Tra Telligman po przegranej z Tim Sylvia
Tra Telligman znokautowany na gali UFC 54 przez Tim Sylvia został wyniesiony z oktagonu przez lekarzy. Mimo tego, że odzyskał przytomność służby medyczne poprosiły go o pozostanie na noszach. W szpitalu na badaniach kontrolnych Telligman’a zjawił się jego kolega z Lion’s Den – Guy Mezger. Musiał on wyjaśnić lekko zamroczonemu Tra co się właściwie stało…
"..Powiedział mi, że zostałem kopnięty w głowę a gdy spytałem go kto mnie kopnął odpowiedział Tim Sylvia….Zapytałem go 'Czy ja walczyłem z Tim’em?? I on mnie kopnął w głowę ??’…." – relacjonował Telligman
"…Będąc szczerym to wierzyliśmy (team), że wygram tą walkę. Jednak robiłem kompletnie złe rzeczy. Mój narożnik to zauważył i czekał na koniec rundy, aby dać mi wskazówki co mam poprawić. Ja starałem się walczyć 'na jeden cios’ szukałem nokautu. Zamiast tego powinienem był robić to co było ustalone – najpierw ustawić go kombinacjami ciosów. Byłem naprawdę podniecony tą walką. Chcę za nią przeprosić swoich fanów…"