniejszym był jednak Usman. Numer 1 rankingu P4P konsekwentnie kontynuował swoją pracę w stójce. Jego długie ciosy dochodziły do celu. Covington ładnie odgryzł się kilkoma uderzeniami. W końcówce rundy “Chaos” zaprezentował się dobrze zachodząc za plecy mistrza.

Pojedynek wszedł w fazę rund mistrzowskich. Covington nie poddawał się i miał dobre fragmenty. Kolejne dobre ciosy w wykonaniu pretendenta. Usman trafiał jednak bardzo mocno. W tej odsłonie pretendent był aktywniejszy. Udało mu się też docisnąć Usmana do siatki. W końcówce rundy “Chaos” podłączył mistrza mocnym lewym sierpowym.

Runda piąta to dalsze mocne wymiany. Na potężny cios Covingtona mistrz odpowiedział tym samym. Usman dobrze odrzucił nogi i dalej oglądaliśmy stójkę. Mistrz poślizgnął się co pretendent wykorzystał by docisnąć go do siatki. Covington trafił na rozerwaniu klinczu. W końcówce Usman trafił jeszcze palcem w ko przeciwnika co spowodowało przerwę. Sędzia zaprosił do oktagonu lekarza. Walkę wznowiono na ostatnie kilkadziesiąt sekund. Po ostatnim gongu zawodnicy oddali sobie szacunek.

Decyzja sędziów była jednogłośna. 48-47, 48-47 i 49-46 dla Usmana. Kolejna obrona mistrzowskiego pasa przez Nigeryjczyka. Już po raz piąty!

Najlepsze akcje:

Starcie to było rewanżem za jeden z najlepszych pojedynków roku 2019. Na UFC 245 obaj zawodnicy stoczyli zacięty bój, ale ostatecznie w piątej rundzie przed czasem zwyciężył Usman przy okazji łamiąc rywalowi szczękę.