Tony Ferguson nie zamierza kończyć kariery po czwartej porażce z rzędu: Znowu jestem głodny!
Wygląda na to, że Tony Ferguson nie zamierza kończyć kariery po serii czterech porażek, w jakiej znalazł się po ostatniej przegranej z Michaelem Chandlerem na UFC 274 w Phoenix.
“El Cucuy” przegrał tamto starcie przez TKO w 17 sekundzie drugiej rundy.
Przegrana z Chandlerem była dla Amerykanina czwartą z rzędu. Wcześniej musiał uznać wyższość: Justina Gaethje, Charlesa Oliveiry i Beneila Dariusha.
Mimo porażki Ferguson nie zamierza kończyć swojej przygody z MMA. 38-latek stwierdził nawet, że ciągle czuje głód rywalizacji i jest pewny, że może prowadzić wyrównane boje na najwyższym poziomie.
Tony Ferguson nie zamierza kończyć kariery
Ferguson gościł w programie The MMA Hour, gdzie przyznał, że jego zdaniem w pierwszej rundzie, to on dyktował warunki walki z Chandlerem, a ten nie miał na niego odpowiedzi. To prowadzi do wniosku, że Ferguson ciągle może rywalizować na najwyższym poziomie:
“Jest wiele błędów, które muszę naprawić, a gdybym nie czuł energii i chęci do ich naprawy, to poszedłbym na emeryturę po pierwszej porażce. A prawda jest taka, że Chandler nie miał wielu odpowiedzi na to, co działo się w pierwszej rundzie.
Będąc szczerym, to nadal jestem głodny tego sportu. Teraz mam 60-dniowe wakacje, bo takie otrzymałem zawieszenie medyczne, więc odpoczniemy w fajnych warunkach i wracamy do pracy.”
Zobacz także:
Piotr Szeliga tuż po walce pojawił się w loży szyderców. Popularny ”Szeli” wykręcił najlepszy wynik na bokserze. Podopieczny Mateusza Kubiszyna w sobotę stoczył swój czwarty pojedynek w organizacji FAME MMA.
Mateusz Murański po pierwszym zwycięstwie w organizacji FAME MMA wskazał kolejnych potencjalnych przeciwników. ”Muran” zdradził, że chciałby stoczyć pojedynek z Popkiem Monsterem (4-5), lub Jakubem ”Kubańczykiem” Flasem (3-0). W ostatnim czasie padały mocne słowa i trzeba przyznać, że mamy tutaj duży konflikt z Popkiem.
Norman Parke (29-7-1) w rozmowie z ”Koloseum” zdradził, że tuż po walce był zaczepiany przez Pawła Tyburskiego. ”Stormin” zapewnia, że ”Tybori” chce się wybić na jego nazwisku. Były zawodnik UFC proponuje spotkanie na sali treningowej.