MMA PLNajnowszeTyper BetclicTypowanieTypowanie redakcyjne #66: UFC 213 z udziałem Daniela Omielańczuka!

Typowanie redakcyjne #66: UFC 213 z udziałem Daniela Omielańczuka!

Zapraszamy na sześćdziesiątą szóstą edycję naszego typowania redakcyjnego. W tej odsłonie przeanalizowaliśmy walki z karty głównej gali UFC 213! Walką wieczoru będzie starcie o pas wagi koguciej kobiet pomiędzy Nunes a Shevchenko. Ponadto na karcie znajdzie się walka o pas tymczasowy wagi średniej, czyli Romero vs Whittaker oraz walka naszego rodaka Daniela Omielańczuka!


Amanda Nunes vs. Valentina Shevchenko

Szymon Frankowicz: Walką wieczoru będzie starcie rewanżowe dwóch dominujących zawodniczek kategorii koguciej. W pierwszej walce lepsza okazała się na dystansie 3 rund Amanda, ale tym razem czeka nas mistrzowski dystans 5 x 5 min. Obie dobrze czują się walcząc w stójcę, ale umiejętności parterowe też nie są im obce. Atutami Valentiny są m.in. poukładana stójka i dobra kondycja, Nunes zaś dysponuje siłą fizyczną i ponadprzeciętnym uderzeniem jak na zawodniczkę. Według mnie nieznaczną faworytką jest Brazylijka, która większość walk kończyła przed czasem, zarówno wygrywając przez poddanie, jak i nokaut. Ostatnie zwycięstwa Valentiny nie przekonują mnie do tego, że może ona sprawić niespodziankę, ale w miarę upływu czasu Shevchenko może zyskiwać przewagę kondycyjną. Nie spodziewam się jednakby tak się stało, ponieważ w 2 rundzie Amanda mocno naruszy rywalkę, po czym dokończy ją ciosami w parterze. TYP: Amanda Nunes przez TKO w 2 rundzie
Bartek Zarębski: W marcu ubiegłego roku Brazylijka pokonała Shevchenko na pełnym dystansie, jednak warto wspomnieć, że im bliżej było końca pierwszego starcia, tym większą przewagę zaczęła zdobywać Ukrainka z peruwiańskim paszportem. Bullet po odprawieniu Holly Holm i Juliany Peny stała się jedyną poważną kandydatką do titleshota i wg mnie to ona będzie zwyciężczynią sobotniego pojedynku i tym samym zostanie nową mistrzynią wagi koguciej dywizji kobiecej UFC. TYP: Valentina Shevchenko przez decyzję.


Amanda Nunes: Szymon, Mateusz S, Mateusz P, Mateusz J, Monika, Jakub


Valentina Shevchenko: Michał C, Krystian, Bartosz


Yoel Romero vs. Robert Whittaker

Monika Bobrycka: Dwie gale UFC w ciągu jednego weekendu, a dodatku takie starcie w kategorii średniej jak Yoel Romero vs. Robert Whittaker, czego chcieć więcej?! (no może oprócz tego, że Romero mógłby w końcu zawalczyć z Bispingiem) Czy postawię na Żołnierza Boga? Pewnie wiele osób się złapie za głowę, ale nie. Ja stawiam na Whittakera. Ten zawodnik jest moim zdaniem niedoceniany, a ma ogromną szansę, żeby wygrać ten bój, który według mnie nie dotrwa do decyzji sędziowskiej. Właściwie obaj idą za ciosem, dawno nie zanotowali porażki, ale Australijczyk zaskakuje z każdym występem, nokautując choćby w pięknym stylu Dereka Brunsona czy Ronaldo Souzę. Romero też zadziwił świat, gdy na słynnej gali UFC 205 znokautował Chrisa Weidmana, i od tamtej pory fani domagają się jego walki z obecnym mistrzem, Michaelem Bispingiem. Na nią niestety musi poczekać, a już w ogóle jeśli przegra sobotni bój. Cytując klasyka “klatka zweryfikuje”, ale spodziewam się solidnej bójki, w której być może wygrana jednego lub drugiego będzie zależała od pojedynczego ciosu. TYP: Robert Whittaker przez TKO w drugiej rundzie.

Mateusz Jawor: Co-main event gali UFC 213 to starcie o kolejny tymczasowy pas mistrzowski w tej federacji. Yoel Romero w UFC nie przegrał żadnego starcia, a jego ostatnie trzy skalpy to Lyoto Machida, Jacare Souza i były mistrz wagi średniej Chris Weidman. Kubańczyk walczy niestety dosyć rzadko, a jego wiek wskazuje na to, iż jest to ostatni moment na podjęcie walki o mistrzowski tytuł. 40-sto latek trenujący w American Top Team jest niezwykle niebezpieczny w każdej płaszczyźnie walki, a jego fenomenalne zapasy, latające kolana i piekielnie silne ciosy mogą przesądzić o wyniki w każdym momencie starcia. Jego rywalem będzie natomiast znacznie młodszy bo 26-letni Robert Whittaker, który w UFC walczy już od 2012 roku z bilansem 9-2. W jego ostatnim starciu był przez wielu (w tym mnie) skazywany na “pożarcie” przez Jacare, jednak zamknął wszystkim usta , gdy w 2 rundzie odprawił Brazylijczyka ciosami w parterze. Australijczyk plasował się w okolicy końcówki TOP 10 ale wygrana z Souzą spowodowała olbrzymi skok jego notowań w UFC i zapewnienie sobie walki o pas tymczasowy. Obaj zawodnicy walczyli z Jacare i obaj zdołali go pokonać, jednak w rożnych stylach, obaj również nigdy wcześniej nie mierzyli się z dystansem pięciu rund i nie wiemy jak wpłynie to na ich taktykę oraz przebieg walki. Przy całej mojej sympatii dla najlepszego zawodnika MMA w Australii postawię kolejny raz przeciw niemu typując zwycięstwo Romero, jednak widzę je możliwe wyłącznie przed czasem, bo nie sądzę żeby Romero miał paliwa na 25 minut ciągłej walki. TYP: Yoel Romero przez TKO w 4. rundzie.

Yoel Romero: Michał C, Krystian, Bartosz, Szymon, Mateusz S, Mateusz P, Mateusz J, Jakub


Robert Whittaker: Monika


Daniel Omielańczuk vs. Curtis Blaydes

Jakub Tomczak: Blaydes jest jednym z najlepiej zapowiadających się młodych talentów federacji UFC. W swoim 8 potyczkach przegrał tylko raz z innym prospektem wagi ciężkiej – Francisem Ngannou. Walka z francuzem była bardzo wyrównana i kto wie jaki byłby jej wynik gdyby nie przerwanie lekarza na końcu drugiej rundy. Curtis jest dużym i ogromnie silnym zawodnikiem wagi królewskiej, do której jak wiemy, przesympatyczny Daniel Omielańczuk nie ma za dobrych warunków fizycznych. Polak w swoich pojedynkach jest często słabszy fizycznie od rywali, przez co nie stawia tak dużego oporu nawet przeciętnie utalentowanym zapaśnikom. Na pewno jego atutem jest stójka, mimo braku wielu knockoutów na koncie, jego szybkość i różnorodność w stójce może zaskoczyć. U bukmacherów Blaydes jest ogromnym faworytem i mimo sympatii do Daniela, myślę podobnie. Obstawiam skończenie walki przed czasem w okolicachd drugiej rundy. TYP: Blaydes przez TKO 2 runda.

Krystian Młynarczuk: Przyznam się bez bicia, że po ogłoszeniu tego pojedynku mocno zmartwiłem się o Daniela. Curtis Blaydes jest bowiem wielkim, czarnoskórym zawodnikiem – w skrócie – zmorą Polaków w UFC. Nie jest żadną niespodzianką, że Daniel po raz kolejny nie będzie mieć przewagi warunków fizycznych. Co więcej Polak ma na koncie dwie porażki z rzędu, podczas gdy Blaydes dwie wygrane (w teorii jedną, gdyż druga została przemieniona na N/C po wykryciu w jego organizmie marihuany, no ale proszę Was…) – każe mi to myśleć, że UFC chce posłużyć się Omielańczukiem, by wypromować Amerykanina. Tak, dobrze czytacie. Jakby nie patrzeć Polak jest w TOP 15 rankingu UFC. Coś jak w przypadku walki Tybura vs. Arlovski, z tą różnicą, że tam to Polak był na fali zwycięstw. Blaydes wszystkie wygrane walki kończył przez TKO, jednak w tym przypadku zupełnie nie skreślam szans Daniela w stójce. Ba, nawet uważam, że jest on w niej mocniejszy i lepiej pracuje na nogach. Problem jednak w tym, że Curtis dysponuje niezłymi zapasami. Omielańczuk co prawda w ostatniej walce pokazał spory progres w tym elemencie, ale reprezentant USA podobnie jak Timothy Johnson to naprawdę kawał chłopa. Wierzę jednak, że w tym pojedynku Daniel jeszcze pozytywniej zaskoczy mnie – i fanów – swoimi defensywnymi zapasami, a mobilność na nogach pozwoli mu na wypunktowanie, a kto wie, może ubicie rywala. TYP: Daniel Omielańczuk przez decyzję.


Daniel Omielańczuk: Krystian, Bartosz, Mateusz S, Mateusz J, Monika


Curtis Blaydes: Michał C, Szymon, Mateusz P, Jakub


Fabricio Werdum vs. Alistair Overeem

Mateusz Paczkowski: Rewanż między aktualnie dwoma czołowymi pretendentami w wadze ciężkiej UFC zapowiada się ekscytująco, a to za sprawą faktu, ze Werdum od czasu pierwszej walki z Holendrem poczynił ogromne postępy w stójce, co nie czyni tej walki już tak jednostronnej w tej płaszczyźnie. Spodziewam się, że Werdum nie będzie aż tak obawiał się siły ciosów i kopnięć Overeema jak w pierwszej ich walce i przez to spróbuje toczyć walkę na nogach, gdzie z czasem zostanie mocno trafiony przez przebiegłego Europejczyka. Stawiam na nokaut w drugiej rundzie. TYP: Alistair Overeem przez nokaut w drugiej rundzie.

Monika Bobrycka: Waga ciężka i w dodatku trzeci już bój Fabricio Werduma z Alistairem Overeemem. Co tam zobaczymy? Na pewno ciężkie grzmoty. Przyznam, że po głowie chodzi mi wygrana Werduma przez poddanie, w końcu to czarny pas, mógłby skorzystać z jakiejś okazji i przy minimalnym wysiłku zgarnąć zwycięstwo. Mimo to, pójdę za głosem serca i postawię na Reema, przez nokaut oczywiście. Powiem krótko, USADA robi robotę. Overeem to już nie ten sam zawodnik, przynajmniej z wyglądu, ale wciąż ma ‘to coś’, także ja mu daję szansę na wygraną. Werdum w zeszłym roku po stracie pasa walczył z Travisem Browne, a ich walka skończyła się na punkty. Później odwoływano jego pojedynki, jeden za drugim i ciekawa jestem jak wpłynęła na niego tak długa przerwa oraz co pokaże nam w oktagonie. TYP: Alistair Overeem przez TKO w trzeciej rundzie.

Fabricio Werdum: Michał C, Szymon, Mateusz S


Alistair Overeem: Krystian, Bartosz, Mateusz P, Mateusz J, Jakub, Monika


Anthony Pettis vs Jim Miller

Michał Cichy: Wielu skreśla Pettisa przed tym starciem. Trudno się dziwić. W końcu w ostatnich pięciu walkach przegrywał aż cztery razy! Umówmy się jednak, z kim walczył Pettis? Z RDA, Alvarezem, Barbozą i Holloway, czyli trzech mistrzów i zawodnik top 3 swojej wagi. Pokonał za to zdecydowanie mocnego parterowca Oliveirę i to przez poddanie. Pettis zdał sobie sprawę, że jego przejście do piórkowej było niewypałem i wrócił do kategorii lekkiej. Tutaj podejmie Jima Millera, który jest bardzo mocnym parterowcem, ale w stójce już nie radzi sobie tak dobrze. Moim zdaniem Pettis będzie lepszy na nogach a jeśli walka trafi na ziemię to wcale nie będzie gorszy od Millera. Może do tego dojść, ponieważ Pettis nie słynie z jakiś wybitnych defensywnych zapasów. TYP: Pettis przez decyzję.

Anthony Pettis: Michał C, Krystian, Szymon, Mateusz S, Mateusz J, Jakub, Monika


Jim Miller: Bartosz, Mateusz P


Podawajcie w komentarzach swoje typy!

Scrolluj dalej, albo kliknij tutaj,
by obejrzeć kolejny wpis