UFC 267: Magomed Ankalaev bez problemów wypunktował Volkana Oezdemira [WIDEO]
Magomed Ankalaev (16-1) zdecydowanie wypunktował Volkana Oezdemira (17-6) w walce otwierającej kartę główną gali UFC 267.

Oezdemir zajął miejsce w środku klatki. Przebijał się się przez obronę rywala ciosami. Próbował też latającego kolana. Ankalaev sklinczował jednak i przez pewien czas dociskał rywala do siatki. Po rozerwaniu Oezdemir dalej próbował skracać dystans. Ankalev dobrze trafiał jednak prostymi. Jeden z nich sprawił, że Szwajcar tureckiego pochodzenia na moment zaliczył kontakt z matą oktagonu. Były pretendent wrócił do pojedynku, ale przyjął kolejne mocne ciosy.
Ankalaev dalej mocno trafiał. Dagestańczyk dobrze celował. Oezdemir wyprowadzał zaś sporo lowkicków. Na twarzy byłego pretendenta pojawiło się jednak już sporo krwi. Ankalaev w końcówce zdołał jeszcze przewrócić a potem trzymał klamrę za plecami przeciwnika. Pod siatką Rosjanin poobijał oponenta kilkoma kolanami. Na rozerwaniu poczęstował Szwajcara łokciem.
Mądrze walczący Ankalaev nie podejmował zbędnego ryzyka. Punktował mocnymi ciosami, choć nie było ich szczególnie dużo. „No Time” co prawda kopał, ale Dagestańczyk był w stanie karcić go za to prostymi. Ładnie przymierzył też kopnięciem pod prawy łokieć. Ankalaev był szybszy od przeciwnika i pewnie kontrolował sytuację. W końcówce przyparł go jeszcze do siatki.
Pojedynek doszedł do decyzji, ale była ona oczywista. Dwóch sędziów punktowało po 30-27, jeden 29-28 – wszysycy oczywiście dla Magomeda Ankalaeva. Odniósł on tym samym siódme zwycięstwo z rzędu.
Zobacz także:
Rewelacyjna gala w Abu Dhabi z aż trzema Polakami w rozpisce. W walce wieczoru wystąpi Jan Błachowicz a oprócz niego zawalczą też Marcin Tybura i Michał Oleksiejczuk.
Za nami najbardziej sportowe starcie gali MMA VIP 3! W pojedynku o pas mistrzowski organizacji MMA VIP wystąpili Michał “Wampir’ Pasternak oraz Kornel “Korniko” Zapadka.
Wspaniała seria Polaka przerwana. Daniel Skibiński (18-6) niestety przegrał w niecałą minutę z Tahirem Abdullaevem (12-1) na gali UAE Warriors 24 w Abu Dhabi.