MMA PLNajnowszeUFCUFC 263: Leon Edwards zdominował Nate’a Diaza, choć w końcówce było gorąco! [WIDEO]

UFC 263: Leon Edwards zdominował Nate’a Diaza, choć w końcówce było gorąco! [WIDEO]

Leon Edwards (19-3, 1 N/C) pokonał zdecydowanie na punkty Nate’a Diaza (20-13) na gali UFC 263 w Glendale. Pojedynek ten przeszedł do historii UFC jako pierwsza walka zakontraktowana na pięć rund nie będący ani walką wieczoru ani starciem o pas mistrzowski.

UFC 263 Leon Edwards
Foto: UFC

Edwards szybko zajął miejsce w środku oktagonu. Diaz starał się wciągnąć go w swoją grę obracając się bokiem, pozorując lekceważenie by chwilę potem wypaść do przodu z ciosami. Edwards od czasu do czasu wyprowadzał za to lowkicki. Później walka przeniosła się do klinczu. Anglik pochodzenia jamajskiego zdołał zajść za plecy rywala po obaleniu. Zadał też kilka ciosów, ale tuż przed końcem rundy pojedynek wrócił do stójki.

Również w drugiej rundzie Diaz próbował swoich sztuczek. Edwards za to konsekwentnie realizował swój plan. “Rocky” był skupiony , wyprowadzał ciosy i niskie kopnięcia. Stocktończyk był oczywiście nadal groźny. Udało mu się przenieść walkę do klinczu, gdzie jednak przewagę uzyskał jego rywal. Edwards wyciął Diaz i ponownie przeniósł pojedynek do parteru. Oczywiście należy pamiętać, że Amerykanin jest również groźny z dołu – podjął próbę skrętówki. Po chwili tym samym odpowiedział Edwards. Zawodnicy wrócili do stójki. Oglądaliśmy mocne ciosy z obu stron, lecz tym co przeważało na korzyść Brytyjczyka były niskie kopnięcia. Kolejny klincz zainicjowany przez Diaza skończył się obróceniem go pod siatką. Na rozerwanie Edwards trafił też efektownie obrotowym łokciem.

Diaz często szukał klinczu. Tam jednak nie był w stanie zdominować rywala.. Edwards zaś był w stanie go obalić. “Rocky” potężnymi łokciami mocno rozciął skórę na głowie stocktończyka. Z kolejnego klinczu ponownie dość łatwo obalił Edwards. Anglik zaszedł za plecy. Końcówka rundy to zaś powrót do stójki.

Nate Diaz był mocno zakrwawiony, ale nadal groźny. Dobra kombinacja ciosów na początku rundy. Potem mocno obszernym ciosem trafił jednak Edwards. Anglik popisał się efektownym podcięciem. “Rocky” miał coraz większą przewagę. Trafiał mocnymi ciosami, spustoszenie siały też jego niskie kopnięcia. Po dobrej kombinacji Diaz przez chwilę przypierał rywala do siatki. Szybko jednak zawodnicy wrócili do walki na środku klatki. Edwards był w stanie trafiać mocnymi łokciami.

Już na początku piątej rundy Edwads ponownie zaimponował efektowną wycinką. Diaz był nadal aktywny, ale ciosy Edwardsa były mocniejsze. Stocktończyk dobrze trafił a potem złapał przeciwnika w klinczu. Dociskał do siatki, ale nie był w stanie wiele zrobić. Edwards wyzwolił się w stójce dalej przeważał. Był w stanie trafiać nawet kombinacjami. Na minutę przed końcem Diaz trafił jednak bardzo mocno – slapem i prostym. Zamroczył przeciwnika! Amerykanin ruszył do ataku. Trafił jeszcze kilka razy, ale Edwards dobrze klinczował i przetrwał ten napór.

Zryw w końcówce walki to było jednak za mało. Diazowi udało się wygrać rundę, ale dla niego niestety nic więcej. Wszyscy sędziowie punktowali pojedynek identycznie – 49-46 dla Leona Edwardsa.

Zobacz także:

THE WAR 1 – wyniki. Adam “Viking” Biegański zgarnia 50 tysięcy złotych. Finał ekip przełożony po ciężkich urazach!

Za nami pierwsza gala organizacji THE WAR. Podczas jej trwania odbyły się dwa turnieje, ale tylko jeden z nich znalazł rozstrzygnięcie.

PFL 2021 #4: Marcin Held przegrywa zdecydowanie na punkty z Olivierem Aubin-Mercierem [WIDEO]

Marcin Held (27-8) przegrał jednogłośną decyzją z Olivieren Aubin-Mercieriem (12-5) podczas gali PFL 2021#4 w Atlatnic City.

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis